Jednym z dogmatów homopropagandy jest stwierdzenie, że homoseksualizm nie jest chorobą. I jeśli fakty mówią inaczej, to tym gorzej dla nich. W większości amerykańskich bibliotek szkolnych można znaleźć książki z dokładnymi opisami praktyk homoseksualnych. Na próżno jednak szukać książek dokumentujących wyleczenie się z homoseksualizmu.
– Lista została zablokowana – taki komunikat wyświetla baza danych bibliotek w Chicago, w odpowiedzi na zapytanie o książki poświęcone przypadkom wyleczenia z homoseksualizmu. Tego typu świadectwa stara się popularyzować organizacja „Rodzice i Przyjaciele byłych Gejów” (PFOX). Jej działania nie są jednak dostrzegane.
Jedna z niedostępnych książek.
Członkowie organizacji skarżą się, że ich inicjatywy są zbywane milczeniem przez media, dla których nie istnieje temat wyleczenia się z homoseksualizmu. W ślad za mediami idą biblioteki i księgarnie, które książek na te tematy zwyczajnie nie zamawiają. Kierująca grupą PFOX, Regina Griggs mówi w rozmowie z Fox News, że jeśli ktoś sprzeciwia się silnej grupie homoseksualistów musi być przygotowany na walkę. – Jestem przekonana, że naszych materiałów szkoły nie będą chciały przyjąć nawet bezpłatnie – powiedziała.
Przykładem może być książka „Nie musisz być gejem”. Napisana przez Jeff`a Konrad`a i opisująca jego doświadczenie historia jest w Chicago właściwie nie do znalezienia. Z kolei książka „Baby Be-Bop”, opisująca doznania homoerotyczne nastolatków jest powszechnie dostępna.
Przedstawiciele PFOX liczyli na pomoc Amerykańskiego Stowarzyszenia Bibliotek, które poinformowali o sprawie i czekali na jego stanowisko. Wobec przeciągania się sprawy promotorzy świadectw o wyleczeniach z homoseksualizmu zarzucali bibliotekarzom cenzurę. Do Macey Morals, urzędnika, który ze strony stowarzyszenia bibliotek odpowiada za kontakty z mediami z prośbą o wyjaśnienie sprawy zgłosili się dziennikarze Fox News. Nie doczekali się jednak odpowiedzi na telefony i wysłane maile.
JaLu, mm