Aktualizacja strony została wstrzymana

Izraelscy kibice lżyli polskie tenisistki

Agnieszka i Urszula Radwańskie, były lżone przez izraelskich kibiców, podczas meczu tenisa pomiędzy Polską i Izraelem. Żydowscy ekstremiści skandowali m.in. „katolickie suki”.

Do zdarzenia doszło podczas meczu w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. Izraelscy kibice łamiąc wszelkie kanony zachowania w trakcie zawodów tenisa, próbowali wytrącić z równowagi polski debel, skandując m.in. „katolickie suki”.

Problemu nie zauważają media, informujące jedynie o „dziwnym” zachowaniu sióstr Radwańskich, które w trakcie pomeczowej konferencji, wyraźnie przygnębione, udzieliły zdawkowych odpowiedzi na pytania dziennikarzy, szybko opuszczając sale.

MM

Za: narodowcy.net (Luty 12, 2013)

Siostry Radwańskie obrażane za to, że nie wstydzą się Jezusa

Znakomite tenisistki Agnieszka i Urszula Radwańskie były obrażane przez grupę tzw. kibiców podczas rozegranego niedawno meczu deblowego z Izraelem. To przerażające, jaką cenę można zapłacić za przyznanie się do wiary katolickiej, nawet, gdy jest się znanym i lubianym sportowcem.

Agnieszka i Urszula Radwańskie to świetne tenisistki. Odnoszą sukcesy, a w naszym kraju są szanowane przez kibiców i media. Przypomnijmy też, że jakiś czas temu obydwie panie wykazały się odwagą i przyznały się do katolickiej wiary, biorąc udział w akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. Tenisistki wystąpiły w specjalnym klipie, z brelokiem w ręce, dając przykład, że nawet osoby znane i szeroko obecne w popkulturze, mają odwagę by mówić o swojej wierze i manifestować przywiązanie do Pana Jezusa.

I wydawałoby się, że odnoszące sukcesy dziewczyny nie powinny być w żaden sposób atakowane przez kibiców, którzy, jak wiadomo, często mają pretensje do sportowców, gdy ci tracą formę. Tymczasem w meczu deblowym z Izraelem siostry Radwańskie radziły sobie bardzo dobrze i wygrały 2:1. Ale dla tych, którzy nienawidzą katolików niewiele to znaczyło i w wulgarny sposób zaatakowali oni panny Agnieszkę i Urszulę. Nie pozostawiając w okrzykach złudzeń, że przeszkadza im to, iż tenisistki bez wahania przyznają się publicznie do wiary w Pana Jezusa.

A co na to polskie media? Przecież zawsze trąbią o sukcesach naszych tenisistek. Ale gdy przyszło wziąć je w obronę po brutalnym ataku nienawistników, dziennikarze nawet się nie zająknęli. W sumie dlaczego mieliby to robić, skoro dla nich to, że ktoś publicznie mówi o tym, iż jest katolikiem, to straszny wstyd.

Oczywiście nie piszę o wszystkich dziennikarzach. Informację o ataku na panny Radwańskie przeczytałam na portalu niezależna.pl. Prawicowi dziennikarze trzymają więc fason. Ale to nie są jednak media, które trafiają do masowego odbiorcy. Kanały telewizyjne, które mają największą siłę rażenia, o sprawie milczą.

Przyznam, że cała ta chamska napaść na siostry Radwańskie spowodowała, że czuję się jeszcze bardziej dumna z tego, że  przyznały się one do swojej wiary.

Kornelia Machał 

Za: Polonia Christiana – pch24.pl (2013-02-13)

 

Media o chamstwie kibiców Izraela

(aktualizacja)

Tenisowy mecz kobiecych reprezentacji Izraela i Polski nie był jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem. Po wyrównanym meczu Polki wygrały 2:1.  „Nadzwyczajne” były za to wydarzenia na trybunach.

Kibice cały czas obrażali polskie zawodniczki. Wyzwiska były soczyste. Mówiąc w największym skrócie: fani z Izraela dali popis niespotykanego na kortach innych krajów chamstwa.

A jak do tych sportowych wydarzeń odniosły się polskie portale?

