Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari została wezwana do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych po ataku na Marka Magierowskiego, ambasadora RP, do jakiego doszło w Tel Awiwie. Media podają nowe szczegóły o zajściu, które wpisuje się w napięte stosunki polsko-izraelskie.
Jak podaje portal „Israel Info”, sprawca ataku to 65-letni mężczyzna Arik Lederman, architekt z miasta Herclijja, położonego w dystrykcie Tel Awiwu. Agresywne zajście miało miejsce, gdy obywatel państwa Izrael przechodził koło polskiej placówki dyplomatycznej, do której podjeżdżał samochód z ambasadorem Magierowskim. Lederman podczas ataku na ambasadora Magierowskiego krzyczał „Polak! Polak!”, otwarł drzwi do jego samochodu służbowego i opluł polskiego dyplomatę.
Dzięki zdjęciom zrobionym sprawcy przez polskiego ambasadora policja w ciągu 90 minut ujęła sprawcę. Izraelski portal informuje również, że napastnik został osadzony w areszcie domowym i ma zakaz zbliżania się do ambasady RP w Tel Awiwie.
Po ataku polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało apel do władz Izraela o zapewnienie ochrony pracownikom dyplomacji a premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Polska potępia akt agresji, który nazwał ksenofobicznym.
W związku z atakiem na Marka Magierowskiego w Tel Awiwie, w środę 15 maja w godzinach porannych do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych została wezwana ambasador Izraela w Warszawie Anna Azari.
Ksenofobiczny atak na polskiego dyplomatę komentowany jest także w mediach zagranicznych. Niemiecki portal „Merkur.de” donosi o agresji wobec ambasadora Magierowskiego w artykule pod tytułem „Napięte stosunki: Polski ambasador zaatakowany w Tel Awiwie”. Niemcy piszą m.in. wcześniejszych konfliktach, w tym o wycofaniu się Polski w ubiegłym roku z karania za przypisywanie państwu lub narodowi polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez „niemiecki reżim nazistowski”. Jako o nowych napięciach między Warszawą a Tel Awiwem „Merkur.de” wspomina o roszczeniach odszkodowawczych za mienie wcześniej należące do Żydów.
W sprawie incydentu w Tel Awiwie w środę do godziny 13.00 nie były opublikowane żadne informacje na stronie internetowej ambasady Izraela w Warszawie. Na profilu facebookowym ambasady umieszczono natomiast stanowisko ambasador Anny Azari, która stwierdziła: „Z przykrością dowiedziałam się o wczorajszym incydencie w Izraelu, podczas którego zaatakowano polskiego Ambasadora pana Marka Magierowskiego. Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy. Skontaktowałam się wczoraj osobiście z Ambasadorem Magierowskim i wyraziłam swoje oburzenie. Cieszę się, że izraelska Policja bardzo szybko zatrzymała sprawcę. Wierzę, że ten odosobniony incydent nie przesłoni tego, co pozytywne w relacjach izraelsko-polskich. Źyczę również panu Ambasadorowi Magierowskiemu, aby podczas swojej misji nadal tworzył mosty między ludźmi dobrej woli w Izraelu i Polsce”.
The Jerusalem Post, Israel Info, Merkur.de, TVP Info
JB
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-05-15)
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
Od wielu lat Zydzi nieustannie pluja pod nogi lub na habit zakonnikom i zakonnicom w Izraelu. Oczywiscie nikt nie widzi problemu.
Ja
Nie dajcie sie nabierać . To próba ocieplenia wizerunku tego ” polskiego” rządu . Zwykła soctechnika .
Wojciech
ORDYNARNA USTAWKA PRZY OBALENIU SPRAWY RABUNKU POLSKI W SEJMIE!
na gupa
Ciekawe co by bylo gdyby jakis Polak naplul w Warszawie na Zyda dylomate…media na calym swiecie by o tym mowily ,ze kazdy Polak to rasista,Zydzi kontroluja Cale swiatowe media!!!!
Kiki
To nie jest antypolonizm?? Może czas zerwać stosunki dyplomatyczne.
