Aktualizacja strony została wstrzymana

Wzywali karetkę dwa dni. 15-letnia Julka umarła w męczarniach

Dwa dni czekała rodzina z Ostródy na przyjazd karetki do chorej 15-letniej córki. Julka zmarła w ogromnych męczarniach.

Historię opisuje „Super Express”. Dramat rodziny rozpoczął się 15 listopada. To wtedy 15-letnia Julia, która urodziła się z wadą serca, a w wieku 4 lat wszczepiono jej zastawki, źle się poczuła. Miała migrenę, wysoką gorączkę, wymiotowała.

Przerażeni rodzice zadzwonili pod 112. Dyspozytor przekierował rozmowę do szpitala w Ostródzie, a lekarz zdalnie zadecydował, by podać 15-latce ibuprofen.

Stan dziewczynki jednak nie poprawiał się. Do wcześniejszych objawów doszły bóle mięśni i paraliż ciała. Rodzice ponownie dzwonili po pomoc i prosili o przyjazd karetki. Tym razem lekarz polecił podwoić dawkę ibuprofenu.

17 listopada Julia przestała oddychać. Dopiero wtedy zdecydowano, że to już czas na wysłanie karetki. W międzyczasie ojczym dziewczynki próbował ją reanimować, później dołączyli ratownicy medyczni, ale było już za późno. 15-latka zmarła.

Sprawą ma zająć się prokuratura.

Źródło: Super Express

Za: Najwyższy Czas! (30 listopada 2020)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Publikujemy informację o tej skandalicznej sprawie tak tragicznie kończącej się, dlatego, że nie jest to jakiś odosobniony przypadek śmierci będącej następstwem wprowadzonych w Polsce szaleńczych restrykcji „pandemicznych”. Mamy nadzieję, że prokuratura, która rzekomo zajmie się tą sprawą, postawi w stan oskarżenia również te osoby, które wprowadziły w Polsce te wszystkie bezzasadne restrykcje, nie mające żadnych podstaw medycznych i naukowych. Mamy nadzieję, że wobec sprawców-decydentów, oprócz prokuratur, sądów, będzie miejsce i na Trybunał Stanu i na pluton egzekucyjny.

 


 

Ukryte skutki lockdownu. Polacy na skraju załamania nerwowego

Jak podaje „Rzeczpospolita”, Polacy w tym roku wykupili już 20,7 mln opakowań antydepresantów – to o milion więcej niż rok temu. O połowę wzrosła też liczna dni na L4 z powodu zaburzeń psychicznych.

Jeszcze przed tzw. drugą falą pandemii, czterech na dziesięciu Polaków oceniało, że przedłużający się lockdown odbił się na ich psychice. Co trzeci z 1,5 tys. pracowników objętych badaniem Koalicji Bezpieczni w Pracy dostrzegli u siebie zaburzenia nastroju i lęki, a co czwarty problemy ze snem.

Zły stan psychiczny i coraz bardziej nasilające się obawy Polaków potwierdza też unijny wskaźnik ESI, badający nastroje przedsiębiorców i konsumentów. „W listopadzie ESI dla Polski spadł aż o 9,5 pkt – najbardziej w Europie i przy 70,1 pkt był jednym z najgorszych w Unii” – podaje „Rz”.

Jednak prawdziwą pandemię widać dopiero po zwolnieniach wystawionych powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania (w tym depresji i reakcji na ciężki stres). 14,9 mln L4 to o połowę więcej niż w zeszłym roku.

Niepokojąco wyglądają sposoby radzenia sobie z problemami natury psychicznej. Jak podaje „Rzeczpospolita”, z badania Human Power wynika, że ponad połowa pracowników sięga w takich sytuacjach po alkohol, a 87 proc. po środki uspokajające. Znacznie wzrosła też sprzedaż antydepresantów i leków stabilizujących nastrój. Apteki zarejestrowały w tym roku sprzedaż 20,7 mln opakowań preparatów dostępnych na receptę (o milion więcej niż rok temu), do tego dodać należy wzrost sprzedaży wykupywanych na potęgę leków i suplementów diety dostępnych bez recepty.

