Prokurator Generalny USA William Barr określił ruch Black Lives Matter jako marksistowski i bolszewicki, który stosuje faszystowskie metody. To pierwsza tak otwarta i stanowcza krytyka BLM, które od dwóch miesięcy zaprowadza przemoc, zniszczenia i chaos na ulicach amerykańskich miast.
Barr udzielił wywiadu w Fox News, w którym mówił o targanych nieustającymi zamieszkami miastach Stanów Zjednoczonych. Wywołują je faszyści z Antify i rasistowski, marksistowski ruch BLM.
– To rewolucyjna grupa zainteresowana jakąś formą socjalizmu, komunizmem – powiedział Barr o Black Lives Matter. – W gruncie rzeczy są bolszewikami. Ich taktyki są faszystowskie.
Według Barra BLM chce obalenia Trumpa i całego systemu. Ich taktyka polega m.in na przejmowaniu pokojowych demonstracji i przekształcanie ich w rozruchy łączone z napadami i demolowaniem miast.
– To, co robią, polega na tym, że w zasadzie powołują się na Pierwszą Poprawkę (o wolności słowa) – powiedział Barr. – Przejmują te demonstracje i prowokują przemoc. I mają ludzi na różnych szczeblach, od najlepszych prowokatorów po ludzi, którzy są ich najemnikami i prowadzą brutalne akcje.
Barr argumentował, że grupa jest częścią skoordynowanych działań mających na celu odsunięcie Trumpa i zdobycie władzy – Lewica chce władzy, ponieważ jest to zasadniczo ich stan łaski w ich świeckiej religii – powiedział.
– Chcą kierować życiem ludzi, aby móc zaprojektować utopię dla nas wszystkich i to ich podnieca. I to jest żądza władzy, a nie spodziewali się zwycięstwa Trumpa i to ich wścieka.
Barr w rozmowie z Markiem Levin mówił także, iż Demokraci porzucili swe dawne wartości, a media ukrywają prawdę o obliczu BLM. – Nie widzisz tego w telewizjach. Nie widzisz tego w kablówce. Słyszysz tylko o pokojowych protestach. Wiesz, że to kłamstwo. Amerykanie są okłamywani przez media – mówił odnosząc się do trwających od wielu tygodni zamieszek, plądrowania, napadów.
Dochodzi do nich niemal wyłącznie w miastach rządzonych przez Demokratów, którzy paraliżują działania podległej im policji. Demokraci weszli w sojusz ze skrajnymi ruchami Antify i BLM, bo sądzą, że chaos i przemoc na pomogą im pokonać Trumpa w listopadowych wyborach
Barr ma rację i jest pierwszym politykiem tak wysokiego szczebla, który otwarcie mówi o prawdziwym obliczu rasistów i marksistów z BLM. Już wcześniej Donald Trump nazwał BLM marksistami nawiązując do wypowiedzi jednej z założycielek BLM – Patrisse Cullors, która otwarcie przyznała, że ona i jej towarzysze są „wyszkolonymi marksistami”.
Jak pisał New York Post Cullors była protegowaną Erica Manna, byłego agitatora marksistowsko-leninowskiej organizacji Weather Underground, którą FBI uznała za terrorystów. Jej członkowie zajmowali się działalnością rewolucyjną – od organizowania zamieszek po zamachy bombowe.
[youtube =HK4wHxKKp5w width=”600″]