Aktualizacja strony została wstrzymana

Weszła w życie ustawa o handlu wielkopowierzchniowym

Ustawa o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych stała się faktem.
Dyskusja nad wprowadzeniem ustawy ograniczającej niekontrolowany rozrost sklepów wielkiej powierzchni trwała w Sejmie RP kilka kadencji.


Entuzjaści tzw. wolnego rynku, nowoczesnego handlu skutecznie blokowali jakiekolwiek ograniczenia w tej materii., zarówno w III, IV i V kadencji Sejmu, uzasadniając swoje zachowania niejednokrotnie nierzetelnymi opracowaniami skierowanymi wyłącznie do pozytywnej roli tych sklepów, zarówno dla budżetu państwa, jego rozwoju, jak i budżetu polskiej rodziny. Jednocześnie starali się nie zauważać skutków negatywnych oraz doświadczeń krajów UE. [1.]

O negatywnych skutkach powstawania i działania hipermarketów w Polsce, można dowiedzieć się z raportu NIK-u z 2001 i 2002 roku., Urzędu Kontroli Skarbowej Katowice z 2005 roku., czy też z wycinków prasowych
Mimo porażających w treści ww. opracowań, potwierdzających patologiczny obraz powstawania i działania super i hipermarketów w Polsce,(naruszenia prawa dotyczącego zagospodarowania i planowania przestrzennego, prawa budowlanego, wszechobecnej korupcji ,stosowania dumpingu cenowego, łamania prawa pracy, itd. ), Prokuraturze RP udało się, dosłownie tylko w kilku przypadkach, postawić zarzuty wobec osób winnych.
Można z tego wysnuć wniosek, że jeśli przestępstwo popełnia osoba prawna z krajów UE, sprawa się komplikuje, wymaga szczególnej ostrożności, a przez to działania prokuratorskie idą opieszale. [2]
Pogoń za zyskiem, wymuszanie na producentach coraz to nowych opłat z tytułu półki, nieuzasadnionych upustów cenowych, długich terminów płatności, stało się normą, powodując w efekcie finalnym, bankructwo lokalnego rynku dostawców. Natomiast nieuczciwa konkurencja ze strony wielkopowierzchniowych sieci handlowych, sprzedaż towarów po cenie niższej od zakupu, powoduje eliminację dotychczasowych słabych finansowo, detalistów.
Duże firmy producenckie pod presję żądań hipermarketów starają się do tego wszystkiego dopasować, produkując towary po niskiej cenie i coraz to niższej jakości. Dochodzi do tego, że kupując w hipermarkecie masło, wcale nie jesteśmy pewni, że kupiliśmy masło. Za niską ceną kryją się bowiem oszukańcze praktyki gigantów rynku, masło jest mieszaniną masła z tłuszczem roślinnym , kiełbasa śląska okazuje się zupą śląską. Towary dziwnym zbiegiem okoliczności zmieniają nie tylko opakowania, zawartość, lecz i wagę.
I tak hipermarkety wykorzystując biedę większości polskich rodzin, niskimi cenami, wabią do swoich sklepów. Konia z rzędem temu, kto wie o co w tym wszystkim chodzi. A przecież wiadomo, że jeśli nie wiemy o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Żaden przedsiębiorca czy to polski czy zagraniczny, nie prowadzi przedsiębiorstwa dla przyjemności, filantropijnie, lecz dla zysku. W efekcie drapieżnych działań wielkopowierzchniowych firm handlowych do budżetu Państwa, od 2000r nie wpływa z sektora handlu, tytułem podatku dochodowego, [3] prawie 2mld złotych. (W 2001 roku było 99 hipermarketów, w 2002 otwarto kolejne 90 obiektów , z kolei każdego następnego roku otwiera się średnio 40 hipermarketów)
Zatem, regulacja tego sektora jest koniecznością. Nie stać nas na dezorganizację lokalnego rynku pracy. Nie stać nas na działania filantropijne wobec przybyszów zagranicznych tylko i wyłącznie z powodu nieuzasadnionego strachu przed reakcją UE. Już na pewno nie stać nas na utratę wpływów finansowych do budżetu.
Jeśli w danej Gminie działa obiekt wielkpowierzchniowy i wystawia towar do sprzedaży na zewnątrz obiektu, co stało się już normą ( całoroczna sprzedaż okazjonalna), obowiązkiem Gminy zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych, jest pobranie opłaty targowej według stawek uchwalonych przez Radę Gminy na dany rok. O tym wszystkim zapominamy, bądź też ze strachu przed UE lub przed jej polskimi poplecznikami.
Czy ustawa ogranicza działania samorządów terytorialnych?. Otóż nie, ustawa cywilizuje proces powstawania wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, pozwala na podjęcie rzetelnej decyzji, poszerzonej o badania wpływu obiektu na życie lokalne. Pozwala na konsultacje samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi, zarówno z organizacjami przedsiębiorców jak i konsumentów. Przy obiektach o powierzchni ponad 2000m2 , ustawa daje kompetencje samorządom wojewódzkim na wypowiedzenie się z punktu widzenia równomiernego rozwoju regionu, a nie tylko Gminy. Ucywilizowanie procesu powstawania WOH w Polsce jest i tak łagodne w porównaniu z uregulowaniami krajów UE, i tak np. Francji są rejony, gdzie jest niemożliwe wręcz wybudowanie obiektu handlowego o powierzchni sprzedażowej ponad 200m2, czy też w Grecji, na niektórych wyspach ograniczenia nawet do 100m2. W pozostałych krajach w Belgii, Holandii, we Włoszech, Włoszech nawet w Hiszpanii i Portugalii są również ograniczenia i z tego powodu nikt nie robi ambarasu. Natomiast w Polsce przeciwko ustawie zmobilizowano rzeszę dziennikarzy, posiadających w większości wiedzę na temat rynku z okresu wczesnego Gierka, a w najlepszym wypadku szafującymi danymi GUS sprzed 2lat. Oprócz GUS –u nikt nie robi monitoringu tego sektora, nie mówiąc już o polityce wobec tego sektora. Ustawa o WOH , pozwoli przynajmniej na szczeblu lokalnym, kreować politykę zrównoważonego rozwoju tej Małej Ojczyzny, jaką jest Gmina.

