Aktualizacja strony została wstrzymana

Kulisy dot. ustawy o IPN. „Tajne Spotkania w Wiedniu i siedzibie Mosadu”

Izraelscy historycy aprobowali oświadczenie Mateusza Morawieckiego, a do zamknięcia sporu o ustawę o IPN doprowadziła seria tajnych spotkań – ujawnia dziennikarz izraelskiego Kanału 10.

Po prawie pół roku sporu dyplomatycznego z Izraelem i USA PiS w ciągu 8 godzin zmienił ustawę o IPN – której nowelizacja wywołała kryzys. Po tym premierzy Polski i Izraela odczytali publicznie wspólne oświadczenie. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk mówił, że projekt nowelizacji ustawy o IPN oraz treść polsko-izraelskiej deklaracji przygotowywano od kilkunastu tygodni.

Strona polska nie zdradzała wiele szczegółów. Informacje o tym, że Sejm zajmie się ustawą, pojawiły się na krótko przed specjalnym posiedzeniem parlamentu.

Kulisy rozmów ujawnił dziennikarz izraelskiego Kanału 10 Barak Ravid.

Na portalu Kanału 10 czytamy, że to na prośbę Mateusza Morawieckiego premier Binjamin Netanjahu wyznaczył dwóch zaufanych współpracowników, którzy mieli toczyć zakulisowe rozmowy z Polską. Wcześniej spotkały się oficjalne zespoły obu państw, ale ich rozmowy nie przyniosły efektu. Ze strony polskiej negocjowało „dwóch parlamentarzystów PiS bliskich Morawieckiemu” – opisuje Ravid. Nie podaje ich nazwisk.

Spotkania w Wiedniu i siedzibie Mosadu

Kanał 10 podaje, że strona polska nalegała na spotkania w Warszawie. Izrael chciał jednak „neutralnego gruntu”, dlatego spotkania delegacji odbyły się w Wiedniu. Miały one tajny charakter – nie wiedziała o nich nawet ambasada Izraela w Austrii. Netanjahu wtajemniczył w sprawę jedynie kilka osób.

Wymieniano też maile przy pomocy bezpiecznych kanałów. Jedno z kluczowych spotkań – pisze Barak Ravid na Twitterze – odbyło się dwa tygodnie temu w ośrodku Mosadu (izraelska agencja wywiadowcza) w Glilot na północ od Tel Awiwu.

Strona izraelska domagała się wykreślania z ustawy o IPN przepisów o odpowiedzialności kryminalnej (co władze Polski zrobiły), zaś przedstawiciele Morawieckiego chcieli wspólnej deklaracji „wspierającej polską narrację historyczną o II wojnie światowej”. Izrael zgadzał się na to tylko pod warunkiem wcześniejszej zmiany prawa – podaje Kanał 10. W końcowej fazie rozmów miało dojść do małego kryzysu, gdy polscy negocjatorzy mieli zażądać, aby oświadczenie wydano przed nowelizacją ustawy. Udało się jednak dość do porozumienia.

Treść wspólnego oświadczenia mieli aprobować izraelscy historycy. – Wolelibyśmy nie składać tej deklaracji, ale to nie koniec świata, szczególnie, że dzięki temu zmieniono ustawę – powiedziała telewizji prof. Dina Porat z Yad Vashem. Netanjahu miał opóźnić swoją konferencję o 15 minut, gdyż czekał na potwierdzenie, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę.

Jarosław Kaczyński: Były rozmowy na neutralnym gruncie

Co ciekawe, tę wersję wydarzeń – choć bez szczegółów – częściowo potwierdzał w rozmowie z Polskim Radiem prezes PiS Jarosław Kaczyński. przyznał, że oficjalna delegacja do Izraela nie przyniosła efektów, a po tym „zmieniono sposób prowadzenia rozmów”, a prace trwały kilka miesięcy.

– Ale o tym nie mogę więcej powiedzieć – stwierdził, zdradził jednak nieco więcej. – Dochodzi do rozmów na neutralnym terenie, z udziałem bardzo doświadczonych i sprawnych negocjatorów, i jest efekt w postaci deklaracji. Ale od tego, do efektu z wczoraj, była jeszcze długa droga – relacjonował. Dodał, że wspólna deklaracja była pomysłem strony polskiej.

[Źródło:] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,164152,23611583,izraelski-dziennikarz-o-kulisach-dot-ustawy-o-ipn-spotkania.html#BoxMTPAuto=23611583

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (02.07.2018)

 


 

PILNE! Wiemy kto negocjował z Izraelem. Ujawniamy to, co rząd chce ukryć

Izraelski dziennikarz Barak Ravid twierdzi, że ze strony polskiej negocjacje z Izralem w sprawie nowelizacji ustawy o IPN prowadzili dwaj europarlamentarzyści – Ryszard Legutko i Tomasz Poręba.

Ravid, który jest korespondentem zagranicznym izraelskiej stacji Channel 10 News, powołuje się na anonimowe źródła rządowe w Jerozolimie.

„Izraelski przedstawiciel rządowy ujawnił mi, że w skład polskiego zespołu negocjacyjnego wchodzili Ryszard Legutko i Tomasz Poręba – członkowie Parlamentu Europejskiego reprezentującymi Prawo i Sprawiedliwość. Obydwaj są bliskimi zaufanymi polskiego premiera Morawieckiego” – napisał dziennikarz na Twitterze

Ravid ujawnia też, iż polska i Izrael uzgodniły, że wspólne oświadczenie premierów Morawieckiego i Netanjahu będzie wygłoszone po angielsku.

Pisze także o przeprowadzonej w prasie izraelskiej kampanii polskiego rządu. Konkretnie chodzi o zamieszczone w w prasie ogłoszenie ze wspólną deklaracją rządu Polski i Izraela. Wykupić miał je Narodowy bank Polski. Rząd Izraela miał być zaskoczony tymi ogłoszeniami.

Polski rząd i szef PiS odmawiali ujawnienia nazwisk polskich negocjatorów.

Za: Najwyższy Czas! (05/07/2018)

 


 

.