Rzym stał się pierwszym na świecie miastem położonym poza Rosją, które upamiętniło postać wielkiego pisarza, Aleksandra Sołżenicyna, nadając Jego imieniem nazwę ulicy.

Decyzja o upamiętnieniu Wielkiego Pisarza podjęta została przez władze miasta 4 sierpnia br., w rocznicę jego śmierci. W uroczystości nadania nazwy ulicy, która odbyła się 9 listopada br. w jednym z największych parków Rzymu – Villa Ada, uczestniczył m.in. burmistrz miasta, Giani Alemanno, który powiedział, że „Sołżenicym był nie tylko laureatem Nagrody Nobla z literatury, ale również symbolem walki przeciwko komunizmowi i łamaniu praw człowieka.”

Rosyjski ambasador we Włoszech, Aleksiej Meszkow stwierdził, że nadanie w Rzymie nazwy ulicy Aleksandra Sołżenicyna wskazuje na „współpracę i głębokie zrozumienie pomiędzy jednoczącymi się narodami i kulturami Rosji i Włoch”. Ambasador zapowiedział również, że prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew zaproponował nazwanie jednej z główniejszych ulic w Moskwie imieniem  Sołżenicyna.

Sołżenicyn zesłany został przez komunistyczny reżim sowiecki na 8 lat katorżniczego obozu pracy za zdawkowe wyrażenie w liście do przyjaciela wątpliwości co do nieomylności Stalina. Po odbyciu „kary”, wydalony ze Związku Sowieckiego, spędził 20 lat na emigracji. Przed wyjazdem ze Stanów Zjednoczonych i powrotem do swojej ukochanej Ojczyzny – Rosji, Sołżenicyn wygłosił słynne przemówienie, w którym w ostrych słowach skrytykował Zachód, który odszedł od wartości religijnych, kieruje się w stronę marksistowskich ideologii i chyli się ku upadkowi. Po przemównieniu tym, imię Sołżenicyna niemal zniknęło z zachodnich uniwersytetów, na których większość kadry stanowią zagorzali zwolennicy komunistyczno-syjonistycznych ideologii.

Fakt, że nazwanie ulicy w Rzymie jest pierwszym tego typu przypadkiem na Zachodzie, potwierdza nienawiść tzw. środowisk intelektualnych do antykomunistycznego nurtu i konieczności rozliczeniem się ze zbrodniczej przeszłości totalitarnych reżimów.