Aktualizacja strony została wstrzymana

Bezczelne poczynania ambasador USA w polskim Bantustanie

INFO: Jak ustalił tygodnik „Do Rzeczy”, p. Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce, wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym poucza, co wolno, a czego nie wolno mówić ministrom polskiego rządu ws. stacji TVN należącej do amerykańskiej firmy Discovery Communications.

Ambasador Mosbacher pisze, że USA nie będą tolerować – wypowiadanych publicznie przez polskich polityków – krytycznych słów pod adresem dziennikarzy stacji TVN, którzy zrealizowali materiał o funkcjonowaniu domniemanego nazistowskiego środowiska w Polsce. P. Mosbacher za niedopuszczalny uważa fakt, iż osoby publiczne podważają wiarygodność stacji TVN, a wyrażane przez polityków publicznie wątpliwości – co do rzetelności materiału – amerykańska ambasador nazywa atakami na „niezależnych dziennikarzy”.

– Co za arogancja. Pani ambasador poczyna sobie, jakby była nie w Polsce, ale Bantustanie. I to nie jest kwestia tego, że ostatnie trzy lata amerykańskich dyplomatów nauczyły, że mogą sobie pozwolić na takie zachowanie, ale że po prostu są od lat przyzwyczajeni, że ulegamy ich naciskom – mówi tygodnikowi człowiek związany z gabinetem Morawieckiego.

„PiS zbiera dziś swoje żniwa polityczne. Na konserwatyzm.pl ostrzegaliśmy od dawna, że czym bardziej będziemy czapkować Amerykanom, tym bardziej będą nami pogardzać” – skomentował na FB prof. Adam Wielomski.

Zobacz także: Ambasador USA wtrąca się do polskich mediów

Źródło: dorzeczy.pl

Opracował: GK

Za: korwin-mikke.pl (27-11-2018)

 


 

Winnicki o Mosbacher: Traktuje Polskę jak wasala

Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki w wywiadzie telewizyjnym oskarżył PiS o prowadzenie „bezalternatywnej” i „wasalanej” polityki wobec USA

W wywiadzie dla telewizji wPolsce Winnicki komentował eskalację konfliktu rosyjsko-ukraińskiego do jakiej doszło w ostatnich dniach na Morzu Azowskim. „Uważam, że zbyt alarmistyczne tony nie są tutaj potrzebne. Po pierwsze ze względu na intencje Rosji […] Rosjanie stosują taką metodę i na Ukrainie, i w innych obszarach, w związku z tym, że mają mniej argumentów gospodarczych na arenie międzynarodowej, więc eskalują ten konflikt po czym deeskalują uzyskując jakieś ustępstwa, jakieś koncesje” – powiedział prezes Ruchu Narodowego. Uznał, że jest to swoista „metoda negocjacyjna” Rosjan.

„Druga rzecz to jest kwestia po stronie ukraińskiej” – zauważył poseł Winnicki – „Wydaje się, że [eskalacja] jest też na rękę, Poroszence i rządzącym na Ukrainie. To znaczy Poroszenko ma niskie notowania […] Niedługo wybory prezydenckie, Ukraina pięć lat po Majdanie jest dalej Ukrainą opartą o niesprawną administrację, skorumpowany oligarchiczny system, właściwie tam systemowo nic się nie zmieniło, tylko jedne ekipy zastąpiły drugie ekipy, jest powszechne rozczarowanie, zapaść gospodarcza […] ludzie są bardzo biedni”. Winnicki ocenił, że „zjednoczenie wokół władzy w obliczu agresora” będzie „narzędziem” wykorzystywanym przez prezydenta Ukrainy w walce o kolejną kadencję.

Winnicki ocenił, że „konflikt terytorialny” między Rosją a Ukrainą może trwać nawet „dekadami”. „Polskie rządy maksymalnie wspierały Ukrainę w 2014 roku i pomajdanową Ukrainę przez te cztery lata, w maksymalnym, można powiedzieć stopniu” – zauważył Winnicki – „W zamian za co? Ukraińcy w żadnym momencie nie traktowali nas jak ważnego, istotnego, strategicznego partnera. Powiedzmy to sobie szczerze, nawet kiedy były porozumienia w Mińsku oni nie wyrażali zainteresowania, aby to Polska była jednym z tych państw, które za nie odpowiadają”. Jak dodał – „Polska sama nie ma dostatecznych sił i środków, żeby w sprawie ukraińskiej wywrzeć skuteczny nacisk na Rosję.” Winnicki podkreślił przy tym, ze interesy Polski nie są tożsame z interesami Ukrainy – „Polska nie powinna narażać na szwank swoich żywotnych interesów w imię wspierania Ukrainy. Polska powinna raczej starać się tonować to co dzieje się na Ukrainie, spróbować ogrywać rolę arbitra […] robić za adwokata pokoju, a nie wspierać jedną stronę konfliktu”.

