Na całym świecie jest jedna grupa mniejszościowa, która jest uciskana, prześladowana i brutalnie atakowana o wiele bardziej niż którakolwiek inna. Ale media głównego nurtu nigdy się tym nie zajmują, ponieważ mniejszość, o której mówię, to chrześcijanie.
Autor: AlterCabrio
15 kwietnia 2022
−∗−
Zbrodnie przeciwko ludzkości, o których nigdy nie usłyszysz w mediach głównego nurtu
W ciągu ostatniego miesiąca słyszeliśmy o wielu okropnych rzeczach, które dzieją się po drugiej stronie globu. W szczególności bardzo zasmuciły mnie relacje o strzelaniu w kolana jeńców wojennych lub torturowaniu w inny sposób na Ukrainie. Znęcanie się nad jeńcami wojennymi zdecydowanie zasługuje na relacje w wiadomościach, ale jest wiele innych zbrodni przeciwko ludzkości, które zdarzają się na co dzień, a które nigdy nie są relacjonowane w żadnych wiadomościach. Na całym świecie jest jedna grupa mniejszościowa, która jest uciskana, prześladowana i brutalnie atakowana o wiele bardziej niż którakolwiek inna. Ale media głównego nurtu nigdy się tym nie zajmują, ponieważ mniejszość, o której mówię, to chrześcijanie.
Na naszej planecie żyje około 7,8 miliarda ludzi, a około 2,3 miliarda z nich to chrześcijanie.
A w ostatnich latach obserwujemy niepokojący wzrost prześladowań chrześcijan na całej planecie. Dla przykładu, oto historia, o której nigdy nie usłyszysz w mediach głównego nurtu w zachodnim świecie…
Radykalni muzułmanie we wschodniej Ugandzie spryskali kwasem członków swoich rodzin podczas kłótni o ich przejście z islamu na chrześcijaństwo i powiedzieli im: „Zasługujecie na śmierć”. Rodzina przeżyła, ale pozostają w szpitalu, gdzie są poddani leczeniu z powodu oparzeń.
W zeszłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że muzułmańscy krewni spryskali kwasem trzech nowo nawróconych — Jumę Waiswę (38 l.), jego 32-letnią żonę Nasimu Naigaga i ich 13-letnią córkę Aminę Nagudi — w wiosce Intonko w dystrykcie Namutumba, aby ukarać ich za wiarę w Chrystusa, jak podało Morning Star News.
Niestety, takie rzeczy stały się zbyt powszechne.
Kwas stał się ulubioną bronią wielu religijnych fanatyków na Bliskim Wschodzie, a ci, którzy zdecydowali się nawrócić na chrześcijaństwo, są często celem.
W tym konkretnym przypadku trzej nowo nawróceni zostali brutalnie zaatakowani przez członków ich własnej rodziny…
„Podczas spotkania zapytano nas o nasze zbawienie, a my zapewniliśmy ich, że uwierzyliśmy w Jezusa i nawróciliśmy się na chrześcijaństwo” – powiedział Waiswa. „Powiedzieli nam, żebyśmy się Go wyrzekli, ale my trwaliśmy przy nowo przyjętej wierze w Jezusa”.
Kontynuował: „Kiedy odmówiliśmy wyrzeczenia się wiary w Jezusa, mój ojciec, Arajabu, wyrecytował kilka wersetów Koranu, a potem zaczęli silnie bić nas kijami zgodnie z Koranem, twierdząc, że jesteśmy odstępcami. Ponieważ to nie wystarczyło, mój ojciec wszedł do pokoju, podniósł butelkę kwasu i zaczął nią spryskiwać nas, podczas gdy grupa zaczęła krzyczeć: „Allah Akbar [Allah jest większy], zasługujesz na śmierć”, a następnie wyrzekł się nas”.
Prześladowania chrześcijan wzrosły również w Azji do niezwykle alarmującego poziomu.
Na przykład chrześcijański pastor w Indiach został niedawno przywiązany do słupa na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu i bezlitośnie pobity na oczach ogromnego tłumu gapiów…
Hinduscy ekstremiści z Narodowego Terytorium Stołecznego Delhi, w zeszłym miesiącu przywiązali pastora do słupa na ruchliwym skrzyżowaniu i pobili go na oczach setek ludzi, ale policja jeszcze nie dokonała aresztowań, podają źródła.
W trakcie pobicia oskarżyli pastora Keloma Kalyan Tete o przymusowe nawrócenia, a następnie hinduscy ekstremiści 25 lutego uprowadzili krwawiącego duchownego, związali mu ręce i przywiązali go do żelaznego pręta, który dzieli drogę na dwie części na skrzyżowaniu Fatehpur Beri Chowk w południowym Delhi, – powiedział pastor Tete.