Podam tylko trzy przykłady…

1) Najmniej poprawny politycznie okazał się „Gwizdek 24”³:

Agnieszka Radwańska zbulwersowana zachowaniem izraelskich kibiców

Zachowanie kibiców gospodarzy podczas Pucharu Federacji w Izraelu wywołało złość Agnieszki Radwańskiej. Tenisistka, jej siostra i trener dali temu wyraz podczas konferencji prasowej, która odbyła się po meczu reprezentacji Polski z drużyną Izraela.

Polskie zawodniczki były wielokrotnie obrażane przez miejscowych kibiców podczas spotkania z Izraelem w Eljacie.

Na pomeczowej konferencji prasowej, na której zjawiły się siostry Radwańskie wraz z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, na pytania dziennikarzy odpowiadała jedynie Agnieszka, widocznie podirytowana wciąż tym, co miało miejsce na trybunach.

2) Na Onecie zdziwienie… postawą polskich tenisistek:

Co ugryzło siostry Radwańskie? Najkrótsza konferencja w historii

Bardzo dziwne zachowanie sióstr Radwańskich oraz kapitana Tomasza Wiktorowskiego na konferencji prasowej po piątkowym spotkaniu rozgrywek o Fed Cup z Izraelem. Agnieszka udzieliła paru zdawkowych odpowiedzi, Ula i trener milczeli. Cała trójka sprawiała wrażenie, delikatnie mówiąc, obojętnych.

Mecz z Izraelem w grupie C Grupy I Strefy Euroafrykańskiej zakończył się zwycięstwem Polski 2:1, o czym zadecydował wygrany przez Agnieszkę i Ulę debel. Siostry Radwańskie ograły w nim gospodynie Julię Glushko i Shahar Peer 4:6, 6:3, 6:4.

Na konferencji prasowej pojawiły się jednak w nastroju dalekim od triumfalnego. Miny miały skwaszone, na twarzach nawet na chwilę nie zagościł uśmiech, zamiast patrzeć przed siebie ostentacyjnie szukały dla wzroku jakiegoś punktu zaczepienia na ścianach i podłodze. Równie mało zainteresowany obecnością dziennikarzy był kapitan Wiktorowski.

Wobec tak dużej niechęci nie dziwi fakt, że od momentu rozpoczęcia konferencji przez Lidora Goldberga do jej zakończenia upłynęło zaledwie około 50 sekund. Co było przyczyną tak dziwnego zachowania polskich tenisistek? Czy chodziło o nieporozumienia wewnątrz reprezentacji? Czy była to manifestacja niechęci do izraelskich kibiców, którzy szowinistycznym dopingiem mocno dali się we znaki Agnieszce w niedalekiej przeszłości?

3) Jeszcze lepiej na Wirtualnej Polsce:

Bardzo dziwna konferencja sióstr Radwańskich

Próżno było szukać uśmiechu na twarzach Agnieszki i Urszuli Radwańskich i trenera Tomasza Wiktorowskiego po wygranym meczu z Izraelem w ramach turnieju Fed Cup. Obie tenisistki udzieliły z kwaśną miną kilku zdawkowych odpowiedzi i po zaledwie kilkudziesięciu sekundach opuściły konferencję prasową, podobnie jak ich opiekun.

Reprezentacja Polski pokonała w ostatni piątek Izrael w ostatnim spotkaniu w grupie C rozgrywek o Fed Cup w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. W decydującym meczu Agnieszka i Urszula Radwańskie pokonały parę Glushko-Peer 4:6, 6:3, 6:4.

Na twarzach obu sióstr i ich trenera Tomasza Wiktorowskiego próżno jednak było szukać zadowolenia. Cała trójka pojawiła się na pomeczowej konferencji prasowej, jednak ich miny nie wskazywały na to, że spotkanie zakończyło się zwycięstwem naszej reprezentacji.

Dziennikarze zadali kilka pytań zawodniczkom, na które zdawkowo odpowiedziała jedynie Agnieszka. Polka sprawiała wrażenie wyraźnie znudzonej i niezadowolonej. Konferencja trwała jedynie 50 sekund, po których tenisistki szybko opuściły salę.

Wideo z zapisu konferencji szybko znalazło się w internecie. Wśród kibiców rozpętała się dyskusja – fani zastanawiają się, co wywołało taką postawę obu sióstr, które jak dotąd zawsze chętnie odpowiadały na pytania dziennikarzy i robiły to najczęściej z uśmiechem na ustach. Między innymi dlatego też w 2012 roku Agnieszka Radwańska została uznana przez kibiców za najbardziej sympatyczną zawodniczkę w tenisowym środowisku.

