Znakomity inwestor wie, jak działa prawdziwy świat. Powie nam, co czai się na nas w przyszłości. Doug Casey o kolejnym „kryzysie” zaplanowanym przez globalne elity (internationalman.com):
Każdego roku najbardziej wpływowi światowi przywódcy spotykają się w Davos w Szwajcarii, gdzie reprezentują najbardziej widoczny element międzynarodowej kasty rządzącej. Osoby te należą jednocześnie także do wielu innych grup forsujących ten sam program, takich jak Grupa Bilderberg, Council of Foreign Relation czy też Bohemian Grove. Ci wszyscy ludzie są częścią tego, co moglibyśmy nazwać „światowym głębokim państwem”. Wszyscy się znają. Biorą udział w tych samych konferencjach i mają ten sam światopogląd. Żyją oni w swoim własnym świecie, w którym pozostałe 7,9 miliarda ludzi to obcy.
W 2019 roku, długo przed zgłoszeniem pierwszego przypadku COVID, Światowe Forum Ekonomiczne, które jest gospodarzem corocznych konferencji w Davos, zorganizowało warsztaty poświęcone możliwości wybuchu światowej pandemii – Event 201. Przeprowadzono wówczas symulację tego, w jaki sposób rozwija się pandemia oraz jak rządy, wielkie korporacje i media powinny w związku z nią postępować. To właśnie ta elita od lat planowała wirusa i jest zdolna, by zrobić z nim różne rzeczy. Przedstawiając się za przyjaciół ludzkości, usprawiedliwiają swój plan oczyszczenia puli genowej poprzez zredukowanie światowej populacji o 80 czy 90 %. Być może szczepionka zostanie wykorzystana, by doprowadzić po pewnym czasie do śmierci wielu ludzi i do pozbawienia płodności pozostałych. Być może zostanie ona wykorzystana jako środek dla wyszczepionego motłochu, posłusznych 80 %, by umieścić niezależne 20 % w obozach internowania dla niezaszczepionych. A być może aktualny wirus jest jedynie pierwszym ruchem szachowym, tj. po Delcie i Mu zaatakuje szalenie niebezpieczny „wariant” Zeta.
Jedno jest pewne, kontrolę nad całym aparatem państwowym sprawują dziś prawdziwie szaleni ludzie. Mają oni dokładnie taki sam profil psychologiczny jak rewolucjoniści francuscy (1789) czy komunistyczni (1917). Oni nie oddadzą władzy dobrowolnie. Przekształcają teraz kraj za krajem w państwa policyjne. To dzieje się dokładnie na naszych oczach w Australii – cały kraj jest odizolowany i zamknięty. Nakaz zamaskowania obowiązuje cały czas, ludzie nie mogą oddalić się od swojego domu dalej niż na klika mil, a w przeciwnym razie narażeni są na drakońskie kary. Nikt nie może wjechać do Australii, ani stamtąd wjechać!
Tutaj w USA paszporty covidowe są już w drodze. W jednym z ostatnich przemówień Biden wskazał na osoby niezaszczepione jako potencjalnego wroga – zagrożenie wewnętrzne. Za pomocą covidowego nonsensu elity grają kartą zdrowia. Grają one także kartą rasową i kartą wewnętrznego terroru. Z powodzeniem deprecjonują amerykańskie wartości i historię, jak również męskość jako taką, a w szczególności wśród białych. Za chwilę ponownie wrócą do oszustwa globalnego ocieplenia. „Plebs” nie będzie mógł nic zrobić, a zresztą większość popłynie z prądem, ponieważ od kilku pokoleń była indoktrynowana. Elity robią wszystko, co tylko mogą, by wzbudzać lęk. Lęk o nasze zdrowie, lęk wobec krajowego terroru, lęk wobec nieodpowiadania wymogom, lęk o klimat niszczący planetę. Strach to najpotężniejsza broń za pomocą której rządy kontrolują ludzi. Dzięki niemu elity kwitną. Strach to zdrowie współczesnego państwa.
W ten oto sposób dochodzimy do krawędzi wielkiego kryzysu, stanu podobnego do tego z 1914 czy 1939 roku. Jednak trzecia wojna światowa nie oprze się o broń nuklearną czy też konwencjonalną armię. Będzie ona przede wszystkim wojną cybernetyczną i biologiczną. Aspekt cybernetyczny będzie miał wielkie znaczenie, ponieważ cały świat funkcjonuje dziś dzięki komputerom i zaczyna coraz częściej sięgać po sztuczną inteligencję. Na początku tego roku Światowe Forum Ekonomiczne poświęciło wiele uwagi kwestii cyberataków zakłócających globalne łańcuchy logistyczne. Cyberpandemia i zamknięcie Internetu to niemal pewność, ponieważ dla elit, które chcą poddać wszystko swojej kontroli, istotne jest powstrzymanie ludzi przed organizowaniem się i stawianiem oporu, więc trzeba uniemożliwić ludziom możliwość porozumiewania się.
Kyrie eleison
Biskup Ryszard Williamson
Komentarz Eleison nr DCCXLVIII (748)
13 listopada 2021