W Sejmie odbyła się konferencja Konfederacji, w której udział wzięli m.in, posłowie Grzegorz Braun, Krystian Kamiński i Dorbomir Sośnierz. Tematem Konferencji była nowelizacja przepisów o ruchu drogowym.
– Zwracam uwagę, że pomysły rządu polegające na wprowadzeniu bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych są niczym nieuzasadnione. Nie mamy bowiem do czynienia z rosnącym problemem, tylko z gasnącym problemem. Wypadków jest coraz mniej. Wypadków z udziałem pieszych jest również co raz mniej – zauważa Dobromir Sośnierz.
– W 2010 roku piesi odpowiadali za 11 proc. wypadków, a teraz odpowiadają za 30 proc. wypadków. […] Tymczasem próbuje się zrzucić winę na kierowców – dodaje poseł.
Sośnierz wytykał również luki w ustawie przygotowanej przez PiS.
– Drugi pomysł rządu, żeby w nocy zmniejszyć prędkość dozwoloną w miastach z 60km/h na 50km/h jest również kompletnie niezrozumiały […] Jest to kompletnie niedorzeczny pomysł – uważa Sośnierz.
Warto tu nadmienić, że poseł Sośnierz jest inicjatorem powstania zespołu parlamentarnego ds. obrony praw kierowców.
– Proszę państwa. Ukryty, pełzający fiskalizm – to jest […] cel działań rządu. […] W tej dziedzinie już od lat mam do czynienia z postępującą represją wobec kierowców – twierdzi Grzegorz Braun.
Dalej poseł Braun mówił o tym, że rząd z góry traktuje wszystkich kierowców jako winnych wypadkom, co jest skandaliczne.
Po konferencji dziennikarze zadawali pytania politykom. Jedno z nich dotyczyło poparcia Konfederatów do legalizacji marihuany, i było nawiązaniem do członkostwa Dobromira Sośnierza w kole ds. legalizacji marihuany.
Grzegorz Braun odparł, że politycy Konfederacji popierają legalizację, bo każdy dorosły powinien móc za siebie odpowiadać, ale nie samo palenie.
Za: Najwyższy Czas! (18/12/2019) – [Org. tytuł: «Konfederacja w obronie zmotoryzowanych. Prawica odpowiada na rządowe propozycje zmian w ruchu drogowym [VIDEO]»]
KOMENTARZ BIBUŁY: Konfederacja zbiera punkty, ale niestety też ujemne. Najpierw o idiotycznych przepisach o zrobieniu z pieszych na przejściach świętych krów. Tutaj zgoda, przepisy są nie tylko idiotyczne ale i niebezpieczne, oczywiście głównie dla pieszych, którzy w ten sposób w ogóle przestaną zwracać uwagę na nadjeżdżające samochody. A dla kierowców staną się uciążliwe. Podobnie z pomysłem zmniejszenia prędkości w miastach – to również poroniony pomysł urzędników szukających głównie finansowych wpływów, a zasłaniających się retoryką bezpieczeństwa ruchu.
Niestety, punkty ujemne należy przyznać za pomysły legalizacji marihuany. Co pan Braun miał na myśli mówiąc, że „politycy Konfederacji popierają legalizację, bo każdy dorosły powinien móc za siebie odpowiadać, ale nie samo palenie„?? Może dziennikarska relacja jest niepełna, ale czy oznacza to, że tak, można będzie posiadać marihuanę, ale już nie wolno będzie jej palić? Co za schizofrenia! A gdzie rola Państwa w ustanawianiu pewnych norm społecznych? Jeśli rola Państwa ma być aż tak uszczuplona, to zrezygnujmy z setek koniecznych obostrzeń i rygorów – zrezygnujmy z konieczności np. używania świateł samochodowych w nocy, zrezygnujmy z konieczności izolowania chorych na choroby zakaźne, zrezygnujmy z przepisów budowlanych czy elektrycznych (przecież każdy może na swój sposób wybudować sobie dom, po co przepisy – a jak będzie pożar, no to odpowie właściciel…), zrezygujmy z ochrony dzieci, również przed papierosami czy alkoholem, zrezygnujmy z ochrony dorosłych poprzez likwidację podatków na alkohol (o, to zaboli liberałów i libertarianów) – niech się leje strumieniami i niech wóda będzie tańsza niż woda! Zrezygnujmy też z recept na lekarstwa, również te odurzające, narkotyczne i paraliżujące… (To postuluje wprost poseł Konfederacji!) A niech ludzie sami odpowiadają za swoje czyny, prawda? Niech ćpają, niech się odurzają, a jak delikwent przeżyje eksperyment i stanie się kaleką, to co? To nic, niech zdycha, sam niech odpowiada za swoje czyny, bo Państwo libertarianów będzie pozbawione instytucji wspomagających, no może znajdzie się instytucja dobroczynna i przygarnie ofiarę swojej głupoty i głupoty polityków… No i w końcu po co jakakolwiek kontrola jakości produkcji, jakieś normy, po co inspekcje Sanepidu, a po co ten rwetes o dopalacze? I po co jakaś dziwna penalizacja pedofilii, zoofilii, czy jakiejkolwiek …filii? Niech każdy se używa, niech będzie szcześliwy i wara Państwu do tego. Czy o to chodzi Konfederacji??! (Sośnierz: „…Możliwość dysponowania swoim ciałem i ponoszenia odpowiedzialności za siebie, także docelowo uważamy, że nie ma powodu żeby wtrącać się (…) dlatego aby każdy miał możliwość kupna leków bez recepty, ma ochotę i na własny rachunek zażywać takie substancje jakie on sam uzna za stosowne…”)
Jak tak dalej pójdzie, to po takich formacjach, którym niejeden zawierzył w przeszłości (pamiętacie AWS, pamiętacie LPR, pamiętacie PiS…?), Konfederacja będzie kolejna w tym haniebnym zestawieniu.
Niemądra i mało przebiegła walka z Lewiatanem kończy się niestety postulatami zezwolenia na wszystko co zabronione. Kończy się anarchią, destrukcją i w konsekwencji… przejęciem kontroli wszystkich przez tych najsilniejszych. W dzisiejszym świecie skończy się kontrolą przez największe korporacje, banki i wpływowe lobby. Mądra polityka silnego Państwa może temu zapobiec, ale do tego trzeba też mądrych polityków. Mądrości w tym momencie zabrakło liderom Konfederacji.
Poniżej, przykład samobójstwa Konfederacji, w wykonaniu posła Sośnierza, któremu niestety przytakuje poseł Braun… Konfederacja razem z Zandbergiem…
Powstał parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany. W składzie m.in. Dobromir Sośnierz
W środę rusza parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany, w składzie którego jest 10 posłów z klubu Lewicy oraz jeden poseł Konfederacji. Jak zapowiada inicjatorka zespołu Beata Maciejewska (Lewica), zespół będzie omawiał ekonomiczne, społeczne i zdrowotne skutki legalizacji marihuany.
Źródło: PAP
Za: Najwyższy Czas! (18/12/2019)