Wbrew temu, co twierdzi Elon Musk, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) zaprzecza jakoby był on zaproszony na szczyt w Davos.
Elon Musk we wpisie na koncie Twitterowym w grudniu zeszłego roku powiedział, że „Moim powodem odrzucenia zaproszenia do Davos nie było to, że myślałem, że są zaangażowani w diaboliczne intrygi, ale dlatego, że brzmiało to nudnie. af lol”.
Rzecznik WEF, Yann Zopf odpowiedział z kolei, że Elon Musk „nie dostał zaproszenia, ani w tym roku, ani [nawet] ostatnio, bo ostatni raz dostał w 2015 roku.”
Jeśli przyjąć wersję WEF jako prawdziwą, co zmieniło się, że Elon Musk – współzałożyciel takich firm, jak Tesla, Neuralink, SpaceX, PayPal i dotychczasowy najbogatszy człowiek na świecie – nie dostał w tym roku zaproszenia? (Albo – co bardzo prawdopodobne – zakulisowo dostał, lecz z niego nie skorzystał.)
Wszystko wskazuje na to, że zdecydowało jego niezależne podejście do wielu zagadnień, w tym do krępowania wolności słowa. Elon Musk od października 2022 roku stał się właścicielem Twittera, a ten społecznościowy portal do tego czasu wsławił się cenzurą, blokowaniem kont osób niewygodnych, sterowaniem pandemicznej narracji po myśli twórców przebudowy świata – słowem: ogłupianiem użytkowników.
Musk po wykupieniu Twittera od razu przywrócił wiele kont i uruchomił normal(niejszą) dyskusję publiczną, co z oczywistych względów nie jest na rękę przywódcom zgromadzonym w Davos. Światowe siły sterujące produktami finansowymi doprowadziły też celowo do spadku wartości akcji firm należących do Muska, przez co stracił on największą w historii fortunę (stracił 200 miliardów dolarów, pozostało mu 137 miliardów).
We wpisie twitterowym na rozpoczęcie się sabatu w Davos, Elon Musk jednoznacznie skomentował wpis innego internauty, który stwierdził, że „majątek WEF jest zarządzany przez wewnętrzny Komitet Inwestycyjny, który dąży do włączenia 'kryteriów środowiskowych, społecznych i zarządzania (‘Environmental, Social and Governance’ – ESG) do swojej strategii inwestycyjnej w celu zarządzania długoterminowymi rezerwami strategicznymi fundacji.”
Miliarder krótko skomentował, dopisując:
„Litera S w skrócie ESG oznacza Satanistyczny”
The S in ESG stands for Satanic
— Elon Musk (@elonmusk) January 16, 2023
Jak widać, w ciągu zaledwie 2 tygodni zmieniło się spojrzenie Elona Muska na zlot złoczyńców w Davos, i pomimo zeszłorocznego wpisu („nie było to, że myślałem, że są zaangażowani w diaboliczne intrygi”), widzi już teraz przejrzyście, że jednak chodzi o siły satanistyczne dążące do podporządkowania sobie ludzkości.
Obecna metamorfoza przypomina nieco jego przemianę w sprawie tzw. „testów wykrywających koronawirusa”, kiedy to sam musiał poddać się „testowi PCR” i próbka pobrana z jednej dziurki od nosa wykazała, że „ma kowida”, a próbka z drugiej dziurki wykazała, że „nie jest zainfekowany”. [Zob. Elon Musk po badaniach „na koronawirusa”: coś nadzwyczaj dziwnego tu się dzieje.. ]
Niestety, bardzo często ludzie bogaci żyją jakby w bańkach odgradzających ich od świata i rzeczywistości, i bardzo trudno przychodzi im trzeźwe spojrzenia na sytuację światową i manipulacje sił zła. Miejmy nadzieję, że Elon Musk stanie się jeszcze bardziej przenikliwy i będzie w stanie przeciwstawić się lucyferycznym tyranom.
Oprac. www.bibula.com
2023-01-18
na podstawie AP