Aktualizacja strony została wstrzymana

„Popularne lecz niewłaściwe”. Amerykański biskup zabrania udzielania Komunii przez świeckich

Biskup Robert Vasa z kalifornijskiej diecezji Santa Rosa zatrzymał praktykę udzielania Komunii przez osoby świeckie. Jego zdaniem jest ona bardzo popularna, lecz niewłaściwa.

Ta praktyka, mimo że popularna, stoi w sprzeczności z nauką Stolic Apostolskiej – stwierdził Robert Vasa, ordynariusz diecezji Santa Rosa w Kalifornii. Podczas gdy diecezja zmagała się z problemem niedoboru księży, wierni sami udzielali sobie Komunii Świętej. Taki zwyczaj był często obecny w tygodniu, kiedy Msza nie mogła być odprawiona ze względu na brak księdza.

Biskup oparł swoją decyzję o instrukcję Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 2004 r. Według niej, biskupi nie powinni „zbyt łatwo udzielać pozwoleń na udzielania Komunii bez udziału księdza w dni powszednie”. Zdaniem biskupa, w parafiach gdzie Msza niedzielna jest sprawowana normalnie, nie ma potrzeby udzielania sakramentu w dni powszednie bez udziału kapłana.

Opinie dotyczące tego jak ma wyglądać życie w parafiach na pewno zostaną wysłuchane, jednak to co dzieje się wokół Eucharystii wymaga od nas głębszej wiary i ufności w to co naucza Kościół – podkreślił hierarcha.   

W zamian tego, wierni jak i diakoni zachęcani są odprawiania w tygodniu modlitw Liturgii Godzin, a także Liturgii Słowa. – Nie wymagają one udzielania Komunii Świętej – konkludował biskup Vasa.

Źródło: catholicherald.com

PR  

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-08-08)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Gwarantujemy, że biskup Vasa zostanie odpowiednio potraktowany przez swoich kolegów-biskupów i Franciszka urzędującego w Rzymie. A co do stwierdzenia, że „Ta praktyka, mimo że popularna, stoi w sprzeczności z nauką Stolic Apostolskiej, trzeba z przykrością zaprzeczyć, gdyż praktyka ta została zaaprobowana przez Watykan – jeśli nie w pełni literalnie, to poprzez przymknięcie oka i niereagowanie przez kilkadziesiąt lat na wszelkie nadużycia i upowszechnienie się procederu. Warto oczywiście dodać, że furtkę do upowszechnienia się tej praktyki (z początku zawsze w ramach „wyjątku”) otworzył „błogosławiony” Paweł VI (nb. zdrajca papieża Piusa X, któremu służył przez lata jako sekretarz, lecz po kryjomu prowadził rozmowy z komunistami sowieckimi – za co został wydalony z Watykanu…). Oprócz niedługo „świętego” Pawła VI, również Jan Paweł II dołożył swoją cegiełkę odpowiednio reformując Kodeks Prawa Kanonicznego i nie reagując na nadużycia.

W Polsce zaraza „szafarzy nadzwyczajnych” została wprowadzona przez Konferencję Biskupów w 1990, którzy w przyspieszonym tempie nadrabiali wtedy zaległości z czasów komunistycznego odseparowania od postępowego Zachodu.

 


 

.