Chociaż było tak wielu naocznych świadków, do tej pory nie dokonano ani jednego aresztowania.
A to dlatego, że tego typu rzeczy są w dużej mierze tolerowane w tej części świata.
W Chinach jest jeszcze gorzej.
Media głównego nurtu w świecie zachodnim uwielbiają robić naprawdę mnóstwo szumu wokół tego, jak Chińczycy prześladują Ujgurów. I to z pewnością prawda, ale chińskie prześladowania chrześcijan są w rzeczywistości znacznie bardziej wszechobecne.
Nigdy nie usłyszysz o tym w CNN lub MSNBC, ale prawda jest taka, że na tzw. kościoły domowe są regularnie urządzane naloty w całym kraju, a osoby zidentyfikowane jako przywódcy są często zabierane do tajnych „placówek transformacyjnych”…
Władze w Chinach przetrzymują chrześcijan w tajnych, mobilnych ośrodkach „transformacyjnych”, aby zmusić ich do wyrzeczenia się wiary, jak dowiedziało się RFA.
Członek chrześcijańskiego „kościoła domowego” w południowo-zachodniej prowincji Syczuan, który przyjął pseudonim Li Yuese, powiedział, że był przetrzymywany w obiekcie prowadzonym przez Departament Zjednoczonego Frontu Pracy Chińskiej Partii Komunistycznej (KPCh) i poddawany działaniom służby bezpieczeństwa państwa, przez 10 miesięcy po nalocie na jego kościół w 2018 roku.
„To była mobilna placówka, którą można było po prostu ustawić w jakiejś piwnicy” – powiedział Li. „Obsadzona przez ludzi z kilku różnych departamentów rządowych”.
Kiedy mówimy o tym, jak okropny jest komunistyczny rząd Chin, dlaczego nikt nigdy o tym nie wspomina?
Powodem, dla którego nigdy się o tym nie mówi, jest to, że ogromna większość populacji USA nie ma pojęcia, że to się dzieje, a to dlatego, że media głównego nurtu nigdy o tym nie donoszą.
Liberalne media w świecie zachodnim nie lubią dzielić się historiami, które postawią wierzących w Biblię chrześcijan w pozytywnym świetle.
Zamiast tego podejmuje się nieustanne wysiłki, aby demonizować i marginalizować tych, którzy mają biblijny światopogląd, co nieuchronnie doprowadzi do pełnych prześladowań ze strony rządu.
W niektórych krajach zachodnich już widzimy rzeczy, które kiedyś byłyby absolutnie nie do pomyślenia. Na przykład w Finlandii chrześcijańska członkini parlamentu i prominentny biskup zostali aresztowani i oskarżeni o przestępstwa nawoływania do nienawiści przez dzielenie się wyznawanymi przez siebie poglądami na seksualność…
Fiński sąd odrzucił oskarżenia przeciwko chrześcijańskiej deputowanej i biskupowi, którzy publicznie podzielili się swoimi biblijnymi przekonaniami na temat małżeństwa i seksualności.
Päivi Räsänen, była minister spraw wewnętrznych, i biskup Juhana Pohjola stanęli w zeszłym miesiącu przed sądem pod zarzutem mowy nienawiści.
Dobrą wiadomością jest to, że sąd orzekł na ich korzyść.
Ale przede wszystkim nie powinni byli w ogóle zostać aresztowani.
Dacie wiarę, że prokuratura próbowała argumentować, iż użycie słowa „grzech” jest w rzeczywistości przestępstwem z nienawiści…?
Podczas procesu prokuratura argumentowała, że użycie słowa „grzech” może być „uwłaczające” i „szkodliwe” i twierdziła, że nie kwestionuje poglądów religijnych, ale „wyrażanie tych poglądów”.
„To nie Biblia jest tutaj na wokandzie, ale słowa Räsänen… To nie apostoł Paweł jest tutaj oskarżonym, ale Räsänen” — powiedział prokurator.
Powinniśmy być wdzięczni za zwycięstwo w tej sprawie, ale siły politycznej poprawności w świecie zachodnim są nieugięte i nigdy nie przestaną przepychać granic.
Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, nigdy nie widziałem większej nienawiści do chrześcijan, niż widzę teraz. Chciałbym móc powiedzieć, że to tylko tymczasowe, ale jestem absolutnie przekonany, że to, czego do tej pory byliśmy świadkami, to tylko wierzchołek góry lodowej.
Stany Zjednoczone są jednym z ostatnich stosunkowo wolnych narodów na świecie i zgodnie z Konstytucją Stanów Zjednoczonych mamy mieć możliwość swobodnego praktykowania naszej wiary.
Niestety czasy diametralnie się zmieniły, a ci, którzy nas nienawidzą, nigdy nie przestaną.
________________