Rozmowa o Pomniku Rzezi Wołyńskiej z twórcą monumentalnych pomników, nacechowanych polska historią (w tym: słynnego Pomnika Katyńskiego z New Jersey) Mistrzem Andrzejem Pityńskim. Rozmowę przeprowadziłam telefonicznie i mailowo.
MFP: Witam Pana serdecznie. Pana artystyczna działalność jest od lat nacechowana elementami polskiej historii. Tej wspaniałej, ale także tej związanej z martyrologią naszych przodków. Pomniki w Bostonie, New Jersey mają swoją dodatkową historię, związaną z ich usytuowaniem. Opowiadając o tych problemach ujawnił Pan swoją postawę wobec różnych interesów stron sporu: hołduje Pan zasadzie „win-win”, czyli spokojnej debacie na argumenty dla realizacji swoich celów. Czy mylę się?
Mistrz Pityński: O mojej postawie można przeczytać w wywiadzie udzielonym w Orłowi Białemu. Rolą twórcy jest koncentracja na swojej pracy. Przez zawirowania związane z pomnikami w Bostonie (Partyzanci*) i z pomnikiem katyńskim w Ne Jersey praktycznie straciłem rok pracy twórczej. Będę szczęśliwy, jeśli mój współudział w walce o godne miejsce dla pomników połączy amerykańską Polonię.
MFP: Ostatnie Pana dzieło to pomnik Rzezi Wołyńskiej. Sfinansowany przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej, Okręg 2, z siedzibą w Nowym Yorku. Pomnik ma opowiedzieć światu o straszliwej karcie polskiej historii: wymordowaniu ponad 100 tysięcy Polaków na Kresach Wschodnich. Zamordowanych w bestialski sposób. Zarówno sposób jak martyrologię tych wydarzeń znakomicie oddał Pan w elementach tego pomnika. Pomnik ugrzązł w Gliwicach. Podobno pierwotnie miał stanąć w Parku w Toruniu. To już prawie drugi rok od powstania pomnika, a odsłonięciu mowy nie ma. Czy wiem Pan, jakie są losy pańskiego dzieła?
Mistrz Pityński: Pomnik został zrealizowany i odlany w brązie w GZUT w Gliwicach, w najlepszej odlewni matali kolorowych na świecie. Pomnik stoi obecnie na terenie GZUT w Gliwicach, ul: Robotnicza 2, i każdy może go tam oglądać. Zainteresowanie pomnikiem jest wielkie.(..) O tym z kolei opowiadam w wywiadzie dla Nowego Dziennika i dla Kuriera Wnet: „ Mam problem z Pomnikiem Wołyńskim – to jest bardzo ważna i aktualna sprawa. Został zrobiony w Gliwicach. Jest gotowy. Miał stanąć w Jeleniej Górze, potem miał być u ojca Rydzyka(…) Pierwszą moją ideą było postawić pomnik o zbrodni wołyńskiej w Rzeszowie. Bo to stolica Podkarpacia. Kiedyś to było województwo lwowskie. I tam ten pomnik powinien być. Ale mają tam burmistrza, jakiego mają… czerwonego. No i bruździ; jak może, tak przeszkadza. Byłem u niego kilka lat temu. Ale on ma co innego w głowie. Chce, żeby mu robić jakieś wesołe pomniki. Pomniki Mickey Mouse.(…) Źeby ludzie się cieszyli. A przecież to, co się wyprawiało na Wołyniu, to była największa zbrodnia, tragedia, mordowali dzieci… Oni mordowali, torturowali. Jak można do tego dopuścić, ażeby nie wolno było o tym mówić? To wstyd! Dla tych polityków ja mam pogardę. Była szansa postawić ten pomnik w Stalowej Woli, gdzie prezydentem jest Nadbereżny. Ale on się także przestraszył. Potem była Jelenia Góra. Skontaktowali się ze mną ludzie z Jeleniej i dalej próbują walczyć o pomnik. Mają już wybrane miejsce. Pewna starsza pani dała miejsce pod ten pomnik tuż przy wjeździe do miasta. Ale burmistrz i jego żona-pseudoartystka blokują. Mogliby przynajmniej nie przeszkadzać, a oni blokują.(…) Była szansa postawić pomnik u ojca Rydzyka. To wspaniały dyrektor, wspaniały Polak, wspaniały ksiądz, który ma swoją wizję. To jest jedyny facet, z którym można było coś zrobić i robiliśmy. I co się okazało? Okazało się, że i on jest zablokowany. Był przedtem w Toruniu bardzo dobry biskup. Ale teraz dali młodego biskupa – ma jakieś czterdzieści lat – który może się nie orientuje. No, nie zgadza się. Biskupi ukraińscy, którzy mają na niego wpływ, zrobili kampanię i zablokowali ojca Rydzyka. A pomnik powinien właśnie tam stać, bo wybrane zostało piękne miejsce.(…)
MFP: Powrócę do zasady win/win, o której mówiliśmy na początku. Jak Pan widzi możliwość zastosowania jej w praktyce, przy wyborze lokalizacji dla Pana dzieła. Czy jest Pan przekonany o możliwości przekonania strony ukraińskiej, że pomnik nie jest oskarżeniem współczesnych relacji z narodem ukraińskim, a relacją zdarzeń i przestrogą? Czy nie uważa Pan profesor, ze brak deklaracji ze stron włodarzy polskich miast o woli posadowienia pomnika w Polsce, jest wymowny. I zapewne wynika ze strachu przed reakcją strony ukraińskiej. Czy ten strach włodarzy ma zbyt wielkie oczy?
