Aktualizacja strony została wstrzymana

Grzegorz Górny: Partia Demokratów – Partia Śmierci

Jeszcze nigdy w historii Ameryki nie było w wyścigu do Białego Domu bardziej proaborcyjnego tandemu – pisze Grzegorz Górny o kandydatach na stanowiska prezydenta i wiceprezydenta USA Partii Demokratycznej.

Grzegorz Górny: Partia Demokratów - Partia Śmierci

Partia Demokratyczna wysunęła swoich kandydatów w tegorocznych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Na stanowisko prezydenta kandyduje już oficjalnie Joe Biden, a wiceprezydenta – Kamala Harris. Jak pisze na łamach portalu wPolityce.pl publicysta i autor Grzegorz Górny, jeszcze nigdy w historii USA nie było tak proaborcyjnego tandemu w wyścigu do Białego Domu. Zarówno Biden jak i Harris popierają bowiem mordowanie dzieci nienarodzonych aż do dziewiątego miesiąca ciąży.

Górny zwraca uwagę, że Biden jest katolikiem – tak samo jak gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo, który w ubiegłym roku podpisał z uśmiechem na ustach ustawę legalizującą aborcję do samego końca ciąży. Publicysta przypomina, że Biden w przeszłości opowiadał się, zgodnie z wiarą katolicką, przeciwko aborcji. Jako wiceprezydent u boku Baracka Obamy popierał już aborcję, choć jeszcze nie do końca ciąży. Teraz zniósł wszelkie hamulce i jest zwolennikiem nieograniczonego zabijania nienarodzonych. „Metamorfoza Bidena ilustruje szerszy proces, jakim jest światopoglądowa ewolucja Partii Demokratycznej, coraz częściej nazywanej w Ameryce Partią Śmierci. Ideowo przesuwa się ona z centrum na pozycje skrajnie lewicowe. Sprawa nieograniczonego dostępu do aborcji stała się dla niej podstawowym punktem odniesienia, wręcz kamieniem probierczym wszelkiej działalności publicznej” – pisze Górny. Nie bez znaczenia są w tej sprawie pieniądze, jakimi dysponuje krwawy przemysł aborcyjny. Przykładowo kampanie wyborcze Kamali Harris finansował między innymi gigant aborcyjny Planned Parenthood.

Górny zaznacza też, że zarówno Biden jak i Harris są zwolennikami ideologii LGBT.

Rodzi się według publicysty pytanie, czy z takim programem zgadzają się wszyscy wyborcy Demokratów. „Z badań opinii publicznej wynika, że 79 proc. Amerykanów jest przeciwnych tzw. późnym aborcjom. Wśród wyborców Partii Demokratycznej jedna trzecia deklaruje się jako zwolennicy pro- life. Czy ekstremizm Bidena i Harris odstręczy ich od głosowania na ten duet?” – pyta autor.

Publicysta przypomina, że w przeszłości katolicy głosowali zazwyczaj na Demokratów – czynili to także imigranci z Polski, Irlandii czy Italii. Zmieniło się to dopiero na początku XXI dzięki George’owi W. Bushowi, który pozyskał dla Republikanów szerokie rzesze katolików.

Co ciekawe Demokraci starają się też stworzyć wrażenie, że mordowanie dzieci nienarodzonych jest pobożne. Na ostatnią konwencję wyborczą zaprosili duchownych hinduskich, muzułmańskich i protestanckich – marginalnych wprawdzie w swoich wspólnotach, ale popierających aborcję i LGBT. Co ciekawe na konwencji pojawili się też katolicy – s. Simone Campbell oraz jezuita ks. James Martin.

Episkopat USA zaznaczył w specjalnym oświadczeniu, że pojechali tam prywatnie, bynajmniej nie jako przedstawiciele Kościoła. Niejako w reakcji na to kard. Timothy Dolan, arcybiskup Nowego Jorku, pojawił się na konwencji Partii Republikańskiej, gdzie ogłoszono oficjalnie kandydaturę Donalda Trumpa.

 Jak sądzi Górny, to jasne wskazanie przez Kościół, że katolicy powinni głosować na Republikanów, tym więcej, że prezydent Donald Trump i wiceprezydent Michael Pence działają przeciwko aborcji.

Źródło: wPolityce.pl

Pach

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Do Aha: „Dla sporej części białych Trump to świr…”, „Biden jest spokojny i bardziej merytoryczny…” Za dużo słuchasz lewackich mediów, które wyprały Ci mózg. Szkoda.
MP

Do Aha, nie masz zielonego pojęcia o sytuacji w USA, ja tu mieszkam i jest zupełnie odwrotnie. Biden to człowiek chory na Alzheimera, nie potrafi skleić jednego zdania, jest sterowany przez satanistyczne siły ciemności. W USA kryzysu jeszcze nie ma, ceny domów nadal idą do góry i szybko schodzą. Statystki pokazują, że na tzw. epidemię wcale nie umarło tyle co piszesz, śmiertelność w tym roku na takim samym poziomie, jak co roku. Nie znam nikogo kto by chorował, a już tym bardziej umarł na covid. Za to wiem, od znajomych, że np. gościa, który skakał ze spadochronem i zginął, zaliczono w NY do ofiar koronawirusa, nawet rodzina się sprzeciwiała, kuzynki znajomy jest sanitariuszem,przestał wierzyć w epidemię, jak jego sąsiad ponad 90 lat, chory na raka, spadł ze schodów, rozbił głowę, wpisali, że na koronawirusa, itd. Zamieszki były poważne, zrobione przez zwolenników Bidena, ale już opanowane. Trump broni chrześcijańskich wartości i jest prolife!!! Dotrzymuje obietnic
Ann

Biden wygra. Ameryka jest zadłużona, kilka razy przez 4 lata byliśmy na krawędzi wojny. W tym roku na Trumpa spadły zamieszki BLM oraz kryzys i epidemia, w której życie straciło więcej osób niż w całym konflikcie wietnamskim. Nigdy w historii w USA nie było tylu bezrobotnych. Trump podejmował masę bezsensownych decyzji np. konflikt z Iranem lub posłanie wojska na zamieszki BLM – wojska, które samo wypowiedziało mu posłuszeństwo – chyba nic bardziej nie świadczy o słabości. Dla sporej części białych Trump to świr, mniejszości narodowe i etniczne nie lubią go. O ile Rosja znowu nie interwenuje w wyborach to czas się pakować. Biden jest spokojny i bardziej merytoryczny, wie jak uniknąć błędów Clintonowej. Jego prezydentura dla Polski byłaby niestety złą wiadomością – demokraci nie przepadają za PISem. Może się to skończyć nawet cofnięciem kontraktów i zabraniem wojsk w związku z problemami naszego kraju z prawem. Zapowiada się ciekawa kampania
Aha

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-08-20) | https://www.pch24.pl/grzegorz-gorny–partia-demokratow—partia-smierci,77959,i.html