Aktualizacja strony została wstrzymana

Ilekroć pojawia się kryzys… czyli jak zwiększyć kontrolę

Ilekroć pojawia się kryzys – czy to kryzys militarny, polityczny, gospodarczy, finansowy czy społeczny – tłum domaga się silnych przywódców, by się nim zaopiekowali. To doskonale pasuje do osób, które pracują dla państwa. Jeśli o mnie chodzi, jest to psychologiczna wada u ludzi, wynikająca z faktu, że jesteśmy zwierzętami jucznymi. A zwierzęta juczne chcą przywódców.

−∗−

W menu na dziś danie z wywiadem. Analityk rynku i inwestor Doug Casey w rozmowie z portalem International Man o kryzysach, sposobach ich wywoływania i towarzyszących temu metodach zwiększania kontroli nad społeczeństwem.

Zapraszam do lektury.

Autor: AlterCabrio
12 listopada 2021

____________________***____________________

 

 

Jak rządy wykorzystują globalne kryzysy, aby uzyskać większą kontrolę

International Man: W całej historii rządy wykorzystywały kryzysy — rzeczywiste lub wyimaginowane — do eliminowania wolności, rozszerzania władzy państwa i usprawiedliwiania wszelkiego rodzaju rzeczy, których ludność nigdy by nie zaakceptowała w normalnych czasach.

Po II wojnie światowej Winston Churchill powiedział: „Nigdy nie pozwól, aby dobry kryzys się zmarnował”.

Wtedy on i inni przywódcy zebrali się, by utworzyć Organizację Narodów Zjednoczonych, której prawdopodobnie nie mogliby stworzyć bez kryzysu II wojny światowej.

Od tamtej pory wydaje się, że każdy nowy rzekomy kryzys powoduje dalszą centralizację globalnej władzy.

Wojna z (niektórymi) narkotykami, wojna z terroryzmem, histeria covid i tak zwany kryzys klimatyczny przyspieszyły centralizację władzy w skali globalnej.

Co sądzisz o tym trendzie?

Doug Casey: To możliwe, że Rahm Emanuel, obleśny aparatczyk Obamy, mógł był ukraść to zdanie Churchillowi. Jednak stwierdzenie jest całkiem poprawne, niezależnie od źródła. Rząd żyje z kryzysu. Jak powiedział Randolph Bourne: „Wojna to zdrowie państwa” i nie ma lepszego kryzysu jak wojna. Niemniej jednak każdy kryzys może zadziałać.

Ilekroć pojawia się kryzys – czy to kryzys militarny, polityczny, gospodarczy, finansowy czy społeczny – tłum domaga się silnych przywódców, by się nim zaopiekowali.

To doskonale pasuje do ludzi, którzy pracują dla państwa. Jeśli o mnie chodzi, jest to psychologiczna wada u ludzi, wynikająca z faktu, że jesteśmy zwierzętami jucznymi.

A zwierzęta juczne chcą przywódców.

Nie jestem pewien, jak rozwiązać ten problem inaczej niż delegitymizować ideę Państwa i jak najbardziej ją oczerniać. I przestać wychwalać, a nawet apoteozować, jego pracowników. Ale dopóki państwo istnieje, jego podstawowym bodźcem jest poszukiwanie kryzysów. Kryzysy przynoszą korzyści państwu jako instytucji, ale także ludziom, którzy dla niego pracują.

 

International Man: Histeria covid przeniosła cyniczną koncepcję „nigdy nie pozwól, aby kryzys się zmarnował” na zupełnie inny poziom. Nigdy wcześniej rozporządzenia nieodpowiadającej przed nikim globalnej instytucji, jaką jest Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), nie wpłynęły w tak drastyczny sposób na tak wielu ludzi.

Wydaje się, że przeciętny człowiek musi się martwić nie tylko lokalnymi i federalnymi biurokratami wpływającymi na jego dobrostan, ale także globalnymi.

Jakie jest twoje zdanie na ten temat?

Doug Casey: W ciągu ostatniego stulecia zasięg państwa przesunął się z poziomu lokalnego, poprzez krajowy, na obecny międzynarodowy. Na tym właśnie polega koncepcja globalizmu.

Dobrą wiadomością jest to, że im coś jest większe i bardziej złożone – a to dotyczy także działań w kierunku globalizmu – tym bardziej nieefektywne, skorumpowane i niewydolne się staje. Być może więc idea globalizmu staje się na tyle duża, że ​​może ulec samozniszczeniu.

Tymczasem wśród najskuteczniejszych sługusów globalizmu i państwa znajdujemy organizacje pozarządowe (NGO). Są one na ogół wspierane przez prywatne darowizny, często uwzględniane w planowaniu majątku. Ludzie w obliczu śmierci, często chcą zrobić coś dla dobra ludzkości. To zrozumiałe emocje, chociaż dobroczynność na ogół powoduje co najmniej tyle problemów, ile leczy. Wyjaśniłem to w poprzednim wywiadzie [Dlaczego Jeffrey Epstein jest doskonałym przykładem „filantropa” /ang/]. Bogaci ludzie szczególnie pragną okazać cnotliwość, ponieważ dzisiejsze społeczeństwo napełnia ich poczuciem winy za ich pieniądze. To oraz naturalna chęć ucieczki przed podatkami. Dają więc pieniądze wszelkiego rodzaju organizacjom pozarządowym. Jest ich wiele tysięcy.