Mistrz Pityński: W przypadku pomnika „Rzezi Wołyńskiej”, zasada WIN/WIN – jest bez sensu, jest nielogiczna. O czym ja mam ich (Ukraińców), przekonywać?, o prawdzie historycznej wymordowania w torturach i męczarniach, niemowląt, bezbronnych dzieci, kobiet brzemiennych, starców, tylko dlatego, ze byli Lachami? Dyskutować o ich ojcach, dziadkach, psychopatycznych zbrodniarzach z bandy UPA? Ja jestem rzeźbiarzem nie politykiem, najlepszy dowód na bezsensowność WIN/WIN, Pani „pobożnego życzenia”, jest obecna rzeczywistość, co się dzieje we Lwowie i Kijowie. O czym tu dyskutować? O pomniku Bandery?
MFP: Strona ukraińska w swojej narracji historycznej mocno postawiła na Stephana Banderę. Mimo mocnych oskarżeń kierowanych przeciwko niemu samemu, a przede wszystkim przeciwko organizacji, którą stworzył i nie odciął się w trakcie (i po nim) uwięzienia.
Ukraina jest w trakcie wojny z Rosją i zapewne potrzebuje odniesień do przywódców walki o niepodległość Ukrainy. Obecnie planuje się np. odsłonięcie pomnika Stephana Bandery w Równem. Tym mieście, w którym urodziła się ikona Solidarności, śp. Anna Walentynowicz….Niezłomna obrończyni prawdy historycznej i upamiętniania istotnych wydarzeń z walki o prawa człowieka i niezawisłość Polski, walcząca o tę ideę do upadłego z polskimi władzami, wbrew ich umiłowaniu do political corectness. Kilka lat trwały Jej boje o upamiętnienie tablicą pamiątkową działań braci Kowalczyków. Zaangażowała się w przywrócenie pamięci i nadanie rangi wędrówkom po świecie Dzieci Tułaczych (w ramach tej działalności marzyła o zrealizowaniu jeszcze jednej inicjatywy…może, dlatego, że sama był sierotą i doskonale rozumiała uczucia maluchów wywiezionych w odległe zakątki świata z powodu utraty rodziców na Syberii. Być może uda nam się osobiście o tym marzeniu porozmawiać w trakcie mojego pobytu w Nowym Yorku).
Zapewne pomnik Stephana Bandery w Równem nigdy nie znalazłby Jej aprobaty, A z niektórych wypowiedzi komentatorów ukraińskich wynika, że gdyby Polacy nie wtrącali się w ich hierarchię bohaterstwa narodowego, oni również nie oburzali się na nasze działania. Co Pan o tym sądzi?
Mistrz Pityński: – Bandera i jego bandyci z UPA byli, są i zawsze będą zbrodniarzami Narodu Polskiego, na równi z Hitlerem i Stalinem. To co robi obecnie Ukraina, gloryfikując zbrodniarzy z UPA, jest nie do przyjęcia przez Naród Polski i przez Świat. O ich zbrodniach Świat musi wiedzieć. Co do wojny terytorialnej w spadku po ZSSR, walki pozycyjnej, pomiędzy Rosja i Ukrainą, niech decydują ich politycy i generałowie. Historycznie Krym, nigdy nie był ukraiński, ale Tatarski i do Tatarów powinien należeć, bo to jest ich historyczna ziemia, tak jak Miasto Lwow jest miastem Polskim.
MFP: Wołyń, film Wojciecha Smarzowskiego o rzezi wołyńskiej, jest nadal objęty zakazem projekcji. Władze Kijowa odmówiły pokazu, uzasadniając, że przekaz o rzezi mógłby doprowadzić do rozruchów ulicznych. Z wielu wypowiedzi ukraińskich komentatorów wynika, że przeciętny obywatel Ukrainy nie zna opisu wydarzeń i działań dowódców UPA, ONU i banderowców. B. prezydent Ukrainy Juszczenko ogłosił bohaterem Szukszewicza, bezpośrednio odpowiedzialnego za rzeź. Pana pomnik, jego wymowa, -mimo, że pomniki pozornie milczą- wiedzę o bestialstwie tkwiącym w ludziach – szerzy. Bestialstwie wywołanym wolą eksterminacji Polaków na Kresach Wschodnich. Czy zgadza się Pan z tezą, że powinniśmy wywierać nacisk na polskie władze do ustawienia Pana pomnika w godnym miejscu? Tak, aby pamięć o pomordowanych Polakach przetrwała?
