Aktualizacja strony została wstrzymana

Pisowski słoń w składzie e-porcelany

„Wyborcza” ujawniła wstrząsającą prawdę: I Platforma, i PiS poparły ACTA, a jedynymi sprawiedliwymi byli postkomuniści. Prawda jest oczywiście gdzie indziej, ale niestety nie staje się milsza: Wyborcza manipule, jak zwykle. A PiS? Ech…

Zacznijmy od manipulacji „Wyborczej”. Mamy artykuł zatytułowany „ACTA: Kto głosował za, kto głosował przeciw”. Dopiero z treści dowiadujemy się, że „24 listopada 2010 roku Parlament Europejski głosował nad rezolucją krytykującą tryb prac nad porozumieniem ACTA”, co nie przeszkadza redakcji nadal używać zwrotów „za ACTA” i „przeciw ACTA”. W efekcie, wątpię, by niezamierzonym, w świat poszło, że „PiS głosował za ACTA”. Tak na wypadek, gdyby ktoś miał się teraz zniechęcić do Platformy – niech wie, gdzie są ci jedyni sprawiedliwi.

Tymczasem jednak PiS zawodzi na tym polu nie pierwszy raz, co gorsza, już chyba bym wolał, żeby europosłowie (dziś część w Solidarnej Polsce) Tadeusz Cymański, Marek Józef Gróbarczyk, Michał Tomasz Kamiński, Ryszard Antoni Legutko, Marek Henryk Migalski, Jacek Olgierd Kurski, Mirosław Piotrowski, Tomasz Piotr Poręba, Konrad Szymański i Zbigniew Ziobro faktycznie poparli ACTA, niż szemraną procedurę decyzyjną, co byli uprzejmi zrobić. Pozostali nie przyszli.

A to nie pierwszy raz. Nie wiem, czy pamiętają państwo, jak to w marcu zeszłego roku najpierw oburzyliśmy się wszyscy, ze sejm przegłosował ustawę, która miała zakneblować niezależne portale? Chodziło o ustawę medialną, która zawierała przepisy de facto uniemożliwiające działalność telewizji internetowych. Potem bohatersko ją zresztą odrzucił (a raczej – wykreślił z niej internet), po drodze jednak okazało się, że przyjęto ją jednogłośnie. 15 marca 2011 pisałem na swoim blogu:

(…) gdy rząd próbuje niezależnym portalom założyć pętlę na szyję, największa partia opozycyjna (łącznie z jej liderem) przegłosowuje razem z PO stosowną ustawę. Inni dyskretnie nie zauważą tego, że sejm przyjął ustawę jednogłośnie, nie zaś głosami koalicji rządowej i oburzą się, że „rząd chce kneblować”. Panie posłanki i panowie posłowie – daliście dupy na całej linii.
Nie znajduję wytłumaczenia i nie znajduję w sobie zrozumienia, jakież to ważne motywy kazały Wam, panie posłanki, panowie posłowie, włączyć się w przegłosowanie wyroku śmierci na wolność słowa w sieci. W tej sieci, którą sami traktujecie coraz częściej jako ostatnią deskę ratunku. Jeżeli nie zdajecie sobie sprawy, że przyłożyliście rękę do decyzji, która będzie bronią przede wszystkim przeciwko popierającym Was internautom – jesteście idiotami. Jeżeli zdajecie sobie z tego sprawę, a jednak uznaliście, że takie rozwiązanie Wam się opłaca, bo kiedyś – po wygranych przez Was wyborów przyda się i Wam – jesteście i idiotami i zdrajcami. Idiotami – bo nie zdążycie wygrać już żadnych wyborów. Zdrajcami, bowiem poświęciliście nas. Nas, na których czas, energię i klawiatury prawie zawsze mogliście liczyć. Nie zdziwcie się, gdy – dzięki waszemu głosowaniu – któregoś dnia już nas nie znajdziecie.

Trudno mieć pretensję do rządu, który swoich autorytarnych ciągotek nie ukrywa i który ma na nie przyzwolenie części mediów i prawie całych samozwańczych elit. Jednak opozycję, która rządowi w realizacji tego dzieła pomaga trudno traktować poważnie, czy, tym bardziej, życzliwie.

Pamiętam, że w tamtych dniach sympatycy PiS szturmowali swoich posłów, ci jakoś tam próbowali się tłumaczyć, sprawę udało się odkręcić. Teraz PiS próbuje (i dobrze) przeciwstawiać się ACTA, ale wychodzi na to, że znów jest to w jakimś stopniu naprawianie również własnych błędów. Mam nadzieję, że działalnością krajową uda im się zrehabilitować za to bezsensowne głosowanie. Ile razy można powtarzać, że partia, której głównym medium pozostaje internet, a zamiast przyjaznych publicystów często muszą wystarczyć jej blogerzy, powinna wreszcie zacząć poruszać się w tej materii z większym wyczuciem.

Budyń78

[w oryginale, poniżej zamieszczono niedziałające linki, które pomijamy – Red.]

Za: niepoprawni.pl (24 stycznia, 2012) | http://niepoprawni.pl/blog/3/pisowski-slon-w-skladzie-e-porcelany

Skip to content