Ruszają prace nad przeciwlotniczym systemem rakietowo-artyleryjskim (PSR-A) najkrótszego zasięgu Pilica. Są one ostatnim krokiem poprzedzającym rozpoczęcie dostaw tych systemów do jednostek. Wcześniej zakładano użycie radaru polskiej produkcji. Wykorzystany zostanie jednak izraelski radar ELM-2106NG.
Prace nad przeciwlotniczym systemem rakietowo-artyleryjskim (PSR-A) ruszają. Jest to ostatni krok przed rozpoczęciem dostaw systemów do jednostek. Początkowo zakładano wykorzystanie radarów produkcji polskiej. Jak podaje w sobotę portal „WNP.pl”, mimo wcześniejszych deklaracji ministra obrony narodowej, wykorzystane zostaną jednak radary izraelskie – ELM-2106NG. Decyzja jest kontrowersyjna, biorąc pod uwagę wysoką jakość i dobre parametry polskich radarów.
Inspektorat Uzbrojenia podpisał w listopadzie 2016 roku umowę z konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA, która zakłada dostarczenie 6 baterii PSR-A Pilica o wartości blisko 635 mln zł.
„Po wprowadzeniu zaleceń będziemy gotowi do badań zdawczo-odbiorczych, a co ważniejsze do realizacji dostaw jeszcze w tym roku” – zapewniał Hubert Stępniewicz z zarządu PGZ po przeprowadzeniu kwietniowych testów poligonowych.
„System ten, to dziecko Zakładów Mechanicznych Tarnów SA, które są jego integratorem oraz PCO SA i PIT-Radwar SA. Każda bateria składa się 6 jednostek ogniowych, czyli systemów artyleryjsko-rakietowych ZUR-23-2SP Jodek z dwoma sprzężonymi armatkami 23 mm oraz dwoma wyrzutniami pocisków przeciwlotniczych Grom o zasięgu do 5 km, które w przyszłości mają zastąpić nowocześniejsze Pioruny” – pisze portal.
Początkowo zakładano, że stanowisko kierowania i dowodzenia baterią Pilica będzie korzystało z danych radiolokacyjnych przekazywanych przez stację radiolokacyjną wstępnego wykrywania Soła. Następnie mówiono o stacji radiolokacyjnej Bystra.
„WNP.pl” pisze, że teraz dowiadujemy się jednak, że w baterii Pilica wykorzystany będzie nie polski, lecz izraelski system SRL-97. W jego skład wchodzi sensor radarowy ELM-2106NG.
„System rakietowo-artyleryjski Pilica to potwierdzenie gotowości polskiego przemysłu obronnego do integracji skomplikowanych systemów uzbrojenia” – powiedział Adam Lesiński z zarządu PGZ SA, po zakończeniu prób. Na skutek konfiguracji wybranej przez zamawiającego jeden z elementów, sensor radiolokacyjny, dostarczany będzie przez zagraniczny podmiot. Będzie on następnie integrowany z systemem.
Stację radiolokacyjną SRL-97 wykorzystano po raz pierwszy podczas ostatniego sprawdzianu systemu na poligonie w Ustce.
Jak podkreśla portal, jest to dziwne w kontekście wcześniejszych założeń i deklaracji o wykorzystaniu na potrzeby baterii Pilica stacji radiolokacyjnych Soła i Bystra, produkowanych przez PIT-Radwar.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej zapewniał, że „Dalej będziemy stawiać przede wszystkim na polski przemysł, a w tych segmentach, w których niemożliwe jest pozyskanie sprzętu wyprodukowanego przez nasze zakłady, będziemy kupować najlepsze zagraniczne uzbrojenie”.
Portal podkreśla, że radary PIT-Radwar są bardzo nowoczesne. PIT-Radwar to zagłębie elektroniczne PGZ. Jak czytamy, produkowane tam radary były bardzo cenione za granicą. Trudno uznać więc, że rezygnacja z ich wykorzystania była spowodowana kwestiami wskazanymi przez ministra – „w tych segmentach, w których niemożliwe jest pozyskanie sprzętu wyprodukowanego przez nasze zakłady”.
Portal przywołuje, że z nieoficjalnych informacji wynika, iż polskie radary nie odpowiadały do końca wymaganiom wojska. Miały być zbyt duże i skomplikowane na potrzeby omawianego sprzętu.
Taka odpowiedź nie jest jednak w pełni satysfakcjonująca. Wokół omawianej kwestii podnoszone są liczne pytania i wątpliwości.
Tym bardziej, że jak podkreśla portal, wojskowa radiolokacja mogłaby się stać jedną z polskich specjalności, których nie ma zbyt dużo w krajowym sektorze zbrojeniowym. Czytamy, że radar posiada wyjątkowo dobre parametry.
Firma Radwar posiada bardzo dużo doświadczenie w zakresie produkcji systemów tego typu.
Mimo to, jak podkreśla portal, w ostatnim czasie dla Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej zakupione zostały radary amerykańskie i węgierskie. Teraz zakupione zostaną zaś izraelskie.
- Zobacz także: F-35 dla Polski droższe niż dla Amerykanów
- Zobacz także: „Rz”: F-35 bez offsetu, polska zbrojeniówka bez możliwości udziału nawet w nieskomplikowanym serwisie
- Zobacz także: Polska kupi kolejne rodzaje uzbrojenia z USA
wnp.pl / kresy.pl