Aktualizacja strony została wstrzymana

USA: flaga Konfederacji zostanie symbolem rasistowskim?

Czy flaga Konfederacji jest symbolem rasistowskim? O to spierają się między innymi kongresmeni z Missisipi i Tennessee. O usunięcie flagi sprzed budynku parlamentu stanowego zaapelowała także gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley. Jej zdaniem „flaga jest symbolem, który dzieli” i „pozbycie się jej pozwoli pójść naprzód”.

Speaker niższej Izby Kongresu w Missisipi, Philip Gunn uważa, że flaga Konfederacji jest obraźliwa dla Afroamerykanów i należy się jej pozbyć z rządowych budynków. Zaznaczył, że „pamięć o przeszłości jest ważna, ale to nie znaczy, że musi ona definiować mieszkańców stanu”. Kongresmeni Missisipi i Tennessee spierają się, czy symbole Południa powinny być zachowane czy tez usunięte. Wyborcy Missisipi już w 2001 roku zdecydowali, że należy utrzymać dotychczasowy stan rzeczy i zachować używaną od 1894 roku flagę, upamiętniającą walkę Konfederacji w wojnie secesyjnej.

Niektórzy urzędnicy Tennessee chcą zdecydowanie odciąć się od symboli, które przypominają im o wojnie toczonej m.in. o zachowanie niewolnictwa. W Tennessee chcą usunąć nawet popiersie zasłużonego generała Nathana Bedforda Forresta, jednego z liderów konfederacji, ale i pierwszego przywódcy Ku Klux Klanu.

Spór o dawne symbole rozgorzał na dobre w całych Stanach Zjednoczonych po niedawnym zabójstwie dziewięciu czarnoskórych Amerykanów, do którego doszło w Charleston w Karolinie Południowej. Sprawca – 21-letni Dylann Roof – przed dokonaniem zbrodni umieścił w sieci swoje zdjęcie z flagą Konfederacji. Według śledczych mężczyzna kierował się „nienawiścią rasową do Afroamerykanów”.

Chociaż większość przekonuje, że dawne symbole powinny być usunięte, ponieważ są „obraźliwe” dla niektórych mieszkańców Ameryki, istnieje spora grupa obrońców flagi Konfederacji. Ich zdaniem, „wyraża ona bogate dziedzictwo Południa i wcale nie ma związku z rasizmem”. Z kolei Cornell William, szef antyrasistowskiej organizacji – National Association for the Advancement of Colored People (NAACP) – zorganizował w miniony weekend marsz, domagając się usunięcia sprzed budynku stanowego Kongresu flagi upamiętniającej poległych konfederatów. Symbolu Południa bronią między innymi wykładowcy z koledżu w Charleston i republikańscy deputowani. Ich zdaniem flaga powiewa nad budynkami rządowymi dla uczczenia żołnierzy poległych w wojnie secesyjnej, którzy „walczyli z poczucia obowiązku wobec Boga i rodziny, a nie nienawiści rasowej”.

Ben Jones, szef Sons of Confederates – organizacji kombatanckiej skupiającej m.in. potomków konfederatów – powiedział, że flaga upamiętnia złożone ofiary. Symbole oznaczają różne rzeczy dla różnych ludzi w różnych kontekstach – podkreślił Jones. Wyjaśnił, że flaga Konfederacji dla niego symbolizuje „odwagę i męstwo jego przodków, którzy w swoim czasie zrobili to, co ich zdaniem było słuszne”. Jones (były kongresmen) dodaje, że flaga wyraża także „buntowniczego i niezależnego ducha ludzi Południa”.

Kevin L. Bryant, republikański senator z Karoliny Południowej, jest w tej kwestii rozdarty. Zauważa, że są tacy, według których symbol Konfederacji jest obraźliwy. Jest też niewielka grupa, która używa flagi jako symbolu nienawiści. Są wreszcie tacy – i jest ich najwięcej – których krewni walczyli po stronie Konfederacji i dla nich flaga wiąże się z dziedzictwem Południa.

Niebieski krzyż świętego Andrzeja na czerwonym polu był elementem flagi stanowej Georgii od 1955 do 2001 roku, a od 1894 r. aż do dziś jest elementem flagi Missisipi. Do tego symbolu Skonfederowanych Stanów Ameryki nawiązują także flagi Alabamy, Florydy i Arkansas. W 2001 roku Georgia zmieniła flagę stanową. Według części społeczeństwa eksponowanie „Rebel flag” to „przejaw rasizmu”.

Źródło: huffingtonpost.com, theguardian.com, AS.

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2015-06-24)

Skip to content