Aktualizacja strony została wstrzymana

Niemcy: Całkowita liczba zgonów poniżej średniej z ostatnich lat

W Niemczech mimo epidemii COVID-19 całkowita liczba zgonów od połowy lutego 2021 roku była mniejsza niż średnia z ostatnich lat – poinformował dzisiaj Federalny Urząd Statystyczny. Przyczyn mniejszej śmiertelności upatruje się w wyjątkowo łagodnej fali grypy.

„W Niemczech i na świecie nadal odnotowuje się wyjątkowo niską aktywność innych chorób układu oddechowego, takich jak grypa” – czytamy w oświadczeniu Urzędu. Dodano, że w przeszłości fale grypy były zazwyczaj widoczne w ogólnej statystyce zgonów w miesiącach zimowych. […]

Od początku 2021 roku do 11 kwietnia w Niemczech odnotowano 287 232 zgony, o ponad 3 tys., czyli o 1 proc. więcej niż średnio w latach 2017-2020. W siódmym tygodniu kalendarzowym 2021 roku zmarło 20 258 osób, o 3 proc. mniej niż średnia z czterech poprzednich lat. W wypadającym na początku marca dziewiątym tygodniu zgonów było o 16 proc. mniej niż średnia z lat 2017-2020. W 14. tygodniu, czyli od 5 do 11 kwietnia zmarły już tylko 82 osoby mniej niż średnia z ubiegłych lat, czyli liczba zgonów była do niej bardzo zbliżona. […]

Całość: Nasz Dziennik (20 kwietnia 2021)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Coś zupełnie niezrozumiałego: tzw. pandemia szaleje i jak panikują media od lewa do prawa (??) „koronawirus zbiera żniwo”, a tak naprawdę mamy spadek liczby zgonów. I to nie tylko w Niemczech, ale i w wielu innych krajach. W takich Stanach Zjednoczonych nagle, po raz pierwszy w historii, nastąpił spadek zgonów na sezonową grypę i to nawet o 97%!

Oczywiście wiadomo co się za tym kryje: nie mamy do czynienia ze spadkiem śmiertelności wskutek sezonowej grypy, lecz po prostu przypisano wszystkie te ofiary złowrogiemu Covidowi. To on teraz i tylko on ma wyłączne prawo do zabijania ludzi. Inne choroby odchodzą w cień, a nawet przestały istnieć. Umiera starzec obłożnie chory na tuzin chorób, ale „test na Covid” wykrył jakąś przypisaną jemu cząstkę, więc starzec umarł na koronawirusa. Spada z drabiny młody chłopak, ale w szpitalu niezawodne testy wykrywają Covida – umiera on na koronawirusa. Rozbija się inny na motocyklu, ale nieprzytomnego zdążono jeszcze przetestować – bo nie można przecież tego odpuścić, wszak kryją się za taką statystyką duże pieniądze dla szpitala – i mamy werdykt: zmarł na koronawirusa.

Tak są generowane te wielkie liczby i potem mamy na paskach telewizorów rosnące „żniwo Covid-19”. A w ślad za tą propagandą mamy rosnące kolejki wystraszonego, zmanipulowanego, zidiociałego stada podstawiajacego swe ramiona do wyszczepinia się preparatem o nieznanym działaniu.

 


 

Skip to content