Organizacje pozarządowe są niemal powszechnie kolektywistyczne i etatystyczne z założenia i mają silne programy polityczne, chociaż jawnie ukrywają te cele za pomocą retoryki „dobrego samopoczucia”. Kto mógłby być przeciwko agitacji na rzecz pokoju na świecie lub walce z ubóstwem? Jednak wiele z tego to oszustwo, nieliczni osiągają coś sensownego i prawie wszyscy ściśle współpracują z rządem. Niewielu z nich produkuje cokolwiek poza reklamami, kampaniami lobbingowymi i grubymi dochodami dla swoich zaufanych.

Osoby krytycznie myślące mogą pomóc w unieszkodliwieniu takich organizacji, nigdy nie dając im ani grosza i kwestionując ich działania.

Mówiąc o globalizmie, organizacjach pozarządowych i tendencji do tworzenia rządu światowego, muszę wspomnieć, że paszporty szczepionkowe są zdecydowanym krokiem w tym kierunku. Bez wątpienia powstanie organizacja z ramienia ONZ, utworzona w celu standaryzacji paszportów szczepionkowych, ponieważ w tej chwili istnieje mnóstwo tych paszportów wydawanych przez różne rządy, w oparciu o różne kryteria, w różnych formatach.

Akceptowane międzynarodowo zaświadczenie o szczepieniu będzie równoznaczne z paszportem rządu światowego. Prawdopodobnie będzie to powiązane z oceną w ramach Kredytu Społecznego, takiego jak ten stosowany przez Chiny. Oczywiście będzie to również powiązane z rachunkiem waluty cyfrowej każdej osoby w banku centralnym. Stanie się międzynarodowym dokumentem tożsamości w podobny sposób, w jaki prawa jazdy są w rzeczywistości paszportami wewnętrznymi w USA. Bez tego będziesz nikim i nic nie zrobisz.

 

International Man: Wydaje się, że tak zwana zmiana klimatu to kolejny kryzys du jour. Biorąc pod uwagę trendy, o których rozmawialiśmy, jak widzisz rządy wykorzystujące ten rzekomy kryzys?

Doug Casey: Globalne ocieplenie, czyli zmiana klimatu, to doskonała forma kontroli, być może nawet lepsza niż wirus. Ludzie są straszeni by uwierzyli, że wkrótce sami zniszczą planetę. Strach jest niezawodnym sposobem kontrolowania mas. Właściwie to zabawne. „Masy” to termin, który bardzo lubią marksiści-leniniści.

Rząd jest zawsze przedstawiany jako przyjaciel „ludu”, „naszej demokracji” lub „mas”. Jest promowany jako szlachetny, mądry i myślący przyszłościowo zbawca, który „wkracza”, aby powstrzymać złych producentów.

To jeden z wielu fałszywych i strasznie destrukcyjnych memów, które krążą dziś po ziemi niczym widma. Rosnąca wiara w rząd jako magiczne rozwiązanie problemów wpływa na obniżenie standardu życia przeciętnego człowieka i powoduje różnego rodzaju zniekształcenia w społeczeństwie. Zmieniła studia nad ekonomią w pseudonaukę, a jej ingerencje w naukę dyskredytują samą ideę nauki.

W rzeczywistości dwie wielkie histerie, które obecnie nękają świat, koncentrują się na zaangażowaniu państwa w naukę – a przynajmniej w ‘naukowość’. Jednym z nich jest covid, stosunkowo trywialna grypa, rozdmuchana ponad wszelkie proporcje. Drugim jest antropogeniczne globalne ocieplenie (AGW), które niedawno zostało przechrzczone na ‘zmiany klimatu’.

Moim zdaniem obie zostaną ostatecznie zdemaskowane i zdyskredytowane. Niestety, jeśli w tej chwili sprzeciwisz się którejkolwiek narracji, zostaniesz zanegowany, zwolniony i/lub poddany ostracyzmowi.

Jest to bardzo podobne do tego, co stało się z Galileuszem, gdy rzucił wyzwanie panującej w średniowieczu mądrości. Oczywiście klasa rządząca nie pali już książek, ale tylko dlatego, że dziś książki są w znacznej mierze elektroniczne. Jednak tego typu postawy wciąż pojawiają się na stronach takich jak Google i Twitter.

Istnieje duża szansa, że ​​ci ludzie zdyskredytują samą ideę nauki, ponieważ owinęli się zasłoną naukowości, a dokładniej tego, co stało się znane jako „Nauka”. Oni kreują coś znacznie poważniejszego niż kolejna katastrofa ekonomiczna.

