Policja złożyła do prokuratury materiał zebrany w związku z przebywaniem grupy osób w bloku, w którym jedno z mieszkań zajmowane jest przez ministra Adama Niedzielskiego. TVP Info twierdzi, iż kilkanaście osób miało naruszyć prywatną własność ministra.
– My wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj, nie raz, nie dwa – mówił na nagraniu na Twitterze jeden z mężczyzn. Według reżimówki, do zdarzenia doszło na jednym z warszawskich osiedli, gdzie Niedzielski ma swoje mieszkanie.
Z nagrania na Twitterze nie wynika, aby naruszono jego prywatną własność. Mężczyźni nagrywający zdarzenie znajdowali się jedynie w bloku. Mimo tego, policja przekazała do prokuratury materiały w tej sprawie.
– Policja przekazała prokuraturze materiały w sprawie „wtargnięcia do bloku”, gdzie mieszka pan minister. A to cały blok jest jego prywatną własnością? Lub może wprowadzono jakiś zakaz wchodzenia na klatki schodowe, jeśli się w danym bloku nie mieszka? – napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.
– Najwyraźniej mamy w Polsce bloki, które są nur für PiS. Inaczej wniosku o „wtargnięcie do bloku”, w którym znajduje się m. in. mieszkanie ministra wyjaśnić nie umiem – skomentował z kolei Dominik Cwikła.
Jeden z internautów zaś zwrócił uwagę na hipokryzję środowiska PiS i ich sympatyków. Przy ministrze z nadania pisowskiej oligarchii, pojawiają się nawoływania, że „nie wolno nachodzić polityków w ich domach”. Ta sama strona zaś organizowała niegdyś protesty pod domem chociażby Donalda Tuska.
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
Panicz Pawełek:
Wszyscy musimy mieć na domach tabliczki o naszej działalności gospodarczej. Na wsiach każdy chyba widział tablice „sołtys”? Czy nie jest łamaniem konstytucyjnej równości wobec prawa brak tablic: radny, poseł, minister? Chyba chodzi tu o względy materialne bo wielu z nich musiałoby umieszczać kilkadziesiąt tablic jak pewien karierowicz z Pcimia.