Mistrz Pityński: Jestem katolikiem, jestem chrześcijaninem… ale tu w grę wchodzi polityka przeciwko narodowi polskiemu. Przecież oni sami sobie gardła podrzynają, to jest nie do opisania. Ja nawet nie chcę o tym myśleć. W końcu dojdzie do tego, że zabiorę ten pomnik do Ameryki i koniec. I będzie śmiech na cały świat.”
MFP: Powiedział pan profesor pięknie, że pomniki, przez przesłanie niesione swoją formą i treścią -są kamertonami uczuć. Amerykańscy Weterani Armii Polskiej, kontynuujący działania na rzecz Polski od czasów założycieli Stowarzyszenia, czyli żołnierzy Generała Hallera, skutecznie wypełniają rolę propagatorów polskiej historii. Sfinansowali pomnik, upamiętniający martyrologię bestialsko pomordowanych Polaków z Kresów Wschodnich. Oni pamiętają. W Polsce- miejsca na pomnik nie ma.
Mistrz Pityński: Pomnik „Rzezi Wołyńskiej” od roku czeka na lokalizacje i jest blokowany przez polityków i obecnie toruńskiego biskupa. Proszę ich zapytać, dlaczego oni to robią? Dlaczego blokują postawienie pomnika „Rzezi Wołyńskiej”?. Dlaczego ukrywają ta zbrodnie przed światem, dlaczego przez ponad 70 lat ta zbrodnia na Narodzie Polskim jest tuszowana, przekłamywana, pomniejszana, rozmywana. Dlaczego tą niewinną krwią polskich dzieci, kupczą obecni politycy i toruński biskup. Za to kara ich nie minie. Kto ukrywa zbrodnie jest także zbrodniarzem!
MFP: To niezwykle smutne, że wysiłek amerykańskiej Polonii i geniusz rzeźbiarski Mistrza możemy oglądać na terenie gliwickiej odlewni. Kiedy spoglądam na pomnik Rzezi Wołyńskiej czuję, że strach może mieć wielkie oczy. Lecz prawda-winna mieć oczy szeroko otwarte. Bez prawdy nigdy nie zdołamy zrozumieć historii Narodu, ani wybaczyć innym , ani przestrzegać. A zapominając -stajemy się współwinni.
Serdecznie dziękuję Mistrzowi za przesłane materiały prasowe i komentarze, wykorzystane w tej rozmowie.
P.S. Profesor Andrzej Pityński, zwany Mistrzem, jest autorem wielu monumentalnych pomników i rzeźb. ski Za swoją twórczość Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski , Orderem Orła Białego. W rodzinnym Ulanowie powstało Muzeum dokumentacji Jego twórczości i działalności. Syn i potomek Źołnierzy Niezłomnych. Od wielu lat Niezłomny propagator polskiej kultury, historii i dziedzictwa narodowego w USA i Polsce.
SWAP: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej https://pl.wikipedia.org/wiki/Stowarzyszenie_Weteran%C3%B3w_Armii_Polskiej_w_Ameryce. SWAP po 1989 roku nawiązał regularne kontakty z Polską. Jest organizatorem i finansuje wiele wydarzeń kulturalna historycznych związanych z Ojczyzną. Dzisiejszymi członkami są głównie potomkowie żołnierzy AK, Niezłomnych, Sybiraków. Dzięki ich działalności konsolidowane są różne wysiłki na rzecz szerzenia prawdy historycznej i randze Polski i Polaków na świecie.
Obszerne fragmenty wywiadów, udzielonych przez Mistrza Pityńskiego zamieściłam za Jego aprobatą.
https://wpolityce.pl/polityka/393239-nasz-wywiad-andrzej-pitynski-autor-pomnika-katynskiego-budowalismy-pomnik-przez-szesc-lat-nie-bylo-pieniedzy-zeby-postawic-go-od-razu
https://wnet.fm/kurier/mordowali-nas-wszyscy-nasz-narod-przeszedl-przez-pieklo-stefan-truszczynski-andrzej-pitynski-kurier-wnet-49-2018/ Orzeł Polski, Nowy Dziennik. Polonia, W polityce.
https://wiadomosci.wp.pl/ukraina-oczekuje-odbudowania-pomnika-upa-na-podkarpaciu-kilka-miesiecy-temu-zostal-rozebrany-6181227914745985a
https://naszdziennik.pl/polska-kraj/197703,pomniki-ku-czci-oun-upa-w-polsce-nie-powstana.html
https://dorzeczy.pl/80662/Tu-jest-pochowany-ukrainski-nazista-Awantura-przy-grobie-Bandery.html
http://www.pch24.pl/szef-msz-ukrainy-gotow-uznac-wine-za-rzez-wolynska–ale-pojedynczych-ukraincow,58448,i.html#ixzz5bjNssAn0
https://www.newsweek.pl/swiat/polityka/rzez-wolynska-dlaczego-ukraincy-nie-potepia-upa/4vqsm0h