W zeszłym tygodniu napastnik Manchesteru United, Edinson Cavani, otrzymał dotkliwą karę od Angielskiego Związku Piłki Nożnej za zwrócenie się do przyjaciela określeniem „negrito” (hiszp. czarnuchu). Urugwajscy piłkarze bronią rodaka, tłumacząc, że w Ameryce Południowej to słowo nie ma negatywnego wydźwięku, a interpretacja angielskiej federacji jest „dyskryminacją”.
Urugwajski piłkarz po meczu z Southampton, podczas którego strzelił dwie bramki i zanotował asystę, opublikował na Instagramie gratulacje od kolegi wraz z własnym komentarzem „Gracias negrito” (hisp. dzięki czarnuchu/murzynku). Angielski Związek Piłki Nożnej nałożył karę na napastnika w wysokości 100 tys. funtów i trzy mecze zawieszenia za „rasistowski wpis”. Zawodnik został także skierowany na antyrasistowski kurs.
Sprawę komentowało wielu hiszpańskojęzycznych piłkarzy tłumacząc, że „negrito” używa się jako zwrotu przyjacielskiego, w przeciwieństwie do „negro”. Sam Cavani opublikował oświadczenie, w którym przeprasza za zaistniałą sytuację i tłumaczył, że publikując wpis nie kierował się motywacjami rasistowskimi. Nie odwołał się jednak od wyroku i przyjął karę.
Z pomocą koledze ruszyło Stowarzyszenie Piłkarzy Urugwaju. Wystosowano ostre oświadczenie, zarzucające angielskiej federacji „dyskryminację kultury i stylu życia Urugwajczyków”. – Kara ukazała stronniczą, dogmatyczną i etnocentryczną wizję angielskiego związku – napisali urugwajscy piłkarze. – Edinson Cavani nigdy nie zachował się w sposób, który można uznać za rasistowski. Po prostu użył powszechnego w Ameryce Południowej wyrażenia, aby w ten sposób zwrócić się życzliwie do bliskiej osoby. Uznanie, że jedyną możliwą interpretację tego zachowania przedstawił angielski związek, stanowi akt prawdziwej dyskryminacji. Jest on całkowicie naganny i sprzeczny z kulturą Urugwaju – podkreślono w oświadczeniu opublikowanym m.in. przez Diego Godina, wieloletniego reprezentanta kraju, a obecnie piłkarza włoskiego Cagliari.
W zeszłym roku jedne z najpopularniejszych rozgrywek piłkarskich na świecie, angielska Premier League, włączyły się aktywnie w promocję ruchu Black Lives Matter. Przed każdym meczem tych rozgrywek zawodnicy oraz sędziowie zobowiązani są do przyklęknięcia na jedno kolano w „antyrasistowskim” geście.
Nie wszystkim jednak odpowiada kierunek, jaki obiera angielska federacja. Piłkarze Millwall i Derby Country zostali wygwizdani przez kibiców za uleganie politycznie poprawnej propagandzie. Natomiast nad stadionem Burnley podczas rozgrywek przeleciał samolot z transparentem „White Lives Matter Burnley”.
Angielska Premier League już od kilku lat regularnie włącza się także w promocję ruchu LGBT. Każdego roku w grudniu piłkarze zobowiązani są do noszenia opasek kapitańskich w tęczowych barwach, a niektórzy zakładają wtedy również specjalne sznurówki.
Źródło: meczyki.pl / sport.pl
PR