Aktualizacja strony została wstrzymana

Paweł Lisicki o „Piątce dla zwierząt”: to forma radykalnego ekologizmu

Z pewnym niepokojem doszedłem do wniosku, że chyba do kategorii „dobry człowiek” nie należę. Muszę od początku zadeklarować, że będę tym „złym człowiekiem”, ponieważ ustawa mi się nie podoba – mówił we wtorek na antenie wRealu24 redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki, który skomentował projekt ustawy dotyczącej ochrony zwierząt przygotowany przez partię rządzącą.

Nasz formacja i ja osobiście, uważamy, że w Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny w kwestii ochrony zwierząt – mówił we wtorek Jarosław Kaczyński zapowiadając prezentację projektu „Piątka dla zwierząt”. – Względy, które za tym przemawiają mają charakter humanitarny – dodał polityk. Jak podkreślił dalej prezes PiS, chociaż nie we wszystkim warto wzorować się na państwach zachodnich, to w tym zakresie Polska powinna to zrobić. – To jest ustawa, którą poprą wszyscy dobrzy ludzie – stwierdził.

Zaproponowane przez PiS rozwiązania w telewizji internetowej wRealu24 oceniał Paweł Lisicki. – Wydaje mi się, że jest to pomysł dosyć dziwaczny, kompletnie niezrozumiały w obecnym kontekście. Z różnych powodów – stwierdził.

Powód pierwszy, nazwijmy go powodem pragmatyczno-politycznym. Ustawa wprowadza zakaz hodowli zwierząt futerkowych, czyli uderza w istotną część polskiego przemysłu rolnego. Szczególnie w obecnej sytuacji, spowodowanej narastającymi kłopotami wywołanymi przez pandemię, powinniśmy chronić każdą część polskiego przemysłu, polskiej gospodarki, a nie z powodów ideologicznych pozbywać się jednej z nich – tłumaczył redaktor naczelny „Do Rzeczy”.

Powód drugi, to uzasadnienie tych pomysłów pod hasłem, że będzie się walczyło o prawa zwierząt, dążyło do ograniczenia rzekomego ludzkiego okrucieństwa. W efekcie trzeba będzie doprowadzić do tego, że kolejne uprawnienia dostaną służby policyjne. W tej ustawie pojawił się też pomysł zakazu trzymania psów na łańcuchach. Rozumiem, że ktoś będzie chodził po tych wsiach i sprawdzał, czy ktoś ma psa na łańcuchu, czy nie. Jeśli sprawdzi, że ma, to będzie musiał donieść do właściwej władzy, która będzie musiała się tym zająć. Efektem tego może być wzrost pewnej formy donosicielstwa, a co jeszcze gorsze – zastosowanie sił przymusu państwa do walki z jakąś grupą obywateli w celach ideologicznych – dodał publicysta.

Trzeci powód, najważniejszy, który moim zdaniem sprawa, że ta ustawa jest złym pomysłem, to kwestia wartości. Człowiek ma prawo korzystać ze zwierząt. Ma prawo je hodować, ma prawo wykorzystywać ich mięso do jedzenia, to wynika z całej naszej tradycji. Tym, co jest jednym z głównych zagrożeń dla naszej kultury, jest zamazywanie granic między człowiek, a resztą świata zwierzęcego – podkreślił Lisicki.

Uzasadnienie tej ustawy jest podyktowane myśleniem zupełnie nieprawicowym, niekonserwatywnym, tylko tym, które się kojarzy z formami radykalnego ekologizmu, z przekonaniem o niemal równości międzygatunkowej, z jakimś dziwnym pojęciem humanitaryzmu wobec zwierząt, tak jakby miarą ludzkiej moralności miał być stosunek do zwierząt rozumiany w kategoriach lewicowych, ideologicznej lewicy. Moim zdaniem bardzo nieszczęśliwy pomysł – podsumował gość wRealu24.

Źródło: wRealu24, DoRzeczy.pl

TK

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

W 100% zgadzam się z panem redaktorem- ciągoty do państwa policyjnego bo władza wie lepiej co jest dobre dla hołoty. Uwiąd starczy czy kolejna zagrywka siania fermentu dla odwrocenia uwagi od rzeczy ważnych???
Darius

to nie radykalny ekologizm, lecz zboczenie
marek

Psy spuszczone z łańcuchów pogryzą dzieci. Trzeba mieć najpierw litość dla ludzi.
sp

Z definicji zwierzę nie ma praw ponieważ nie jest podmiotem prawa lecz przedmiotem, nie może zaciągać chociażby zobowiązań i odpowiadać przed prawem. Więc tego typu myślenie to kompletna bzdura. Miarą człowieka nie może być także postępowanie wobec zwierząt jak argumentuje to PIS. A co z taką miarą jak chociażby postępowanie Państwa wobec nienarodzonych. Czy Państwo powinno prawnie akceptować aborcję czyli zabijanie człowieka ale już nie trzymanie np. psa na łańcuchu chociaż sam mam psa i nigdy bym go na łańcuchu nie trzymał. Wydaje się więc że cały ten pomysł to kolejny absurdalny ukłon PIS-u w stronę radykalnych środowisk lewicowych.
Andrzej

Następny krok, to zakaz hodowli zwierząt na ubój, bo w sumie jaka jest różnica pomiędzy kurczakiem,a tchórzofretką. No to przechodzimy na weganizm w imię nowego porządku świat…, znaczy prawnego.
Ij

