W poniedziałek podczas rozmowy z portalem Media Narodowe, Krzysztof Baliński były ambasador Polski w Syrii krytykował polską politykę zagraniczną względem Izraela i innych państw na Bliskim Wschodzie.
Według Krzysztofa Balińskiego, byłego ambasadora Polski w Syrii, polityka zagraniczna obecnego rządu ponosi same klęski. W rozmowie z portalem dyplomata przekonywał, że największą przegraną polskiej władzy była próba wprowadzenia ustawy nowelizującej Instytut Pamięci Narodowej.
„Doszło do sytuacji kuriozalnej, do stycznia ubiegłego roku stosunki polsko – izraelskie formalnie były na najwyższym poziomie” – informował. „Nagle z dnia na dzień, po uchwaleniu nowelizacji Izrael rozpoczął zimną wojnę z Polską. Do tej chwili strategiczny sojusznik nagle został wrogiem”.
Zdaniem dyplomaty wszyscy izraelscy politycy, nawet Ci znajdujący się w opozycji, znaleźli wspólny interes w krytyce poczynań polskiego państwa. „Ówczesny prezes opozycji powiedział, że polskie obozy były i żadna ustawa sejmu tego nie zmieni”.
Sytuacja wydaje się Balińskiemu kuriozalna ponieważ większość polskich rządów miała wykonywać wiele przyjaznych ruchów wobec Izraela jak i jego interesów. „Polska stała się Mekką dla izraelskiego biznesu”.
Jak mówił Baliński, cyberbezpieczeństwo polskiego państwa miało zostać uzależnione od izraelskich sił specjalnych. Przypominał także, że polskie lotnictwo bojowe razem z izraelskim, przeprowadzało ofensywne manewry rolnicze. Zdaniem ambasadora ćwiczenia były skierowane bezpośrednio w państwa arabskie.
„W Polsce poczyniono, nie tylko wobec Izraela, ale też wobec Żydów poczyniono wiele przyjaznych kroków. Jednym z najbardziej spektakularnych jest wybudowanie za pieniądze polskiego podatnika, Muzeum Historii Żydów Polskich, Muzeum Polin”.
- Zobacz też: Izraelskie media: Mosad wpływał na decyzje niemieckiego rządu
- Zobacz też: Mimo izraelskich nacisków palestyńskie banki będą wspierać rodziny więźniów
- Zobacz też: OWP gotowa do zerwania wszelkich porozumień z Izraelem
Kresy.pl/Media Narodowe