Jan Rakowski

 

1. Patrz uregulowania prawne w powstawania obiektów wielkopowierzchniowych w krajach UE, Warszawa 2007
Biuro ekspertyz i analiz sejmowych, wykonane na zlecenie Marszałka Sejmu
2. Konferencja organizowana przez Kongregację Przemysłowo-Handlową w Warszawie w 2005roku , Czy Polska bezprawiem stoi. Do dzisiaj sprawy przestępstwa, łamania prawa dot. planowania przestrzennego i prawa budowlanego , przez firmę Kaufland, poruszane w obecności prokuratora generalnego, nie znalazły się na wokandzie sądowej Było to publiczne doniesienie do Prokuratury w obecności organizacji samorządu gospodarczego i kilkunastu dziennikarzy. Wydaje się to kuriozalne.

3. Rocznik statystyczny 2000-2006, finanse przedsiębiorstw, podatek dochodowy od osób prawnych sektora handlu.

Za: Stowarzyszenie Polska Unia Samorządowa, gdzie znajduje się tekst wraz z wykresem

 

KOMENTARZ BIBUŁY: Przytaczamy poniżej kilka faktów dotyczących Wal-Mart, największej na świecie firmy prowadzącej sieć sklepów wielkopowierzchniowych. Jedno jest oczywiste, dostrzegane przez każdego gołym okiem i powtórzone tysiące razy w Stanach Zjednoczonych: gdziekolwiek powstaje sklep typu Wal-Mart – oczywiście nie tylko tej firmy, lecz i innych gigantów specjalizujących się w sklepach wielkopowierzchniowych – natychmiast upadają lokalne sklepy, biznesy, by po kilku latach ogłosić rejon pustynią handlu rodzinnego i lokalnego.
W Polsce, dzięki rządom PiSu – niestety gwałtownie dziś zwalczanych przez populistów, krętaczy i agentów z Samoobrony oraz domorosłych politykierów o wybujałym ego z LPR, przy stałej wrogości PO będącej dzisiaj największym zagrożeniem dla Polski (choć demon bolszewickich spadkobierców działających w LiD znów podnosi głowę) – udało się przeforsować kilka merytorycznych ustaw.

