Aktualizacja strony została wstrzymana

Pompeo: Iran odpowiada za ataki w Zatoce Omańskiej. Irańczycy odpowiadają: To kolejna iranofobiczna kampania

Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oświadczył, że zdaniem Waszyngtonu Iran odpowiada za ataki na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej. Irańczycy odrzucają te oskarżenia, krytykując „podżegającą do wojny” retorykę Stanów Zjednoczonych, a także ich sojuszników.

Rząd USA oficjalnie odniósł się do ataków na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej, do których doszło w czwartek nad ranem. Jak informowaliśmy, zaatakowane statki to norweski Front Altair i japoński Kokuka Courageous. Z obu tankowców ewakuowano załogi, a jednostki te pozostawiono dryfujące po tym akwenie. W mediach pojawiły się doniesienia, że statki zostały zaatakowane torpedami.

– Ocena rządu Stanów Zjednoczonych jest taka, iż Islamska Republika Iranu jest odpowiedzialna za ataki, które miały miejsce w Zatoce Omańskiej – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Waszyngtonie Sekretarz Stanu USA, Mike Pompeo. Z jego opinią zgodziły się Wielka Brytania i Arabia Saudyjska. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar i Egipt potępiły atak na statki, przy czym władze katarskie wezwały do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w tej sprawie.

Pompeo tłumaczył, że ocena USA ws. ataków na tankowce w Zatoce Omańskiej jest oparta na danych wywiadu, wykorzystanej broni czy odpowiednim poziomie doświadczenia potrzebnego do przeprowadzenia takiej operacji. Polityk twierdzi też, że wcześniej Irańczycy przeprowadzali podobne ataki na statki cywilne, nawiązując do poważnego uszkodzenia w maju br. dwóch saudyjskich tankowców u wybrzeży miasta Al-Fudżajra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Saudyjskie władze twierdziły potem, że doszło do tego na skutek „ataku sabotażowego” zaplanowanego w Iranie. Pompeo mówił też, że żadna grupa w regionie nie byłaby w stanie przeprowadzić tak złożonej operacji.

– Nie mamy powodu, by nie zgadzać się z sekretarzem stanu. Zgadzamy się z nim. Iran ma już doświadczenie w czymś takim – powiedział CNN szef saudyjskiej dyplomacji Adel al-Jubeir. Z kolei szef MSZ Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt powiedział, że wierzy amerykańskim sojusznikom i traktuje sprawę „skrajnie poważnie”. Ostrzegł też Iran, że jeśli brał w tym udział, to jest to „głęboko niemądra eskalacja”, stanowiąca zagrożenie na pokoju i stabilności w regionie.

W reakcji na to irańska misja przy ONZ wydała specjalne oświadczenie, w którym skrytykowano „zaogniające [sytuację] uwagi” ze strony przedstawicieli Waszyngtonu, jako „kolejną iranofobiczną kampanię”. Iran stanowczo odrzuca „niczym nieuzasadnione twierdzenia USA” ws. incydentów z 13 czerwca br. i zdecydowanie potępia je.

„Ani fabrykacje i kampanie dezinformacyjne, ani bezwstydne obwinianie innych, nie mogą zmienić rzeczywistości. USA i ich sojusznicy w regionie muszą zaprzestać podżegania do wojny i położyć kres takim podstępnym spiskom, a także operacjom pod fałszywą banderą w regionie” – oświadcza irańska misja przy ONZ. Krytykując postawę Waszyngtonu wyraża jednocześnie zaniepokojenie z powodu incydentów z udziałem tankowców.

Irańska misja wzywa też do pilnego dialogu między wszystkimi krajami regionu Zatoki Perskiej, by zapobiec „lekkomyślnej i niebezpiecznej polityce i praktykom Stanów Zjednoczonych i ich regionalnych sojuszników w podnoszeniu napięć w regionie”. Dla Teheranu jedynym sposobem na zlikwidowanie regionalnych napięć jest „aktywne i konstruktywne zaangażowanie wszystkich krajów regionu w prawdziwy dialog, oparty na wzajemnym szacunku, integracji i podstawowych zasadach prawa międzynarodowego”.

„Iran jest gotowy do odgrywania aktywnej i konstruktywnej roli w zapewnianiu bezpieczeństwa strategicznych przejść morskich, a także w promowaniu pokoju, stabilności i bezpieczeństwa w regionie” – oświadczają Irańczycy.

Agencja Reutera, powołując się na tajwańską państwową rafinerię ropy CPC podała, iż „podejrzewa się”, że norweski Front Altair, przewożący 75 tys. ton benzyny ciężkiej z ZEA, został trafiony torpedą. 23-osobową załogę płonącego statku podjął z morza inny statek i przekazał na irańską łódź ratunkową.

