Sąd Okręgowy w USA odrzucił wniosek administracji Donalda Trumpa mówiący o zakazie służby w armii dla osób transseksualnych. Prezydent USA podkreśla, że wojsko musi być skoncentrowane na „zdecydowanym i przytłaczającym zwycięstwie”, a nie terapiach hormonalnych. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym roku.
Trzech sędziów Sądu Okręgowego w USA odrzuciło wniosek złożony przez administrację Donalda Trumpa dotyczący transseksualnych żołnierzy. Prezydent USA podjął decyzję o zakazie służby w amerykańskim wojsku osób posiadających problemy z określeniem własnej płci. Decyzja wywołała oburzenie wśród środowisk genderowych i homoseksualnych. Na wprowadzenie takich regulacji nie zgadza się jak na razie także Sąd Okręgowy. Nie jest to jednak decyzja wiążąca, ponieważ główna rozprawa będzie miała miejsce najprawdopodobniej w kwietniu przyszłego roku.
„Po konsultacji z moimi generałami i ekspertami wojskowymi proszę o przyjęcie do wiadomości, że rząd USA nie będzie pozwalał osobom transpłciowym na służbę w armii USA w jakimkolwiek charakterze, ani akceptował ich” – powiedział Donald Trump w lipcu ubiegłego roku. „Nasze wojsko musi być skoncentrowane na zdecydowanym i przytłaczającym zwycięstwie i nie może być obciążane ogromnymi kosztami medycznymi oraz przerwami w służbie, które spowodowałyby osoby decydujące się na te zmiany” – dodał.
Sprawa nabrała rozpędu, ale szyki prezydentowi USA pokrzyżowali sędziowie Sądu Okręgowego. Nie pozwolili, aby administracja Donalda Trumpa wprowadziła zakaz służby dla transseksualistów w trakcie trwania głównego postępowania.
W marcu br. Biały Dom ujawnił treść nowej polityki wobec służących w armii USA. Regulacje wykluczają ze służby osoby transseksualne, a także te, które miały tego typu problemy w przeszłości. W szczególności dotyczy to osób, które mogą wymagać leczenia, operacji lub przyjmowania lekarstw. Donald Trump podkreślał, że polityka została opracowana w porozumieniu z szeroko zakrojoną grupą dowódców wojskowych oraz weteranów wojennych.
Zwolennicy zakazu służby w armii osób transseksualnych podkreślali, że Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne klasyfikuje dysforię płciową jako zaburzenie psychiczne, a wśród osób transpłciowych częściej występują przypadki samobójstw.
Według wojskowych danych w amerykańskiej armii służy obecnie nawet 2540 osób transseksualistów, a 1510 jest w rezerwie. Badania wykazały też, że rocznie z powodu zmiany płci zakłóconą zdolność do służby będzie wykazywało od 29 do nawet 129 żołnierzy.
Źródło: lifesitenews.com, tvp.info, PCh24.pl
WMa