Pojawiła się teoria, że zachowanie Polek mogło być spowodowane okrzykami izraelskich kibiców, którzy w ostatnich latach pokazali, że potrafią być nieuprzejmi w stosunku do rywali swoich rodaków.

Czy chama wolno nazwać chamem?

Uzupełnienie:

W sieci nie ma już chyba żadnego filmiku z tego meczu! Za to pojawił się sugerujący, że kibice Izraela kochają Agnieszkę… Dziennikarze ciągle udają, że nie wiedzą, jak zachowują się kibice Izraela.

Dla jasności powtórzę: dla mnie to właśnie zachowanie dziennikarzy jest w tej sprawie najciekawsze…

Wobec Marii Szarapowej i Anny Czakwetadze kibice byli znacznie delikatniejsi. Pewnie dlatego filmiki ocalały.

Chłodny Źółw

Agnieszka Radwanska’s Shortest press conference ever – FedCup 2013 in Israel:

[youtube L1-Pz4fxH9c width=”500″]

Z komentarza w internecie:

„Siostry Radwańskie musiały słuchać okrzyków podczas meczu typu ,,Catholic Bitch” itp, obrażano wiarę i pochodzenie tenisistek. Jestem bardzo zadowolony z ich postawy na konferencji prasowej.

Cała sytuacja oczywiście w mediach będzie raczej przemilczana z oczywistych względów. O antysemitach polskich trąbi się i nadaje w mainstreamowych mediach. Wypowiadają się żydzi jak to im w Polsce ciężko. Prześladowania i nietolerancja Polaków bla bla bla…”

Izraelscy kibice do sióstr Radwańskich: „Katolickie suki!”

W czasie meczu z Izraelem w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej polski debel sióstr Radwańskich był wyzywany przez izraelskich kibiców. Otrzymaliśmy informację, że pod adresem tenisistek krzyczano: „Katolickie suki!”. Media na ten temat milczą, jednak nam udało się uzyskać potwierdzenie informacji o skandalicznym zachowaniu kibiców u jednego z członków polskiej ekipy tenisowej. Dyskusja na ten temat toczona jest nawet na oficjalnym profilu Agnieszki Radwańskiej na Facebooku.

Agnieszka i Urszula Radwańskie doprowadziły do zwycięstwa Polski 2:1 w meczu grupy C, pewnie pokonując gospodynie turnieju Julię Glushko i Shahar Peer 4:6, 6:3, 6:4. Według relacji internautów, którzy oglądali mecz, polskie tenisistki były lżone przez siedzących na trybunach kibiców.

O całej sprawie milczą media, które zastanawiają się tylko, dlaczego na trwającej zaledwie kilkadziesiąt sekund konferencji prasowej polskie tenisistki wraz z opiekunem siedziały z „kwaśnymi minami” i udzielały jedynie „kilku zdawkowych odpowiedzi”.

Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl, oburzeni zachowaniem izraelskich kibiców katolicy i miłośnicy tenisa w Polsce domagają się wyjaśnienia całej sytuacji i wystosowanie pisma do rządu, z żądaniem zajęcia oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Już wkrótce na łamach portalu Niezalezna.pl podamy więcej szczegółów całej sprawy.

Autor: pł

Źródło: naszeblogi.pl, niezalezna.pl

Źródło: niepoprawni.pl/blog/94/media-o-chamstwie-kibicow-izraela

Za: StopSyjonizmowi (12 Luty 2013) – „Mendia o chamstwie kibiców Izraela (aktualizacja)”

 

Ojciec sióstr Radwańskich na łamach „wSieci” ujawnia, co wydarzyło się w Izraelu: Bez wątpienia padały takie stwierdzenia jak „katolickie suki”.

Prawdę o zachowaniu kiboli w Izraelu podczas meczu Agnieszki Radwańskiej – w najnowszym numerze tygodnika „W Sieci” ujawnia Robert Radwański, ojciec i trener Agnieszki oraz Urszuli, najlepszych polskich tenisistek.

Z Radwańskim rozmawia Cezary Kowalski.

W rozmowie Radwański wyznaje, że nie podoba mu się zbyt duży wpływ niektórych osób na jego córki.

