Czy oglądanie wystawy sztuki nago zmienia wartość eksponatów? Ktoś w paryskim muzeum sztuki nowoczesnej najpewniej uznał, że tak i postanowił zaprosić do placówki nudystów na darmowe zwiedzanie. W taki oto skandaliczny sposób Paryż „upamiętnił” 50. rocznicę rewolucji seksualnej.
Na skandaliczny pomysł udostępnienia wystawy nudystom wpadło paryskie muzeum sztuki nowoczesnej Palais de Tokyo. Jak relacjonują media, oferta została „optymistycznie przyjęta przez Paryskie Stowarzyszenie Nudystów”. Nic dziwnego, wejściówki były bezpłatne.
W pierwszym pokazie udział wzięło 160 naturystów, którzy wyrazili radość, że ich „prawa coraz częściej są uznawane w przestrzeni publicznej”. Nudyści stwierdzili też, że oglądanie sztuki nago może „zwiększyć emocje podczas jej odbioru”.
Pierwsze zwiedzanie wystawy dla grupy nudystów zostało zorganizowane w czasie, gdy muzeum było jeszcze zamknięte dla zwiedzających. Kolejne wycieczki, to tylko kwestia czasu, bowiem dyrekcja muzeum zapaliła się do pomysłu.
Promocja nudyzmu w Paryżu to efekt poparcia Zielonych, zasiadających w radzie miasta. To oni jako pierwsi sformułowali postulaty stworzenia przestrzeni dla amatorów golizny. Warto wspomnieć, że dzieje się to w mieście, w którym nagość karana jest grzywną 15 tys. euro. Francja jest jednak mekką nudystów, a rocznie ten kraj ma odwiedzać nawet 2 mln zagranicznych naturystów rocznie. Chcą oni, by Paryż stał się dla nich miejscem bardziej przyjaznym.
Źródło: wprost.pl, onet.pl
MA