James Watson, laureat Nobla za odkrycie struktury DNA po raz kolejny wywołał skandal stwierdzeniem, że poziom inteligencji jest różny dla różnych ras ludzkich.
Amerykanin James Watson, który wraz Crickiem i Maurice’em Wilkinsem otrzymał w 1962 r. Nagrodę Nobla za odkrycie i opracowanie modelu struktury DNA wywołał skandal wypowiadając się w programie dokumentalnym wyprodukowanym przez CBS. 90-letni Wilson twierdził, że „w testach IQ istnieje różnica między uśrednionym wynikiem czarnoskórych i białych”, jak przytoczył w poniedziałek portal gazety „Rzeczpospolita”. Naukowiec uznał te uwarunkowania za wrodzone.
To nie pierwsze tego rodzaju wystąpienie Watsona. Już w 2007 roku wypowiadając się na temat perspektyw rozwojowych Afryki, oceniał je umiarkowanie w związku z jego zdaniem niższym poziomem inteligencji właściwym przedstawicielom rasy czarnej. Jak stwierdził wówczas – „polityka społeczna w tej kwestii opiera się na przekonaniu, iż przedstawiciele rasy czarnej dorównują inteligencją przedstawicielom rasy białej. Tymczasem badania pokazują, że jest inaczej”
„Słowa dr Watsona są karygodne, nie znajdują potwierdzenia w badaniach naukowych i w żaden sposób nie reprezentują poglądów CSHL, jego członków, kadry naukowej, pracowników czy studentów. Laboratorium potępia szermowanie nauką w celu uzasadnienia uprzedzeń” – można przeczytać w oświadczeniu The Cold Spring Harbor Laboratory, nowojorska instytucja badawcza. CSHL zdecydowała o pozbawieniu Watsona wszelkich tytułów honorowych.
Watson kierował CSHL w latach 1968-2003. Jest członkiem Narodowej Akademii Nauk USA.
- Czytaj także: Wybiórczy francuski „antyrasizm”
rp.pl/gazeta.pl/kresy.pl