W środę (1.09.2021) prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą uczestniczyli w rozpoczęciu roku szkolnego w Szkole Podstawowej im. Papieża Jana Pawła II w Kruszewie. – Jako prezydent Rzeczypospolitej zachęcam do tego, aby zaszczepić dzieci, ale chcę, aby rodzice mieli zapewnione prawo do podjęcia własnej decyzji – powiedział PAD.
Prezydent życzył uczniom, aby „pielęgnowali rówieśnicze relacje, uczyli komunikowania się ze sobą i wymieniania poglądów”. – Nie bójcie się zadawać pytań – zaapelował.
A zatem celebra odprawiona, życzenia złożone, zachęta do szczepień wygłoszona. Apel o odwagę w zadawaniu pytań jest w tym całym spektaklu szczególnie groteskowy. Co odpowiedziałby prezydent, gdyby ktoś odważył się zadać mu pytanie o to, czy bierze odpowiedzialność za skutki szczepienia w postaci zapalenia mięśnia sercowego u dziecka, którego rodzice posłuchali jego zachęty? Wielka szkoda, że nikt nie mu tego pytania nie zadał. Wielka szkoda, że nikt nie zadał mu pytania o sens noszenia bezużytecznych masek, w których paradowali uczniowie i nauczyciele. Przykro patrzeć na te zamaskowane dzieci, którym cyniczni lub ogłupieni dorośli zgotowali ten los.
Źródło informacji: Kancelaria Prezydenta/Twitter, Facebook