Aktualizacja strony została wstrzymana

Hura, Hura, szczepionkę się ma ?… – Nadine Strotmann

Gotowość Niemców do przyjęcia szczepienia, maleje, maleje i maleje.

 

Nic nie wydaje się w dzisiejszych czasach budzić większego szczęścia w polityce i mediach niż radosna wiadomość o zatwierdzeniu drugiej szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 w Europie. Czy naprawdę jest tyle powodów do radości? 

6 stycznia zgodnie z zaleceniem Europejskiej Agencji Leków (EMA) Komisja Europejska zatwierdziła szczepionkę amerykańskiej firmy Moderna. W grudniu niemiecka firma Biontech (we współpracy z firmą Pfizer) otrzymała już wstępną akceptację swojego produktu. Obaj producenci polegają na nowych typach szczepionek mRNA (informacyjny kwas rybonukleinowy) i obaj posiadają warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu. Warunkowe oznacza, że ​​producenci są zobowiązani do przekazywania do EMA danych, np. o długofalowych skutkach, nawet po rozpoczęciu szczepień. Z drugiej strony gotowość do szczepień w populacji niemieckiej spada wraz z dostępnością nowych szczepionek. O ile na początku pandemii koronowej, według instytutu badawczego Kantar, dwie trzecie Niemców chciało się zaszczepić, o tyle sondaże na koniec grudnia były znacznie niższe: tylko 35 proc. Jest „zdecydowanie” gotowych do szczepienia, kolejne 32 proc. tylko „prawdopodobnie”

Skuteczna kontrola ospy a potrzeba szczepień. 

Jeśli spojrzysz na historię pierwszej szczepionki, zobaczysz decydujące cechy, kiedy zaszczepienie ma sens. Angielski wiejski lekarz Edward Jenner opracował pierwszą szczepionkę przeciwko ospie pod koniec XVIII wieku. Choroba była śmiertelna w około 30 procentach przypadków i stanowiła zagrożenie dla populacji. Jenner zaobserwował, że ludzie, którzy zachorowali na ospę krowią, przestali chorować na ospę. W swoim przełomowym eksperymencie Jenner zaraził ośmioletniego chłopca patogenami krowiej ospy; po niewielkich objawach chłopiec był odporny na ludzką ospę. Od tamtego czasu wiele wydarzyło się w produkcji szczepionek, ale podstawowe zasady pozostały. Jeśli zdrowi ludzie mają zostać zaszczepieni patogenem, z którym nigdy by się nie zetknęli, to musi istnieć ogromne zagrożenie dla większości populacji. Podobnie korzyści wynikające ze szczepień muszą z dużą pewnością przeważać nad ryzykiem. Tutaj 2000-letnia zasada ostrożności ma zastosowanie do wszystkich działań medycznych „po pierwsze nie wyrządzaj żadnej szkody” („primum non nocere”). Ponadto patogen nie może ciągle się zmieniać, w przeciwnym razie szczepienie działałoby losowo, a ryzyko skutków ubocznych byłoby zbyt duże.Ten sam patogen nie może występować u zwierząt: można go wyeliminować tylko wtedy, gdy wirus u zwierząt nie istnieje – w przeciwnym razie może szukać nowego nosiciela. Aby utrzymać możliwe skutki uboczne na jak najniższym poziomie, na całym świecie opracowano standardowe procedury produkcji szczepionek, które średnio zajmują około dziesięciu lat do zatwierdzenia na rynku.

Szybkie zatwierdzenie do sprzedaży, niewiele informacji o skutkach ubocznych. 

W przypadku szczepień mRNA wiele rzeczy przebiega inaczej niż wcześniej. Dla większości populacji Covid-19 nie jest chorobą zagrażającą życiu. Stała Komisja ds. Szczepień (STIKO) w swojej aktualnej ocenie ryzyka wskazała jako decydujące czynniki starość i ciężkie wcześniejsze choroby. Jest to również technologia szczepionek, która nigdy nie była używana. Nie podaje się żadnych gotowych składników patogenu (jak ma to miejsce w przypadku żywej lub martwej szczepionki z patogenami), a jedynie jego plany. Szczepionki składają się z cząsteczek RNA, krótkich kopii materiału genetycznego. Nasze komórki są przeprogramowane: odczytują fragmenty RNA i same wytwarzają białka patogenu – a układ odpornościowy reaguje na nie. Ciało staje się rodzajem fabryki produkującej własne szczepionki. Nie można w tej chwili w pełni określić, jakie skutki uboczne mogą wystąpić ze względu na skrócenie faz testów. Zaszczepione osoby mogą jednak udzielić informacji o dolegliwościach zdrowotnych w ramach niemieckiego badania przeprowadzonego przez Paul Erich Institute przy użyciu aplikacji na smartfony Safevac 2.0. Ponadto Paul-Erich-Institut zwraca uwagę, że nadal nie wiadomo, jak długo trwa ochrona po szczepieniu oraz że wirus już zmutował i jest obecny w świecie zwierząt.

Jaki ma to wpływ na stabilną odporność poprzez szczepienia? A jeśli odporność po szczepieniu trwa tylko kilka tygodni, jeśli istnieje wysokie ryzyko skutków ubocznych? Przy tak dużej niepewności co do kluczowych kwestii nie jest zaskakujące, że eksperci tacy jak Michael Yeadon, były szef działu badań chorób układu oddechowego w amerykańskiej firmie farmaceutycznej Pfizer i niemiecki pulmonolog Wolfgang Wodarg, odradzają Sars-Cov-2 jako kandydatów na szczepionki. I równie zrozumiałe, że duża część populacji odrzuca szczepienia. W najgorszym przypadku, kto chciałby być częścią eksperymentu farmaceutycznego na dużą skalę?

Nadine Strotmann 

Tłumaczył: Paweł Jakubas, proszę o jedno Zdrowaś Maryjo za moją pracę.

Oryginał ukazał się w numerze nr 33 tygodnika Demokratischer Widerstand z dnia 16 stycznia 2021 roku.

Strona internetowa: www.demokratischerwiderstand.de

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: materiałów nadesłanych

Skip to content