Państwa europejskie stopniowo odmrażają życie gospodarcze i społeczne.W większości z nich, także tych najbardziej dotkniętych epidemią, władze zapowiadają otwarcie sklepów, restauracji czy zakładów fryzjerskich. Niestety, kościoły w wielu przypadkach nadal pozostają zamknięte.

W Niemczech od 4 maja zaczynają wracać zajęcia szkolne; otwarte zostaną też place zabaw, muzea czy ogrody zoologiczne. Już od kilkunastu dni otwierane są też kościoły; niemal wszyscy biskupi diecezjalni zdecydowali się na przywrócenie publicznej Mszy świętej.

W Czechach z kolei 20 kwietnia otwarte zostały zakłady rzemieślnicze, bazary, targowiska oraz salony i komisy samochodowe. 27 kwietnia przywrócono działalność sklepów do 2500 mkw., siłowni, bibliotek czy szkół jazdy. Możliwe jest też uczestnictwo w Mszy świętej, ale jedynie do 15 wiernych. Wkrótce Czesi chcą też otworzyć lokalne gastronomiczne z ogródkami i zakłady fryzjerskie, a jeszcze później gastronomię w ogóle oraz hotele, centra handlowe i teatry. Uczniowie do szkół wrócą 11 maja, ale jedynie ci, którzy przygotowują się do matury. Co ciekawe, w Czechach już 23 kwietnia pozwolono na podróże i otworzono granice.

Na Litwie kwarantanna obowiązuje do 11 maja, ale 23 kwietnia otwarto wszystkie sklepy, w tym te w galeriach handlowych. Ponadto otwiera się zakłady fryzjerskie, targowiska, parki, ogródki kawiarniane, biblioteki i muzea. W kolejnym etapie otwarte mają zostać restauracje i szkoły. Podobnie jak w Polsce, także na Litwie trzeba w przestrzeni publicznej nosić maseczki.

Również we Francji przełom nastąpi 11 maja. Tamtejszy rząd otworzy wówczas sklepy i targowiska, a pracodawcy będą mogli odchodzić od wymuszania na pracownikach pracy zdalnej. Ponadto Franzuzi będą mogli swobodnie poruszać się po ulicach. Od 18 maja otwierane będą szkoły, najpierw podstawowe i gimnazjalne. Póki co nie wiadomo, kiedy otwarte zostaną restauracje, kina czy centra handlowe. Całkowicie zamknięte pozostają też kościoły, co jest ostro krytykowane przez Konferencję Episkopatu Francji i arcybiskupa Paryża, abp. Michela Aupetita.

We Włoszech rząd nie planuje póki co zniesienia obostrzeń w poruszaniu się, ale od 4 maja dopuści wizyty rodzinne, pogrzeby w ścisłym gronie oraz wstęp do parków. Możliwe stało się też kupowanie jedzenia na wynos, przywrócono ponadto działalność budowlaną i produkcyjną. Handel detaliczny działać będzie od 18 maja; wówczas otwarte zostaną też muzea i biblioteki. Restauracje i salony fryzjerskie wznowią pracę 1 czerwca. Włosi do szkół w tym roku szkolnym już nie wrócą. Kościoły, wbrew protestom katolików, pozostają całkowicie zamknięte.

Hiszpanie zaczną otwierać kraj od 4 maja, a odmrażanie ma zakończyć się pod koniec czerwca. Szkoły pozostaną zamknięte przynajmniej do września, ale otwarte mają zostać sklepy, restauracje i hotele. Od 2 maja Hiszpanie będą też mogli opuszczać domy na bardziej swobodnych zasadach niż dotąd. Kościoły otwarte zostaną 11 maja, ale będą mogły być zapełnione tylko w 2/3.

Nie wiadomo, co zrobią Brytyjczycy; premier Boris Johnson mówi, że kraj jest wciąż w punkcie najwyższego ryzyka epidemiologicznego. Obostrzenia zostaną utrzymane co najmniej do 7 maja i dopiero wówczas zapadną ewentualne decyzje o ich luzowaniu.

Źródło: Forsal.pl

Pach