Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy kościół w Rzeszowie stanie się ukraińską cerkwią?

Od dziesiątków lat rzymskokatoliccy Polacy we Lwowie starają się o zwrot swoich świątyń, w tym zwłaszcza kościoła św. Marii Magdaleny, zabranego im przez komunistów w 1961 r. i przekształconego w filharmonię. Działania te nie przynoszą jednak pożądanego efektu, gdyż rozbijają się o niechęć i złą wolę tak władz samorządowych, zdominowanych przez neobanderowców, jak i władz Cerkwi greckokatolickiej.

Dziwi więc planowana decyzja biskupa rzeszowskiego Kazimierza Górnego, który znikomej ilości greckokatolickich Ukraińców  lekką ręką oddaje jeden ze swoich kościołów, nie starając się przy tym o podjęcie przez Cerkiew analogicznej decyzji na korzyść rzymskokatolickich wiernych w siostrzanej archidiecezji lwowskiej. Czyżby w tej sprawie została usankcjonowana zasada Kalego z sienkiewiczowskiej powieści „W pustyni i puszczy”?

Informacja KAI

Niewykluczone, że niewielki kościół rektoralny pw. Świętej Trójcy w Rzeszowie zostanie oddany na wyłączny użytek grekokatolikom. Obecnie jest on im użyczany do odprawiania nabożeństw. Metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego abp Jan Martyniak potwierdza, że rozmowy na ten temat są prowadzone.

Klasycystyczny kościół pochodzi z XVII wieku. Od ośmiu lat służy także jako miejsce nabożeństw dla wiernych obrządku greckokatolickiego z Rzeszowa i okolic. Liturgia w tym rycie jest odprawiana w każdą niedzielę popołudniu. Ostatnio pojawiły się spekulacje o przekazaniu świątyni na wyłączny użytek grekokatolików. Fakt prowadzenia rozmowy na ten temat potwierdza KAI abp Jan Martyniak, metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego. – Rozmowy są prowadzone i w przyszłości jest to realne. Na razie jednak nie można podać żadnych terminów – mówi.

Przed wojną katolicy obrządku bizantyjsko-ukraińskiego mieli swoją cerkiew na Zalesiu, która potem została przemianowana na kościół rzymskokatolicki pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Znajduje się w niej cudowna ikona Matki Bożej. Grekokatolicy nie czynią jednak starań o jej odzyskanie ze względu na zbyt dużą powierzchnię na ich potrzeby.

pab / Rzeszów

Za: Strona ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego (2012-02-22) | http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5733

Skip to content