Dziennikarze kojarzą mi się ze stanem wojennym. można znaleźć wiele podobieństw między tamtymi mediami a obecnymi. Zresztą nie dziwię się, śledząc choćby, jak powstawała telewizja Wisła w Krakowie, a później TVN. Widzę, kto to robi, jak to się robi, i mam po prostu bardzo złe zdanie. TVN używam zresztą jedynie jako symbolu – ocenia Radwański.

I choć sam nie mówi córkom, w jaki sposób mają żyć, podpowiada, że wartości społeczne i narodowe mają ogromne znaczenie i w tym duchu zawsze je wychowywał. Wspomina marsz w rocznicę katastrofy smoleńskiej, na którą Agnieszka poszła z zasłoniętą twarzą, by nie wywoływać sensacji.

W trakcie rozmowy Radwański podkreśla: „Warto wyświetlić prawdę o zachowaniu kiboli w Izraelu” i wyjaśnia co stało się w Eljacie (Izrael), kiedy na początku lutego, podczas turnieju Fed Cup, doszło do niecodziennego zdarzenia. Najlepsze polskie tenisistki zostały obrzucone przez „kiboli” ksenofobicznymi wyzwiskami, a przecież na trybunach tenisowych podobne sytuacje prawie się nie zdarzają.

Sprawa jest przemilczana. Owszem, nie ma co tego jakoś przesadnie roztrząsać, ale odnotować i wyświetlić prawdę jednak warto. Wiadomo,że kibole są wszędzie. Tylko że naszych się nie toleruje, naszych wsadzą do kryminału, a już ci izraelscy są normalni, im wolno, ich ekscesy lepiej wyciszyć. Werbalne, agresywne zachowania,wyzwiska, puszczanie samolocików… Nie byłem na miejscu, mam wiedzę tylko na podstawie kontaktu z córkami na Skype’ie i ludźmi obecnymi na trybunach. Bez wątpienia padały jednak takie stwierdzenia jak „katolickie suki”. W czterech językach. Po hebrajsku, rosyjsku, angielsku i po polsku – relacjonuje ojciec najlepszych polskich zawodniczek. [Jest takie stare przysłowie: co wolno wojewodzie itd. … – admin]

Cezary Kowalski pyta trenera także o przyszłość polskiego tenisa. Według Radwańskiego w Polsce łoży się za małe środki na rozwój zawodowego tenisa, a wychowanie mistrzów jest kuriozalnie kosztowne.

Za chwilę zbliżymy się do dziesiątego roku obecności moich [córek w] poważnym tenisie. Proszę sobie wyobrazić,że nikogo za nami nie ma. Jerzy Janowicz pochodzi,przypominam, z tego samego wysypu, bo to rocznik Uli. Po nas nikt nie idzie, jest kompletna bryndza. Moim zdaniem ta klasa średnia jest niezwykle słaba. Do tej pory leczy rany po różnych eksperymentach na społeczeństwie. Nawet jeśli ma pieniądze, nie inwestuje w sport, tylko woli wydać na wakacje na Wyspach Kanaryjskich – gorzko ocenia Radwański.

Więcej o przyszłości polskiego tenisa i nie zawsze łatwych relacjach córka – ojciec i trener – zawodnik, w rozmowie z Robertem Radwańskim w najbliższym numerze tygodnika „W Sieci”, dostępnym w kioskach!

http://wpolityce.pl/

[Komentarz gajowego Maruchy:] Przypominamy, jak to polskojęzyczni żurnaliści darli mordę, gdy pewien taksówkarz z Krakowa rzekomo (bo świadków NIE BYŁO!) odezwał się do żydowskiej pasażerki mniej grzecznie, niż to należy wymagać od polskiego bydła w stosunku do rasy panów.
Aha. 15 lutego swoje stanowisko w całej sprawie zajął Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Zlecił weryfikację doniesień o rzekomym obrażeniu przez kibiców izraelskich polskich tenisistek. – Gdyby to była prawda, to byłoby to oczywiście oburzające – powiedział szef MSZ.
Założymy się, że do dziś szef „polskiego” MSZ nie zdołał się dowiedzieć, czy była to prawda, czy nie. Innymi słowy – czy lubiane przez media siostry Radwańskie nagle zaczęły łgać w żywe oczy.

Admin.

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2013-02-27)

Skip to content