Aktualizacja strony została wstrzymana

„Starając się o polską wizę nie mogliśmy powiedzieć, że jedziemy na rajd śladami Bandery”

Starając się o polską wizę nie mogliśmy powiedzieć, że jedziemy na rajd śladami Bandery – przyznał jego organizator Pawło Sawczuk. Dziś MSWiA zakazało wjazdu na teren Polski uczestnikom rajdu. Wizy anulowano.

Jak wyjaśnił Sawczuk, konsulat polski we Lwowie wydał jemu i jego kolegom wizy sportowe. Według relacji Sawczuka polska Straż Graniczna poinformowała także, że uczestnicy rajdu prócz wiz powinni także przedstawić na granicy zaproszenie.
– My takiego zaproszenia nie mieliśmy – przyznał Sawczuk. Dodał też, że spodziewał się kłopotów na granicy od czasu, kiedy w Polsce podniosły się głosy przeciwników ich przejazdu przez terytorium kraju.
– Nasze wizy zostały anulowane, jednak szczęśliwie nie otrzymaliśmy długoterminowego zakazu wjazdu do Polski – powiedział Sawczuk. Zapowiedział też, że zatrudni adwokatów i będzie się odwoływać od decyzji polskich ministerstw. – Mamy nadzieję, że wygramy i będziemy mogli kontynuować nasz maraton – oznajmił.
Długi postój w Medyce
Rano grupa Ukraińców, którzy chcieli uczcić postać budzącego w Polsce kontrowersje Bandery dotarła na przejście graniczne w Medyce.
Mimo to do odprawy zgłosiło się tylko czterech dorosłych uczestników. Młodzież została po ukraińskiej stronie. Ostatecznie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odmówiło uczestnikom rajdu zgody na wjazd do Polski. „Wnioski, które zostały przedstawione w konsulacie nie odpowiadały rzeczywistemu celowi pobytu kolarzy na terenie Polski. Wizy zostały wyłudzone” – głosi wspólne oświadczenie MSZ i MSWiA.
Jednocześnie oba ministerstwa zapewniają, że nie chcą psuć stosunków z Ukrainą. Jako przykłady dobrosąsiedzkich stosunków podawały Partnerstwo Wschodnie i umowę o małym ruchu granicznym.
MSWiA uprzedziło o możliwości odmowy wjazdu
– W nocy wicepremier Grzegorz Schetyna rozmawiał z ministrem spraw wewnętrznych Ukrainy Jurijem Łucenką i poinformował o możliwej odmowie zgody na wjazd dla uczestników rajdu im. Stepana Bandery – poinformował wiceminister SWiA Tomasz Siemoniak. – W rozmowie obaj ministrowie podkreślili, że zależy im na jak najlepszych stosunkach polsko-ukraińskich i na unikaniu „zbędnych napięć” – zapewnił.
Po polskiej stronie granicy przeciw rajdowi protestowali działacze patriotyczni. Mieli transparenty i rozdawali ulotki, na których opisane są zbrodnie, których ukraiński bohater dopuścił się na Polakach.
Organizator rajdu Bandery: nie słyszałem o zakazie
Organizator rajdu kolarskiego śladami Stepana Bandery Pawło Sawczuk wraz ze swoimi kolegami kilka godzin przebywali na polskim przejściu granicznym w Medyce. Sawczuk twierdził, że nie zostali poinformowani o zakazie wjazdu do Polski.

Za: rz.pl

Za: Myśl Polska | http://www.myslpolska.pl/node/10216

Skip to content