Aktualizacja strony została wstrzymana

MSZ nie będzie na razie interweniować ws. artykułu „Spiegla”

Ministerstwo spraw zagranicznych nie będzie na razie interweniować w sprawie artykułu w tygodniku Der Spiegel. Niemiecka gazeta napisała, że w hitlerowcy mogli w czasie II wojny światowej przeprowadzić Holokaust, bo pomogły im w tym inne kraje. Tygodnik wymienia m.in. ukraińskich żandarmów, litewskich policjantów i polskich rolników.

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział dziennikarzom, że resort nie będzie w tej sprawie zabierać oficjalnego stanowiska. Sikorski zachęca natomiast do działania Instytut Pamięci Narodowej. Szef MSZ podkreśla, że to właśnie IPN zajmuje się takimi kwestiami od strony edukacyjnej i od strony promocji polskiego punktu widzenia.

Jako przykład współpracy z hitlerowcami tygodnik Der Spiegel przytacza postać ukraińskiego esesmana Johna Demianiuka, który obecnie czeka na proces w Monachium. Postawiono mu zarzut współudziału w zamordowaniu 29 tysięcy osób.

iar

Za: prawy.pl


Niemcy: Reakcje na artykuł „Spiegla” na temat Holokaustu

Niemiecki historyk Markus Krzoska uważa, że kontrowersyjny artykuł w Spieglu został napisany rzetelnie, choć nie podaje żadnych nowych faktów.

Niemiecki tygodnik zamieścił w aktualnym wydaniu publikację sugerującą, że Niemcy sami nie byliby w stanie przeprowadzić zagłady Żydów w czasie drugiej wojny światowej bez pomocy innych narodów, także Polaków. Markus Krzoska jest zdania, że jest to trafna ocena, a artykuł został dobrze opracowany.     
Z tezami Spiegla nie zgadza się redaktor naczelny polsko-niemieckiego miesięcznika Dialog Bazyl Kerski. Według niego autorzy artykułu powinni byli napisać, że hitlerowskie elity świadomie podsycały nastroje antysemickie w wielu krajach Europy. W zamian próbują zrównać winy organizatorów Holokaustu i współpracowników hitlerowców.   

Bazyl Kerski wytyka również autorom artykułu, że stawiają na równi pojedynczych polskich kolaborantów ze współpracującymi z Niemcami reżimami w innych krajach, na przykład we Francji. Jak mówi, czytelnicy Spiegla nie dowiedzą się z niego również, że w Polsce odbyła się szeroka debata na temat odpowiedzialności za pogromy.       

Zdaniem obu rozmówców Polskiego Radia, publikacja Spiegla wpisuje się w pewien nurt wieloletniej debaty na temat niemieckiej winy za zbrodnie Trzeciej Rzeszy. Ten nurt, jak przyznaje Markus Krzoska, stara się odwrócić uwagę od odpowiedzialności Niemców na rzecz ich krzywd z okresu drugiej wojny światowej. Historyk powołał się na niedawną dyskusję w Niemczech dotyczącą  powojennych wysiedleń. Jak dodaje Kerski, takie tendencje od dziesięcioleci są obecne w niemieckiej debacie na temat pamięci historycznej.

iar



Sikorski o „Der Spiegel”: w Niemczech jest wolna prasa

W Niemczech jest wolna prasa – stwierdził szef MSZ Radosław w reakcji na artykuł w „Der Spiegel”, który napisał, że Holocaust to nie tylko niemiecka zbrodnia. – Niemcy próbują z siebie zrzucić winę za tę gigantyczną zbrodnię, a pewne środowiska w Polsce im na to pozwalają.

W okładkowym artykule pt. „Wspólnicy. Europejscy pomocnicy Hitlera w mordowaniu Żydów”, „Der Spiegel” stwierdza, że Holocaust to nie tylko zbrodnia niemiecka. „Niemcy są odpowiedzialni za Holokaust, popełniony na skalę przemysłową mord Żydów. Jednak w dużej mierze niedostrzegane pozostawało dotychczas to, że pachołki Hitlera mieli dobrowolnych pomocników także za granicą” – pisze tygodnik.

Gazecie chodzi o m.in. o polskich szmalcowników, którzy wydawali Niemcom Żydów w zamian za korzyści materialne. Tygodnik stwierdza, że o ile Francuzi, Holendrzy czy Belgowie mogli mieć jeszcze złudzenia co do losów przekazywanych Niemcom Żydów, to Polacy wiedzieli, co ich czeka w Auschwitz czy Treblince.

„Oczywiście jedynie Hitler i jego otoczenie lub też Wehrmacht byli w stanie zatrzymać Holokaust. To jednak nie pozbawia siły argumentu, że bez zagranicznych pomocników ocalałyby tysiące, jeżeli nie miliony Żydów spośród sześciu milionów zamordowanych” – podkreśla” Der Spiegel”.

Minister nie czytał !!!

Szef MSZ Radosław Sikorski, który przyznał, że artykułu nie czytał, tylko „zerknął na stronę internetową”, publikację skomentował krótko. – W Niemczech prasa jest wolna tak samo jak w Polsce. Myślę, że tutaj jest olbrzymie pole do działalności edukacyjnej i prezentacyjnej odpowiedniej instytucji państwowej, jaką jest Instytut Pamięci Narodowej – powiedział Sikorski.

I dodał: – Wydaje mi się dziwne to, że mapa Europy z trasami i miejscami kaźni związanymi z Holocaustem zawiera Polskę jako państwo, podczas gdy wtedy byliśmy krajem okupowanym i Niemcy stworzyli na naszych terytoriach tzw. Generalne Gubernatorstwo, w którym niepodzielnie rządzili. A z tego co pamiętam, sam niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz był w ogóle na terenach wcielonych do Rzeszy”.

„Próbują przekonać, że to była cywilizowana okupacja”

Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński nie kryje oburzenia treścią artykułu. – Niemcy próbują z siebie zrzucić winę za tę gigantyczną zbrodnię, a pewne środowiska w Polsce im na to pozwalają – powiedział Kaczyński, na konferencji prasowej.

I jednocześnie ostrzegł: – Jeśli Niemcom pozwoli się na tego rodzaju praktyki, to pewnego dnia okaże się, że Polska będzie im musiała płacić odszkodowania za niemieckich żołnierzy poległych w Powstaniu Warszawskim. Ku temu idzie.

Prezes PiS ocenił, że bardzo wielu europejczyków nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wyglądała okupacja w Polsce, że był to „system niebywałego wręcz bandyctwa i terroru”. – W egzekucjach zginęło dziesiątki tysięcy ludzi. Gigantycznym moralnym nadużyciem jest mówić w tej sytuacji o jakimś przyzwoleniu (na mordowanie Żydów ze strony Polaków – red.). Oni (Niemcy – red.) próbują przekonać swoje własne społeczeństwo i inne społeczeństwa Europy do tego, że była to cywilizowana okupacja, zgodna z prawem międzynarodowym – powiedział Kaczyński.

I dodał: – W Polsce była oczywiście hołota, która zachowywała się haniebnie, ale było jej nieporównywalnie mniej niż w innych krajach.

Tygodnik „Der Spiegel” w swoim artykule posłużył się przykładem Johna Demjaniuka, ukraińskiego esesmana czekającego w Monachium na proces. Jest on oskarżony o współudział w zamordowaniu 29 tysięcy osób.

mac /ola
tvn24.pl

Skip to content