Kryminalna federalna agencja „Centra Kontroli i Prewencji Chorób” (Centers for Disease Control and Prevention – CDC) opublikowała najnowszy raport opisujący stan tzw. wariantu Omikron tzw. wirusa Covid-19 w Stanach Zjednoczonych.
Tak więc według CDC, w pierwszym tygodniu grudnia 2021 r. w 22 stanach USA zanotowano jeden przypadek hospitalizacji i zero przypadków śmiertelnych. Osoby, u których „złoty standard” testowania, czyli metoda PCR wykryła tzw. koronawirusa, i to w wersji Omikron, to najczęściej ludzie młodzi (18-39 lat), stanowiący 58% „zainfekowanych Omikronem”. Osoby poniżej 18 lat oraz osoby powyżej 65 lat stanowią tylko 9% „przypadków”. Większość z „zainfekowanych Omikronem”, to kobiety (58%). Niemal wszystkie „przypadki Omikronu” są objawowe (93%), spośród których 89% miało kaszel, 65% skarżyło się na zmęczenie, 59% miało katar, 38% miało gorączkę.
Należy zauważyć, że badania miały miejsce niemal w środku sezonu grypowego, a zaobserwowane objawy (katar, kaszel, zmęczenie, gorączka) to typowe objawy sezonowej grypy, która – być może któryś rok z rzędu – magicznie zanika na rzecz „wariantów koronawirusa”. Ponadto, te kolejne „warianty” wykrywa się przy pomocy metody PCR, której dokładność i wiarygodność jest zerowa, co pośrednio przyznała sama agencja CDC wycofując dotychczasowe testy PCR z dniem 31 grudnia br. (jak oficjalnie stwierdzono: wykrywały zbyt dużo przypadków grypy…)
Najważniejszy fragment raportu dotyczy oczywiście „szczepienia”: 47% przypadków Omikrona” dotknęło osoby „w pełni zaszczepione”, a 33% to maniacy z dodatkowym „boosterem”. Tylko 19% to osoby „niezaszczepione”.
Przy czym, według CDC, osoba „w pełni zaszczepiona” podlega tej definicji dopiero po dwóch tygodniach od otrzymania ostatniej dawki tzw. szczepionki, czyli obecnie w USA po dwóch dawkach produktów genetycznych firmy Pfizer bądź Moderna. Oznacza to, że w grupie osób „niezaszczepionych” mogą być osoby w rzeczywistości zaszczepione < 14 dni, co zwiększyłoby wskaźnik powyżej 80%.
Oprac. www.bibula.com
2021-12-12