Hipokryzja polityków narzucających tzw. reżim sanitarny nie mogła wyrazić się lepiej niż w zachowaniu się Joe Bidena podczas ostatniej publicznej wypowiedzi.
Joe Biden, kandydat na Prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej i wielki zwolennik wszelkich rygorów wprowadzanych pod pozorem tzw. pandemii koronawirusa, przemawiając podczas spotkania przedwyborczego w Las Vegas, zakaszlał. Niby nic nadzwyczajnego, ale cały czas przemawiając w maseczce, aby zakaszleć odsłonił ją.
Czyli w czasie gdy maseczka miałaby największą skuteczność – a podczas kaszlu gwałtownie rozprzestrzeniane są cząsteczki śliny z różnymi zarazkami – pan Biden właśnie zezwolił na swobodne ich przenoszenie.
Oczywiście od dawna wiadomo, że dla ochrony innych należy przy kaszlu zasłaniać usta, co w niezgrabny sposób Biden uczynił odsłaniajac maseczkę i przysłaniając usta dłonią. Ale to, że właśnie po to nosi maseczkę aby służyła jako bariera, kandydat Biden o tym widocznie zapomniał, co zresztą nie dziwi bo w wieku 78 lat zapomina wiele rzeczy, np. jaką szkołę ukończył. Tak, na pewno używanie maseczki przeszkadza temu starszemu człowiekowi w normalnym oddychaniu i każdy lekarz naprawdę dbający o jego zdrowie zaleciłby mu jej unikania. Ale polityka kieruje się swoimi prawami i hipokryzją.
You can’t make this up.
— Steve Guest (@SteveGuest) October 9, 2020
Joe Biden just removed his mask to cough in his hand.
Talk about unsanitary! pic.twitter.com/4rwJvHA3LS
Oprac. www.bibula.com