8 grudnia, kiedy w kościele katolickim obchodzone jest święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, lewicowe władze hiszpańskiego miasteczka Lliria postanowiły zapoczątkować nową, świecką „tradycję”. Będzie nią ultradźwiękowy koncert dla psów w otwieranym właśnie parku. Wszystko dzieje się, gdy z powodu koronawirusa mieszkańcy uwięzieni są w domach.
Jak podało „ABC” miasto będące pod kontrolą socjalistycznej PSOE i radykalnie lewicowej Compromis na koncert dla psów przeznaczyły ok. 8 tys. euro. W jego ramach wyemitowane zostaną ultradźwięki, słyszalne tylko przez psy. „Koncert” zostanie zrealizowany w publicznym parku, aktualnie zamkniętym z powodu koronawirusa. Wydarzenie zaplanowano na 8 grudnia – święto Niepokalanego Poczęcia NMP.
Zdaniem prawicowej opozycji, pomysł władz miasta jest kuriozalny. Jak mówią, w obliczu kryzysu gospodarczego i ograniczeń związanych z koronawirusem, to przejaw lekceważenia mieszkańców. Dość dodać, że park na co dzień zamknięty dla mieszkańców, na „koncert” zostanie otwarty i będzie traktowany jako „przestrzeń kulturalna”.
Pomysłodawcy „koncertu” nie uznają jednak krytyki i żądają „szacunku dla muzyków i profesjonalistów” (przypomnijmy, że emitowane ultradźwięki są poza rejestrem ludzkiego ucha). W efekcie debata została więc ucięta, a właściciele czworonogów będą mogli przyjść „wysłuchać” koncertu ze swoimi pupilami.
Źródło: wpolityce.pl
MA
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
@PrPr – początek końca już jest. Psy bez kagańców – ludzie z kagańcami na twarzach.
E
Ludzie do klatek, zwierzęts do mieszkań! To początek końca tego świata.
PrPr
Czy to nie pokazuje jak upadli już pomysłodawcy,czy „artyści”? Kiedyś tworzyli wielkie dzieła.
Gola