Aktualizacja strony została wstrzymana

W Wielki Piątek o prześladowaniu chrześcijan

Dziś ludzie też giną za wiarę.

W Wielki Piątek pomódlmy się za chrześcijan, którzy ryzykują życie, wyznając Chrystusa.

Wydarzenia Wielkiego Piątku przypominają, że tajemnica cierpienia i śmierci nieodłącznie związana jest z życiem każdego człowieka.  Związana jest ona również z wyznawaniem wiary chrześcijańskiej. Sam Chrystus był prześladowany. Prześladowani byli też jego uczniowie. Warto pamiętać, że wszyscy apostołowie, za wyjątkiem św. Jana Ewangelisty, zginęli śmiercią męczeńska. Najbardziej dramatyczne wydarzenia przyniósł jednak wiek XX, który rozpoczął się od wymordowania 1, 5 miliona ormiańskich chrześcijan w Turcji. Ludobójstwo to wiązało się także z burzeniem kościołów, paleniem ksiąg liturgicznym i z zacieraniem wszelkich śladów po chrześcijaństwie. Po rewolucji październikowej w podobny sposób przebiegały prześladowania w Rosji. Kości setek tysięcy bezimiennych duchownych i wiernych do dziś bieleją od Kołymy po Kamczatkę. Także druga wojna światowa przyniosła wielkie cierpienie. Niemiecki narodowy-socjalizm ze szczególną premedytacja prześladował duchownych katolickich. Symbolem tych prześladowań jest męczeńska śmierć o. Maksymiliana Kolbe oraz ponad 2 tysięcy innych polskich księży. Ci ostatni ginęli także z rąk radzieckich komunistów i ukraińskich nacjonalistów. Wielu z nich umierało w strasznych cierpieniach jak. np. ks. Karol Baran, kapłan z Wołynia, przerżnięty w drewnianym korycie piłą. Prześladowania Kościoła polskiego, choć w innej formie, trwały przez cały okres PRL. Jeszcze w 1989 tzw. „nieznani sprawcy” zamordowali trzech kapłanów związanych z „Solidarnością”. Nic więc dziwnego, ze Karol Wojtyła, gdy – jeszcze jako kardynał – głosił rekolekcje wielkopostne w Watykanie dla ówczesnego Papieża Pawła VI, – za temat swoich rozważań wziął słowa „Znak, któremu sprzeciwiać się będą”. W ten bowiem sposób chciał pokazać, że prześladowania Kościoła wpisane są w jego misję.

Także dzisiaj ludzie giną tylko za to, ze są wyznawcami Chrystusa. Przykładem są zabójstwa misjonarzy (w tym tez kilku Polaków) w Afryce i Azji oraz mordy w Sudanie. Fala zabójstw wiernych i podpaleń kościołów przetoczyła się ostatnio przez Indie. Na liście krajów, w których Kościół jest ustawicznie dyskryminowany, znajdują się kraje komunistyczne: Korea Północna i Chiny, a także Nigeria, Sudan, Arabia Saudyjska, Laos, Wietnam, Iran, Turkmenistan, Malediwy, Bhutan. Zła sytuacjach chrześcijan jest również w Bangladeszu, Pakistanie, Turcji i Indonezji. Do prześladowań i zniewag dochodzi także w wielu innych państwach, głównie  muzułmańskich. Międzynarodowe organizacje praw człowieka, chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie. Z danych opublikowanych w roczniku „Męczennicy 2006” wynika, że z powodu wiary rocznie na świecie ginie 90 tysięcy chrześcijan. Pogarsza się także sytuacjach w tych krajach, gdzie toczą się wojny np. w Iraku, Somalii i na Bliskim Wschodzie.

Przeciwko tym represjom nie protestuje świat zachodni. Protestuje tylko Watykan i organizacje katolickie. Tym bardziej na te akty przemocy Polacy nie powinni być obojętni. Po pierwsze dlatego, że sami doświadczyliśmy tych prześladowań. Po drugie, że domaga się tego od nas poczucie chrześcijańskiej solidarności.  W naszym kraju obecnie każda religia może być swobodnie wyznawana. 20 lat temu bowiem otrzymaliśmy od Boga na nowo dar wolności. I właśnie z tego powodu w obliczu zbliżających się świat Zmartwychwstania Pańskiego winniśmy pamiętać o tych naszych siostrach i braciach, dla których wielkanocne Alleluja z powodu bólu i cierpienia nie będzie takie radosne. Dzieląc się więc świątecznym jajkiem, znakiem nowego życia, pomódlmy się za nich.

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Fakt, Wielki Piątek 10 kwietnia 2009 r.


Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

Skip to content