Wacław
Nasz Rząd powinien przeprosić. Tak będzie najlepiej :
Mirrro
Izrael nadal nie przeprosił Polski za atak na ambasadora Magierowskiego
Ministerstwo spraw zagranicznych Izraela nie dokonało formalnych przeprosin Polski w związku z atakiem na ambasadora Magierowskiego. Stanowisko zajęła izraelska ambasada w Polsce.
Ambasador Azari napisała w oświadczeniu, że jest jej przykro z powodu incydentu, a także stanowczo sprzeciwiła się i potępiła tego typu akty przemocy. Nie znajdziemy w nim natomiast nawet próby przeprosin skierowanych do polskiego rządu.
W mediach społecznościowych wypowiedział się także rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Izraela, odpowiadając na Twitterze na wpis Mateusza Morawieckiego. Emmanuel Nahshon „wyraził współczucie” i zapewnił, że Żydzi robią wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo dyplomatom.
Sprawa jest istotna ponieważ w dyplomacji słowa, czy reakcje mają bardzo duże znaczenie. Biorąc pod uwagę do czego doszło reakcja izraelskiej ambasady jest delikatnie rzecz ujmując nieadekwatna do sytuacji, a brak przeprosin kompletnie nieakceptowalny.
Standardowo w takiej sytuacji reaguje się obniżając rangę przedstawicielstwa, a przynajmniej wzywa ambasadora na konsultacje. Jeżeli polski MSZ chce uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości musi podjąć stosowne działania teraz.
Przypomnijmy, że Polska nie doczekała się przeprosin za słowa szefa izraelskiego MSZ, Israela Katza, o antysemityzmie wysysanym przez Polaków z mlekiem matki i nie słychać, by nadal się tego domagała.
"Z przykrością dowiedziałam się o wczorajszym incydencie w Izraelu, podczas którego zaatakowano polskiego Ambasadora pana Marka Magierowskiego. Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy." – oświadczenie Ambasador Anny Azari w sprawie wczorajszego incydentu. pic.twitter.com/FUU7aEvxWA
— Ambasada Izraela (@IsraelinPoland) May 15, 2019
I am very worried to hear of a racist attack on @PLinIsrael ambassador @mmagierowski. Poland strongly condemns this xenophobic act of aggression. Violence against diplomats or any other citizens should never be tolerated.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 15, 2019
Za: Najwyższy Czas! (15/05/2019)
Izrael: sprawca ataku na polskiego ambasadora przeprosił. Ale z antypolonizmu się nie wycofał
Mężczyzna, który we wtorek zaatakował ambasadora Polski w Izraelu Marka Magierowskiego opublikował oświadczenie, w którym przeprasza za akt agresji. Twierdzi, że nie wiedział, że w samochodzie jest polski ambasador. Sam przebieg zdarzenia wskazuje jednak, że wiedział, że atakuje Polaka.
„Nie wiedziałem, że w samochodzie jest polski ambasador. Chcę wyrazić swoje szczere przeprosiny” – stwierdził Arik Lederman, w oświadczeniu wydanym dla mediów. 65-latek opluł i zwyzywał polskiego dyplomatę. Działo się to nieopodal polskiej ambasady w Tel-Awiwie.
Jak się okazało agresor był wcześniej w polskiej ambasadzie, by rozmawiać o „polskim antysemityzmie” oraz sprawach związanych ze zwrotem mienia. Mężczyzna rozmawiał tylko ze strażnikiem i odszedł.
Chwilę potem ambasadę opuścił Magierowski. Około 100 metrów od budynku Lederman stanął na drodze samochodu ambasadora. Kierowca zatrąbił. To sprowokowało Izraelczyka do ataku na samochód – uderzał pięścią w dach, a gdy Magierowski zaczął nagrywać zdarzenie, Lederman otworzył drzwi limuzyny i zaatakował ambasadora. Mężczyzna przeklinał i krzyczał „Polani”. Został zatrzymany przez policję 90 minut później.
Po tym zdarzeniu rzecznik izraelskiego MSZ Emmanuel Nahszon zapewnił, że państwo żydowskie jest wstrząśnięte napaścią na ambasadora Polski.
Źródło: rmf24.pl
MA
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-05-16)