     
 

FAKTY BIBUŁY:

Wal-Mart prowadzi największą na świecie sieć sklepów wielkopowierzchniowych. Jest drugą na świecie korporacją (po ExxonMobil) i największym w Stanach Zjednoczonych i na świecie pracodawcą. Zatrudnia prawie półtora miliona pracowników, czyli więcej niż znane firmy General Motors, Ford, General Electric i IBM razem wzięte. (General Motors to największy na świecie producent samochodów, produkujący marki Buick, Cadillac, Chevrolet, GMC, GM Daewoo, Holden, Hummer, Oldsmobile, Opel, Pontiac, Saab, Saturn, Vauxhall. Ford to drugi na świecie producent samochodów, produkujący marki Lincoln, Mercury, Jaguar, Aston Martin, Land Rover, Volvo i – jako 1/3 udziałowiec – również Mazda. General Electric jest potężną korporacją o rozległych aktywach, od produkcji militarnej, przez prowadzenie sieci stacji radiowych i telewizyjnych – np. NBC, po sieć usług bankowych i ubezpieczeniowych.) Wal-Mart posiada drugą największą na świecie sieć komputerową – ustępującą jedynie Pentagonowi – która pozwala na śledzenie w tzw. czasie rzeczywistym każdej transakcji w każdym ze sklepów firmy na świecie.

Wal-Mart pomimo zatrudniania tak wielkiej liczby pracowników, systematycznie zaliczany jest do firmy wypłacającej najniższe zarobki i krytykowany jest za oferowanie najgorszych warunków pracy. Około połowa pracowników nie posiada ubezpieczenia medycznego, a zarobki znaczej części kształtują się na poziomie granicy ubóstwa. Wal-Mart znany jest z nie dopuszczania związków zawodowych do swoich sklepów. Każdy pracownik, który próbuje zorganizować komórkę związkową, jest natychmiast zwalniany z pracy. Wal-Mart prowadzi też intensywną, przymusową kampanię indoktrynacyjną swoich pracowników, przypominającą najgorsze schematy sowieckie lecz wzbogaconą o najnowsze osiągnięcia inżynierii społecznej.

Wal-Mart prowadzi 1100 sklepów typu Wal-Mart Discount Stores (każdy sklep o powierzchni od 3000 metrów kwadratowych do 21000 metrów kwadratowych), prawie 2200 Wal-Mart Supercenter (o powierzchni od 9000 m2 do 24000 m2), 110 Wal-Mart Neighborhood Market (o powierzchni okolo 4000 tysięcy m2) oraz 574 sklepów Sam’s Club (o powierzchni średnio 12 tysięcy m2). Oprócz tego prowadzi 2700 sklepów Wal-Mart w 14 krajach świata.

W roku fiskalnym 2006, Wal-Mart oznajmił o uzyskanym dochodzie w wysokości 11,2 miliarda dolarów, co stanowi 3,5% zysku z obrotu w wysokości 316 miliardów dolarów. Już w 2000 roku przy obrotach w wysokości prawie 140 miliardów dolarów, wartość firmy Wal-Mart przekraczał dochód narodowy każdego z przeszło 155 krajów na liście 192 największych krajów świata.

Kilkudziesięcioletnia praktyka Stanów Zjednoczonych i innych krajów świata pokazuje, iż powstanie każdego sklepu typu Wal-Mark powoduje zdziesiątkowanie lokalnych biznesów, szczególnie firm rodzinnych. Niedawno ogłoszono wejście firmy Wal-Mart na rynek polski a także na rosyjski i węgierski.

 
     
Skip to content