Z amerykańskiego rynku wycofanych zostanie około miliona opakowań tabletek antykoncepcyjnych, które okazały się wadliwie wyprodukowane. Firma farmaceutyczna Pfizer przyznała się do „błędu na etapie pakowania” – pigułki nie zawierały prawidłowych dawek syntetycznych hormonów. Nie spełniały więc w żaden sposób funkcji środka antykoncepcyjnego.

Przedstawiciel producenta stwierdził, że wadliwe tabletki nie stanowiły żadnego zagrożenia dla zdrowia kobiety, ale ich stosowanie „związane było z ryzykiem nieplanowanej ciąży”. Firma wezwala klientki do „natychmiastowego stosowania niehormonalnych metod antykoncepcji”.

Producent wycofuje czternaście partii preparatu Lo/Ovral i czternaście partii preparatu Norgestrel, łącznie okoła miliona opakowań. Dokładne dane podane są na stronie internetowej firmy Pfizer: [link]

Po raz pierwszy firma farmaceutyczna przyznała się, że antykoncepcyjna skuteczność jej produktu spadła do zera. Natomiast w piśmiennictwie naukowym powoli przebijają się na łamy czasopism medycznych komunikaty z badań nad rzeczywistą skutecznością antykoncepcji. Z roku na rok okazuje się, że efektywność antykoncepcji hormonalnej wcale nie jest taka rewelacyjna. Nawet przy skrupulatnym przestrzeganiu wszystkich zaleceń dotyczących przyjmowania pigułek, kobiety zachodzą w ciążę.   

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI-Polska na podstawie serwisu informacyjnego BBC News/ Health – 01.02.2012 r.]