Narodowiec przypomniał, że władze Ukrainy wprowadziły w zeszłym roku nową ustawę oświatową, która uderzył w szkoły mniejszości narodowych, w tym węgierskie – „i Węgrzy w tym momencie blokują akcesję [Ukrainy] do NATO i Unii Europejskiej”

„Jak się trzy lata robi wszystko, żeby dać odczuć Amerykanom, że nie ma dla nich alternatywy […] jeśli w ten sposób prowadzi się politykę, taką wasalną, to potem trudno się dziwić, że ktoś traktuje [Polskę] jak wasala” – w ten sposób prezes Ruchu Narodowego skomentował arogancki list ambasador USA Mosbacher do premiera Mateusza Morawieckiego. Samą amerykańską dyplomatkę narodowiec określił jako „wyjątkowo arogancką”. „Brak alternatywy w polityce zagranicznej i obstawianie wszystkiego na jedną kartę musi się tak kończyć” – podkreślił Winnicki.

„Z mojej wiedzy wynika, że w najbliższym czasie pojawią się nowe fakty w jak brutalny sposób ambasada amerykańska ingerowała w pisanie polskiego prawa podatkowego w interesie amerykańskich korporacji, żaby one podatków w Polsce nie płaciły, które powinny płacić” – ujawnił poseł. Stwierdził, że naciski Mosbacher mogły doprowadzić do strat w budżecie państwa idących w miliardy złotych. Jak ocenił – „ta pani nie wie na czym polega dyplomacja”.

Winnicki podkreślił jednak odpowiedzialność obozu rządzącego za podejście amerykańskiej dyplomacji – „To nie jest kryzys. To jest skutek”. Polityk wzywał do szukania alternatyw w polityce zagranicznej – „Trzeba jeździć i do Pekinu, i do Teheranu, i trzeba próbować właśnie na kierunku rosyjskim obniżać temperaturę polsko-rosyjskich sporów, obniżać, a nie eskalować”. Sugerował, że angażowanie się we współpracę z Chinami może wzmacniać pozycję Polski wobec Moskwy. „Trzeba szukać różnych punktów podparcia. Bardzo źle się na przykład stało, że nie sprowadzamy ropy z Iranu. Inny kierunek geopolityczny niż amerykańsko-saudyjski i pod naciskiem amerykańskim zostało to ucięte. Bardzo źle się stało, że dobry start w kierunku chińskim, który był wykonany na początku prezydentury Dudy dzisiaj jest zupełnie porzucony”. Winnicki przestrzegał rządzących Polską przed używaniem retoryki „zimnej wojny”.

wpolsce.pl/kresy.pl

Za: Kresy.pl (28 listopada 2018)

 


 

Ambasador USA ustalała nam prawo podatkowe!

INFO: O kolejnych roszczeniach ambasador Mosbacher donosi portal DoRzeczy.pl.

Portal pisze, że p. Georgette Mosbacher, amerykańska ambasador w Polsce, domagała się od rządu, aby wprowadzić takie zmiany przepisów, które stawiałyby amerykańskie firmy działające w Polsce w uprzywilejowanej pozycji. Naciskała na osoby związane z polskim rządem, które zaangażowane były w pracę nad nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych.

– Pani ambasador zapraszała na spotkanie w sposób, który sprawiał wrażenie, że to bardziej polecenie służbowe. Źywo interesowała się jak przebiegają prace nad zmianami w przepisach. Dociekała. A potem padło bardzo zaskakujące żądanie – mówi rozmówca portalu, który pragnie zachować anonimowość. – Pani ambasador bardzo wyraźnie, otwartym tekstem zadeklarowała, że nie powinno być tak, że wszystkie podmioty funkcjonujące na polskim rynku płacą podatek w podobnej wysokości. Mówiła, że polski i europejski rynek jest trudny dla amerykańskich firm i oczekiwała, że wprowadzone zostaną rozwiązania zmniejszające wysokość obciążeń podatkowych dla firm pochodzących ze Stanów Zjednoczonych – relacjonuje informator. – Ambasador oczekiwała, że nowe przepisy w efekcie postawią amerykańskie podmioty w uprzywilejowanej pozycji wobec polskich firm. Mówiła m.in. o Uberze – dodał.

Zobacz także: Bezczelne poczynania ambasador USA w polskim Bantustanie

Źródło: dorzeczy.pl

Opracował: GK

Za: korwin-mikke.pl (29-11-2018)

 


 

.