Pan Lisiecki ma 100% racji. Absurd zaczyna gonić absurd. Nikt nie mówi żeby zwierzęta maltretować, ale od pradziejów ludzie zabijali zwierzynę żeby się wyżywić. Tak już został stworzony świat. Dojdzie do tego, że zwierzę będzie miało prawa większe od ludzi. Głosowałam na PIS ale coraz częściej zauważam, że ta partia skręca totalnie w lewo i jeszcze dalej….. Jak nie zaczną odważnie bronić praw człowieka i jego wartości, to raczej się pożegnają ze stołkami w następnej kadencji. Przede wszystkim człowiek, jego prawa, jego godność, jego obowiązki.
ada

Jedno musi tu wybrzmieć – chcecie likwidować kolejne tysiące miejsc pracy?! – w imię czego? Proszę może i tak być musi, ale najpierw ruszcie wasze zakute łby i dajcie możliwość życia w tym nowy wspaniałym świecie, do jakiego chcecie nas wtłoczyć wbrew naszej WOLI!!! Każda taka ingerencja POLITYKI w podstawy bytu Obywateli musi zostać tym prostym argumentem ODPARTA, i to z fanfarami! co tu dużo dywagować, nic nie potrafią zbudować, ale zniszczą wszystko co napotkają na drodze . . . to czysta barbaria, hunowie, i im podobne hieny!
AndrzejBR

słowo „humanitaryzm” odnosi się do człowieka – „humanus” znaczy ludzki. niektórzy używają słów nie rozumiejąc ich znaczenia :-
makii

Zastanawiam się jak katolik i człowiek o poglądach konserwatywnych może oddać głos na PiS. Jak media katolickie np. media Ojca Rydzyka mogą udzielać poparcia takim ludziom. Przecież to skrajna marksistowska lewica, udająca wierzących żeby zdobyć głosy. PiS jest bardziej obrzydliwy od wszystkich lewackich partii razem wziętych. Jak można się dać nabrać na ich prawicowość i katolicyzm?! Pis to bolszewicy!!!!! Polacy obudźcie się!!!!!!!
Magnus Polonus

@Znaki. Rozumiem, że gdyby został wybrany Trzaskowski, to do takiej sytuacji by nie doszło. Przecież to jest takie samo dno.
ot co

Wybrzmiał slogan „dobry człowiek”. Cóż zatem „dobry człowiek” z PiS zrobił, robi dla ratowania życia dzieci nienarodzonych. Ano nic. Ustawa leży w zamrażalce i nie ma nawet woli nie tylko ją odmrozić, ale choćby wyciągnąć. „Dobrzy ludzie” z PiS będą nasyłać na ludzi wszelkiej maści służby z linijkami, czy przypadkiem kojec dla psa ma normatywny wymiar. Zdaję sobie z tego, iż nikt z „dobrych ludzi” tego nie przeczyta, ale zwracam się do was. Dzieci wciąż czekają i giną tysiącami, zabijane tylko dlatego, że „lekarz”, „matka” i „ojciec” uznali, że jego życie nie jest warte funta kłaków. „Dobry człowiek” tego nie zauważa, pochłonięty ochroną karpia, psa, kota, krewetki, żuczka, mrówki. Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości co do intencji „dobrych ludzi” ?
najmniejszy

PiS w awangardzie lewactwa i marksizmu!!! Martwią się o zwierzątka, a w sprawie aborcji eugenicznej zrobili wszystko żeby utrzymać status quo. Za głosowanie na PiS powinna grozić ekskomunika!!!!!
Turtelini

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-09-09)

 


 

„Czuję się zdradzony przez PiS”. Ostre słowa na antenie Radia Maryja

Szczepan Wójcik, jeden z liderów branży hodowli zwierząt futerkowych i założyciel Instytutu Gospodarki Rolnej, jest wściekły na Prawo i Sprawiedliwość. Na antenie Radia Maryja wypowiedział się w ostrych słowach o najnowszym pomyśle firmowanym przez Jarosława Kaczyńskiego.

Dziś opublikowano film i dziś odbyła się konferencja w sprawie zakazu. To nie jest przypadek. Jako obywatel czuję się zdradzony przez Prawo i Sprawiedliwość – mówił w Radiu Maryja Wójcik.

Przedstawiony we wtorek projekt PiS, który firmował sam Jarosław Kaczyński, zakazuje m.in. hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer (z wyjątkiem królika) oraz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych. Kilka godzin wcześniej Onet opublikował film Janusza Schwertnera pt. „Krwawy biznes futerkowców”. Produkcja miała ujawnić „koszmarne warunki panujące na największej hodowli zwierząt futerkowych w Polsce”. Jednostronna narracja miała ewidentnie uderzyć w polski biznes, który jest ceniony na świecie.

Wójcik poszedł o krok dalej i na antenie Radia Maryja zarzucił Kaczyńskiemu, że ten „dogadał się” z niemieckimi mediami. – (PiS – red.) Ewidentnie dogadało się z niemieckimi mediami, aby zdradzić polskie rolnictwo i wprowadzić zakazy w tych sektorach, które są solą w oku naszej niemieckiej konkurencji – grzmiał.

W opublikowanym później specjalnym oświadczeniu Wójcik wskazywał, że w filmie Onetu wystąpili podstawieni pracownicy. – Podstawiony pracownik z Ukrainy, który okazał się aktywistą stowarzyszenia ‚Otwarte klatki’ pochodzący z Kijowa, publikacja filmu i konferencja prasowa, na której ogłoszono wprowadzenie zakazu, to jest skandal i zdrada rolników. Bo teraz dopiero otworzy się furtka dla tych organizacji do niszczenia kolejnych sektorów polskiego rolnictwa – wskazał Wójcik.

Za: Najwyższy Czas! (9 września 2020)

 


 

.