 

International Man: Wiele osób postrzega rząd jako rodzaj dobroczynnej i magicznej organizacji. To właśnie ta postawa pomaga politykom wykorzystać kryzysy do powiększenia ich kontroli, ponieważ wiele osób zakłada, że ​​rząd działa w dobrej wierze. Co będzie potrzebne, aby wyrwać przeciętną osobę z tego omamienia?

Doug Casey: To prawda, że ​​wiele osób postrzega rząd jako rodzaj dobroczynnej magicznej organizacji. Taka postawa pomaga politykom awansować. Zakłada się, że działają w dobrej wierze.

Więc co trzeba, żeby przeciętny człowiek wyrwał się z tej hipnozy? Gdzie się podziewa ta zbawienna pigułka [red pill], kiedy świat jej potrzebuje?

Kiedy hipnotyzer zbliża się do tłumu, wie, że niektórzy ludzie są znacznie bardziej podatni na zahipnotyzowanie niż inni. To wada ludzkiej psychologii, która jest szczególnie widoczna w świecie politycznym. Niektórzy ludzie są znacznie bardziej podatni na zahipnotyzowanie polityką i ideą rządu niż inni. Wyjątkiem są osoby krytyczne, niezależnie myślące, które zawsze stanowią mniejszość – a bycie w mniejszości jest zawsze niebezpieczne.

Co możemy z tym zrobić? Zapomnij o przemocy. To zagrałoby tylko na ich korzyść. Przedstaw argumenty przeciwko idei państwa. Promuj ideę krytycznego myślenia. Ukazuj politykę jako masową hipnozę. Zwracaj uwagę, że nie istnieje absolutnie nic takiego, co rząd mógłby zrobić, a rynek już nie – a przynajmniej nic dobrego.

Są pewne rzeczy, które robi rząd, a które są dla niego unikatowe, takie jak podatki, konfiskaty, wojny, pogromy, systemy więzienne, przepisy i tajna policja. Te rzeczy są esencją rządu i są sprzeczne z wolnym rynkiem.

Dla przykładu, myślę, że ważne jest, aby podkreślać, że w całej historii najsłynniejsi urzędnicy państwowi to w rzeczywistości masowi mordercy i przestępcy. Nikt dobrotliwy.

Spójrz na sławnych władców – faraonów, Aleksandra, Cezara, Czyngis-chana, Ludwika XIV, Stalina, Hitlera, Mao, Pol Pota. Niektórzy uważani są za dobrych, inni za złych, ale wszyscy to masowi mordercy. Czy któryś z naszych ostatnich prezydentów naprawdę jest lepszy? To, co wydarzyło się w Afganistanie, Iraku, Syrii, Libanie i wielu innych miejscach – nie mówiąc już o Korei czy Wietnamie – powinno doprowadzić do osądzenia winnych, a następnie, prawdopodobnie, do ich powieszenia. Dobry przykład dała Norymberga.

Ważne jest, aby stale zwracać uwagę ludzi na zbrodnie państwa i jego sługusów. Antypropaganda to masowa szczepionka na tę hipnozę. Niech to stwierdzenie będzie dowodem, że nie jestem przeciwny szczepieniom per se.

 

International Man: Czy jest jakaś dobra wiadomość lub powód do optymizmu pomimo wszystkich złych wieści?

Doug Casey: Zła wiadomość jest taka, że ​​państwo jest większe i potężniejsze niż kiedykolwiek. Ta instytucja ewoluowała i stała się jeszcze sprytniejsza. Jest w stanie dosięgnąć swoimi mackami wszystko i to o wiele lepiej niż kiedykolwiek w przeszłości, włączając w to ostatnie epizody z nazistami i komunistami.

Dobrą wiadomością jest to, że dochodzi do etapu, w którym staje się dysfunkcyjna. Być może obecne poważne kryzysy przyniosą odwrotny skutek i doprowadzą do samozniszczenia. Miejmy nadzieję, że państwo narodowe zostanie zastąpione przez jakieś dobrowolne zjawisko, takie jak fyle lub być może powstanie równoległa struktura w obecnych ramach.

Kryzysy mogą być realne, jak zbliżające się załamanie gospodarcze, lub sfabrykowane, jak covid i AGW [‘zmiany klimatu’]. Kryzysy zawsze będą używane jako wymówka dla ekspansji rządu, ale być może tym razem przesadzili.

Oczywiście chciałbym, aby państwo zniknęło, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki działa świat, następnym krokiem może być chaos, który często następuje po kryzysie.

____________________

[Źródło:] Doug Casey on How Governments Use Global Crises to Take More Control

Za: Legion sw. Ekspedyta - ekspedyt.org (12 listopada 2021) | https://www.ekspedyt.org/2021/11/12/ilekroc-pojawia-sie-kryzys-czyli-jak-zwiekszyc-kontrole/

Skip to content