Źródło: „Rzeczpospolita”

PR

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Doprowadzanie do samobójstwa jest karalne. Dziwne, że prokurator nie wszczyna z urzędu postępowania zbiorowego wzywając na świadków rodziny i przyjaciół ofiar.
o-o

Zal mi zawsze tych katolikow, ktorych ktos naciagnal na psychologa : …bo jestem przekonana, ze my naprawde mamy WSZYSTKO CO TRZEBA: ksiedza, Najswietszy Sakrament i jeszcze Maryje! Pogubieni ci nasi bracia i siostry w Wierze, ktorzy chodza do psychologa : Modlmy sie za nich…
Lucie

Nie trzeba być ekstra rozgarniętym żeby nie skumać o co w tym wszystkim chodzi. Teraz grzecznie pójdziemy się szczepiĆ
Lech

Bez wątpienia wzrosła też liczba samobójstw. Osobiście znam taki przypadek. Jutro odbędzie się pogrzeb Joanny – żony, matki, córki, przyjaciółki… Proszę o modlitwę.
Chrobry

Tylko święci księża do porady bo psychologia to wylegarnia i środowisko życia demonów. Psycholog to lewacki odpowiednik księdza a psychiatra lewacki odpowiednik egzorcysty. Bóg uzdrawia a ci robią głupiego Jasia.
Rycerka

Podziekowac za to trzeba Morawieckiemu
mocny

W razie nerwów nie radzę sięgać po antydepresanty. Proszę zwrócić uwagę na ulotki. One totalnie rozwalają organizm. Na uspokojenie jeśli już to tabletki ziołowe , nie robią spustoszenia w organizmie. Dobry jest też magnez, psychiatrów i psychologów omijamy szerokim łukiem, bo od razu polecają toksyczne leki, które tylko szkodzą.
Michu.

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-11-30)

 


 

Odwołane wizyty, opóźnienia w diagnostyce. Koronawirus niszczy polską onkologię

Do Rzecznika Praw Pacjenta spływa coraz więcej niepokojących sygnałów dotyczących opieki onkologicznej. Codziennie zgłaszanych jest wiele skarg dotyczących m.in. odwołania wizyt lekarskich, opóźnień w diagnostyce czy też odroczenia w czasie włączenia do programu lekowego. Powodem takiego stanu rzeczy ma być tzw. pandemia koronawirusa.

Najbardziej dramatyczna sytuacja dotyczy pacjentów, którzy do tej pory leczeni byli w szpitalach jednoimiennych, które aktualnie udzielają świadczeń zdrowotnych tylko pacjentom ze stwierdzonym zakażeniem COVID-19 – zaznaczył w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

Według statystyk od marca tego roku odnotowano wyraźny spadek wydanych kart diagnostyki i leczenia onkologicznego. Dodatkowo pacjenci informują, że operacje nie są wykonywane terminowo. Powodem tej sytuacji ma być tzw. pandemia koronawirusa, która „zdziesiątkowała oddziały chirurgiczne” i spowodowała, że „wiele placówek ze względu na restrykcje sanitarne pracuje  na zwolnionych obrotach”. Do tego, jak podaje Telewizja TRWAM, dochodzi obawa wielu pacjentów przed zakażeniem i odkładanie przez nich wizyty u lekarza.

Zauważamy, i to jest bardzo duży problem w onkologii, mniejszą zgłaszalność zarówno do badań profilaktycznych, jak i do samych działań leczniczych – mówił prof. Ireneusz Pawlak, onkolog z Dolnośląskiego Centrum Onkologii.

Według raportu „Onkologia w czasach COVID-19”, spadła liczba wykonywanych badań. W województwach mazowieckim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim to ponad 90 proc. mniej wykonywanych mammografii i cytologii.

Źródło: Telewizja TRWAM, radiomaryja.pl

TK

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

To nie żaden wirus tylko celowa polityka rządzących nami przebierańców
andrzej

prowadzi się holokaust narodu polskiego pod przykrywką grypy zwanej covid
lolo

przepraszam ale to nie żaden wirus tylko celowa polityka rządu – gdyby tą epidemią zajmowali się lekarze nieskorumpowani nie doszłoby do tego. Niestety ale ta epidemia to jest sprawa polityczno-ekonomiczno-korupcyjna a nie medyczna. Od lat w Polsce występują zgony z tytułu nieokreślonego wirusowego zapalenia płuc to 10-15tyś przypadków zgonów – np. mój wujek zmarł na takie zapalenie płuc w lecie 2019 – to jest bardzo częsta przyczyna zgonów u osób starszych które zbyt długo przebywają w łóżku – w wyniku osłabienia organizmu i nieodpowiedniej pozycji na łóżku -leżenie na plecach- starsi ludzie zapadają na to zapalenie które jest przeważnie źle leczone przez internistów domowych i szpitalnych.
Tom

Niestety to samo jest z kardiologią.
asosin

Ale co to za nowość? W połowie roku wypowiadał się jeden z lekarzy że diagnostyka raka dwunastnicy została praktycznie wstrzymana. Leczenie nowotworów opiera się przede wszystkim na wczesnym wykryciu – 1 rok braku diagnostyki wywoła lawinę zgonów. Ale pewnie da się część podpiąć pod kowida…
Wojtek

Jak wiadomo nie ma już innych chorob niz covid
Rrr

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-11-30)

 


 

.