Facebook kolejny już raz cenzuruje katolickie treści umieszczane na portalu społecznościowym. Przekonał się o tym Franciszkański Uniwersytet z Steubenville (stan Ohio, USA). Uczelnia chciała opublikować reklamę z wizerunkiem ukrzyżowanego Pana Jezusa, ale zdaniem medium Marka Zuckerberga treść była „zbyt brutalna”. W końcu – po fali krytyki – potentat zmienił zdanie i przeprosił za działania.

Do próby umieszczenia na facebookowym profilu Franciscan University of Steubenville reklamy zawierającej grafikę z ukrzyżowanym Jezusem Chrystusem doszło w Wielki Piątek. Administracja konta miała jednak problemy z publikacją, gdyż Facebook regularnie odrzucał post.

„Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (Iz 53, 3) – tym cytatem z Księgi Izajasza sprawę cenzury skomentowała na swoim profilu uczelnia.

Wygenerowane automatycznie przez FB uzasadnienie cenzury informowało, że do wpisu dodano grafikę szokującą, wywołującą sensację oraz zbyt brutalną. Oprócz wizerunku Pana Jezusa w treści zablokowanego wpisu umieszczono informacje związane ze studiami z teologii, ewangelizacji i katechetyki.

Gdy sprawa cenzurowania franciszkanów z powodu wizerunku Jezusa Chrystusa nabrała rozgłosu, a Facebook spotkał się z lawiną krytycznych komentarzy, korporacja w końcu przeprosiła za błąd oraz poinformowała, że reklama uczelni zostanie zatwierdzona.

Pracownik Franciszkańskiego Uniwersytetu z Steubenville odpowiedzialny za umieszczanie treści w sieci stwierdził, że za sprawą stać może albo algorytm albo wrogi chrześcijaństwu pracownik.

Źródło: FB / nczas.com / blogs.franciscan.edu

MWł

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-04-06)