– Częstochowska policja w swoim komunikacje przyznaje że podczas chronienia parady dewiantów zagazowała dwójkę dzieci – alarmuje Krzysztof Kasprzak z Fundacji Źycie i Rodzina. Informacja na ten temat znajduje się na stronie częstochowskiej policji.
– W niedzielne popołudnie w okolicy Alei Sienkiewicza kilkuset policjantów strzegło bezpieczeństwa i porządku publicznego. W Częstochowie odbył się Marszu Równości, w którym wzięło udział około 600 uczestników. Podobna liczba osób próbowała zakłócić marsz, manifestując antagonistyczne poglądy. Mundurowi dbali o to, by nie dopuścić do bezpośredniej konfrontacji zgromadzeń o odmiennych poglądach – czytamy w informacji policji z dnia 17 czerwca.
– Policjanci wylegitymowali około 100 osób. Kilka osób próbujących przeszkodzić w przebiegu legalnego zgromadzenia zostało ukaranych mandatami karnymi. Mundurowi wyjaśniają również zgłoszenia dotyczące obrazy uczuć religijnych, propagowania ustroju totalitarnego oraz publicznego znieważenia znaków i symboli narodowych – poinformowano.
– Na miejscu obecny był również policyjny Zespół Medyczny, który czuwał nad bezpieczeństwem osób. Zespół udzielił pomocy przedmedycznej dwójce małoletnich osób. Jak wynika z ustaleń policji, dzieci znajdowały się w miejscu interwencji policjantów wobec agresywnych i niepodporządkowujących się poleceniom mężczyzn. Pomimo wezwania do opuszczenia miejsca działań policji przez osoby postronne, opiekunowie wraz z dziećmi nie oddalili się i zostali narażeni na podrażnienie oczu w wyniku zastosowanego w stosunku do agresorów gazu łzawiącego – przyznaje policja.
Gazowania dzieci w imię ochrony przedstawicieli totalitarnej ideologii LGBT nie było nawet podczas rządów PO-PSL.
Źródła: twitter.com/policja.gov.pl