Singapurski armator japońskiego tankowca Kokuka Courageous, który przewoził metanol z Arabii Saudyjskiej do Singapuru, uważa, że statek został zaatakowany. Firma, która wyczarterowała statek, twierdzi, że został on trafiony torpedą. Pojawiły się też doniesienia, że tankowiec wpadł na minę magnetyczną. 21-osobową załogę ewakuował inny przepływający statek, który opatrzył lekko rannego marynarza. Później uratowaną załogę miał przejąć okręt marynarki wojennej USA.

Irańska agencja IRNA twierdzi natomiast, że wszystkich 44 marynarzy z obu tankowców uratowały irańskie służby ratunkowe i przetransportowały do jednego z irańskich portów.

Presstv.com / rmf24.pl / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (14 czerwca 2019) – [Org. tytuł: «Pompeo: Iran odpowiada za ataki w Zatoce Omańskiej. Irańczycy: to kolejna iranofobiczna kampania»]

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Nie wierzymy ani na jotę twierdzeniom strony amerykańskiej, bo jako żywo cała dzisiejsza antyirańska kampania urabiania opinii publicznej przypomina nagonkę antyiracką w latach 1990, przed dokonaniem operacji wojskowych Desert Shield, Desert Storm i kolejnych. Wtedy to pod całkowicie fałszywymi pretekstami – do czego przyznano się później – napadnięto na Irak i wojska koalicyjne, dowodzone przez Stany Zjednoczone, dokonały aktów ludobójstwa, niszcząc kraj, środowisko i destabilizując na dziesiątki lat cały region.

Oczywiście tak jak w przypadku Iraku, tak i dzisiaj w przypadku Iranu, źródłem konfliktów jest Izrael, którego celem jest odbudowa Wielkiego Izraela (Eretz Yisrael Hashlema) w granicach od Nilu do Eufratu. Na drodze to tego satanistycznego planu powrotu do biblijnych granic stoją liczne państwa, które po kolei należy inicestwić bądź przemienić w poddańcze tereny. A „Wielki Izrael” potrzebny jest nie tylko do kontroli nad światem – bo ta ideologia wszczepiona jest w religiję judaistyczną i etno każdego Żyda uważającego się za wyjątkowe stworzenie – lecz również a może przede wszystkim celem spełnienia mesjanistycznego obłędu żydowskiego z „Nadejściem Mesjasza”. Ma on według Żydów nadejść dopiero po odbudowie Świątyni Jerozolimskiej, a tą można będzie odbudować gdy złoży się „Bogu” ofiarę z „czerwonej jałówki bez skazy”. Wtedy to dopiero „nadejdzie Mesjasz”…

Żydzi zawsze oczekiwali Mesjasza, lecz gdy ON przyszedł, wiedząc doskonale o NIM, świadomie GO odrzucili i dokonali aktu zabójstwa, niwecząc na zawsze dany im dar Zbawienia. Od tego czasu, od czasu odrzucenia JEDYNEGO BOGA, całkowicie kontrolę nad całą populacją aż po dzień dzisiejszy przejął Demon. W przeciwieństwie do czasów biblijnych gdy byli opornym narzędziem wybranym przez BOGA, tak od momentu JEGO odrzucenia stali się wyznawcami i ulubionym narzędziem Demona.

Swego czasu prof. Norman Finkelstein wyznał: „Moja mama mówiła: To nie jest przypadek, że Żydzi wymyślili słowo hucpa.” Słownikowo „hucpa” to bezczelność, arogancja, tupet, zuchwalstwo, makiawelizm, rozbudowane oszustwo. To co dzisiaj widzimy z podstępnymi operacjami antyirańskimi, których podjął się wasal Izraela – Stany Zjednoczone, jest właśnie taką hucpą, w najgorszym znaczeniu, czyli jako bezczelne oszustwo. Mają one na celu wytworzenie wygodnej prowokacji i w konsekwencji dokonanie militarnej agresji na Iran, stojący na drodze żydowskiej dominacji. Czy Żydzi i ich podstępna polityka doprowadzą po raz kolejny do wojny światowej? Dla ideologów żydowskich poświęcenie dziesiątków czy setek milionów Goyim, a nawet części swoich etnicznych braci (co pokazali wobec biedoty żydowskiej podczas II wojny światowej), jest niczym, jest jedynie drobną ceną konieczną do zapłaty za dojście do kolejnego etapu swoich diabolicznych celów.

 


 

Skip to content