Aktualizacja strony została wstrzymana

Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości

„Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału 11 listopada w Marszu Niepodległości organizowanym przez środowiska narodowe”, poinformował w rozmowie z reporterem RMF FM Błażej Spychalski – rzecznik Prezydenta RP.

Jak tłumaczył Błażej Spychalski o decyzji prezydenta miał zdecydować „napięty kalendarz” głowy państwa. Jednak według ustaleń dziennikarza RMF FM „o decyzji Andrzeja Dudy przesądził nie tylko napięty grafik, ale przede wszystkim obawy przed kontrowersyjnymi hasłami, które były wznoszone w poprzednich latach”.

Ponadto kancelarii prezydenta nie udało się ostatecznie porozumieć z organizatorami wydarzenia – stowarzyszeniem Marsz Niepodległości. Przedstawiciele organizacji nie mogli dać prezydenckim urzędnikom gwarancji, że podczas marszu będą niesione przez urzędników wyłącznie biało-czerwone flagi. „Istniało więc zagrożenie, że prezydent stanie się częścią politycznej manifestacji środowisk narodowych”, czytamy na portalu rmf24.pl.

Rzecznik Andrzeja Dudy przerzuca też winę na innych. – Przede wszystkim wielu polityków publicznie wypowiadało się, że nie chce brać udziału w tym marszu, a szkoda – powiedział Błażej Spychalski.

Prezydent nie zamierza organizować własnego marszu.

Źródło: rmf24.pl

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-10-29)

 


 

Niczym Radio Erewań! Duda o Marszu Niepodległości: Nie stawialiśmy warunków, ale organizatorzy MN nie mogli zagwarantować ich spełnienia

Rano prezydent zaprasza na Marsz Niepodległości, a potem z niego rezygnuje. Tak czy inaczej, Stowarzyszenie Marsza Niepodległości podtrzymuje zaproszenie z propozycją przemawiania prezydenta jako pierwszego.

Wczoraj rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski poinformował, że prezydent Andrzej Duda jednak nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości z powodu kalendarza. Mimo to organizatorzy Marszu Niepodległości wciąż podtrzymują zaproszenie dla głowy państwa.

Zaproszenie cały czas jest aktualne. Rozmowy rzeczywiście się toczyły i wydawało mi się, że przebiegały w dobrej atmosferze. Nie stawialiśmy żadnych warunków, tym bardziej zaporowych. Chcieliśmy żeby prezydent otwierał Marsz Niepodległości i przemawiał na samym początku – mówi Witold Tumanowicz, wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Z naszej strony intencje zawsze były szczere i wydawało nam się, że szczere są także po stronie Kancelarii Prezydenta – dodaje.

Rzecznik prezydenta z kolei powiedział, że prezydent chciał uczestniczyć w MN wraz z innymi politykami. – Pan prezydent wielokrotnie zapraszał wszystkie środowiska. Byli prezydenci odmówili, nie chcą brać udziału w tym wielkim wydarzeniu dla Polski, także niektórzy szefowie partii odmówili, w związku z tym bardzo ciężko iść w marszu, w którym nie będziemy wszyscy razem – mówił podczas programu „Wydarzenia i Opinie” w Polsat News.

Jednym z naszych warunków, właściwie jedną z próśb, było, żebyśmy wszyscy byli w jednych barwach, mieli wszyscy tylko biało czerwone flagi i nie ukrywam, że stowarzyszenie nie było w stanie zapewnić, że inne rzeczy się nie pojawią na tym marszu. To też miało ogromne znaczenia dla takiej, a nie innej decyzji prezydenta – dodał Spychalski.

Źródło: gazeta.pl

Za: Najwyższy Czas! (30/10/2018)

 


 

.