Aktualizacja strony została wstrzymana

Dlaczego w 2020 roku w Polsce zmarło o 70 tys. osób więcej niż rok wcześniej? Minister unika precyzyjnej odpowiedzi

– Widzę, że dyskusja o prawach osób zaszczepionych i niezaszczepionych wywołuje dużo emocji, pojawiają się wątki dotyczące dyskryminacji osób niezaszczepionych. Dyskusja o tzw. benefitach trwa, na razie nie ma gotowych rozwiązań oprócz dość oczywistych udogodnień – mówił w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Niedzielski przyznał, że póki co benefity będą dotyczyły np. osób wracających z zagranicy. – Mamy dziś nakaz kwarantanny, któremu osoba zaszczepiona nie będzie podlegać – tłumaczył.

– Druga sytuacja – gdy sanepid potwierdza kontakt z zakażonym pacjentem, osoba zaszczepiona nie będzie musiała przebywać na kwarantannie. Trzecia to niewliczanie zaszczepionych do limitu osób, które mogą uczestniczyć w imprezach i spotkaniach rodzinnych. To nie są przywileje, tylko oczywiste konsekwencje tego, że ktoś jest odporny – dodał.

Zapytany o przyczynę ogromnego wzrostu liczby osób zmarłych w Polsce w roku 2020 (o ok. 70 tys.) podczas gdy w Niemczech, Austrii, czy nawet we Włoszech nie ma ogólnego wzrostu liczby zgonów Niedzielski odpowiedział: „Część zgonów wynikała z ograniczenia możliwości dostępu do służby zdrowia. Wiele zgonów COVID-owych wynikało z tego, że pacjenci za późno trafiali do szpitali, kiedy już nie można było interweniować, podając leki czy tlen. Musieli być od razu podłączeni pod respirator, a szacunki są takie, że nawet 30–50 proc. takich pacjentów umiera”.

Następnie minister zdrowia wymienił rzeczy, które postrzega jako sukcesy na froncie walki z COVID, m.in.: zakupy remdesiwiru, poprawę systemu dystrybucji butli z tlenem, wprowadzenie programu DOM – domowej opieki medycznej etc. – Udało nam się też usprawnić działanie ratownictwa medycznego i trafnego doboru szpitala do przewiezienia pacjenta. Wszyscy słyszeliśmy o karetkach czekających po kilka godzin, by zostawić pacjenta w szpitalu. Teraz już to się nie zdarza – stwierdził.

Skoro na COVID zmarło w Polsce w 2020 roku około 29 tysięcy osób, to skąd wzrost zgonów o kolejne 41 tysięcy? Na to pytanie minister nie udziela odpowiedzi poza przywołanymi już słowami: „Część zgonów wynikała z ograniczenia możliwości dostępu do służby zdrowia”.

Część – to znaczy ile?

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TK

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

A kto ograniczył możliwości dostania się do lekarza?! Pod Sąd takich ministrów co to pochowali kolejną – lekarską – kastę za szybą ekranu. Mój kolega czekał 2 dni na …pogotowie. Już nie przysparza kłopotów tzw. służbie zdrowia, umarł. I ja mam wierzyć takiemu konowalstwu co to każe nosić szmatę na twarzy na świeżym powietrzy i przymusza do szczepionek, które nie są żadnymi szczepionkami? LEKARZU szczep się sam!
magis

Lockdown służby zdrowia trwa!!! To człowiek odpowiedzialny za to.
Polak

nie wiem, czy minister jest aż tak głupi czy bezczelny, że wprost przyznaje co było przyczyną tej śmierci myśląc, że ludzie nie postawią pytania, przez kogo taki stan rzeczy został wykreowany…
jj

Norymberga 2020
real

To „przywileje” odgórne, od administracji centralnej. Wojsko już wprowadziło swoje bonusy w postaci możliwości awansów i szkoleń tylko dla szczepionych. Czyli pupa nie przywilej a zwykła dyskryminacja tych którzy się „nie poddadzą”. Zaraz będą „przywilejować” negatywnie uczelnie, administracje, sklepy…
Wojtek

Myślę, że właśnie te kolejne 41 tysięcy zmarło z powodu nieudzielenia bądź spóźnionego udzielenia pomocy. Tak rozumiem wypowiedź ministra…
M

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2021-01-11) | https://www.pch24.pl/dlaczego-w-2020-roku-w-polsce-zmarlo-o-70-tys--osob-wiecej-niz-rok-wczesniej--minister-unika-precyzyjnej-odpowiedzi,81212,i.html

Skip to content