Aktualizacja strony została wstrzymana

24 stycznia w Budapeszcie proces ws. fałszywej tożsamości Grüner vs. Elie Wiesel

Myklos Grüner w końcu będzie miał swój dzień w sądzie!

Rozmawiałam przez telefon z Grünerem w Szwecji we wrześniu 2010 roku, kiedy zapewnił mnie, że zakwestionuje tożsamość Wiesela w sądzie w Budapeszcie w styczniu tego roku. Wiemy, jak sądy potrafią odraczać daty, a nawet anulować pozwy, ale Grüner okazał się być wytrwałym człowiekiem, i choć z rocznym opóźnieniem, wydaje się, że rzeczywiście przedstawi swoje świadectwo w sądzie. Oskarżonym nie będzie jednak dobrze chroniony sam Elie Wiesel, lecz węgierski rabin Slomó Köves, który zaprosił Wiesela do Węgier w 2009 roku, „wiedząc, że (on) nie jest prawdziwym ocalonym z holokaustu”, ale „ukradł tożsamość współwięźnia”, jak mówi Grüner.

Myklos Grüner


Elie Wiesel i Slomo Köves (w środku) w Budapeszcie 2009

W artykule Stefana J Bosa na witrynie BosNewsLife z 18,11.2011, zacytowano Grünera, który powiedział: „Lepiej byłoby oskarżyć Wiesela bezpośrednio, ale jest to niemożliwe”. Po 26 latach badań, węgierski sąd daje pierwszą okazję przedstawienia sprawy, co mam nadzieję zrobić, oskarżając rabina”.

Grüner wyjaśnił: „Dotarcie do Elie Wiesela, który mieszka w Ameryce, jest bardzo trudne. Cały świat go chroni, od (amerykańskiego prezydenta) Baracka Obamy, do (niemieckiej kanclerz) Angeli Merkel. Wszyscy boją się ujawnienia prawdy, bo chodzi tu o prestiż i pieniądze. Naciskam również na niemiecki Bundestag, żeby uzyskać dostęp do archiwalnych dokumentów na temat przeszłości Wiesela”.

Stefan Bos cytuje wypowiedź Grünera w prywatnym wywiadzie, kiedy mówi: „Nie szukam kompensaty finansowej, ale chcę żeby [rabin Köves] powiedział całemu światu kim naprawdę jest jego przyjaciel Elie Wiesel. Wiesel nie urodził się na Węgrzech czy w Rumunii, jak sam twierdzi, i nie był w obozie koncentracyjnym. On nawet nie mówi po węgiersku”. (Nie wiem jakie dowody ma Grüner na to, że nie urodził się na Węgrzech czy w Rumunii, ale z pewnością będę zadowolony jeśli je ma).

Köves odrzuca oskarżenia przeciwko Wieselowi. „Przebywałem z nim przez dwa dni i rozmawiał ze mną po węgiersku. Również po węgiersku przemawiał w parlamencie. Z oskarżeniami tymi wychodzi starszy człowiek, który ma jakiś kompleks”, powiedział BosNewsLife. Köves powiedział również, że jeszcze nie otrzymał wezwania na przesłuchanie mające się odbyć 24 stycznia. 82-letni Grüner powiedział, że jest zły na Kövesa za oskarżanie go o „fałszowanie historii” i porównywanie go z amerykańskim naukowcem, Normanem Finkelsteinem, autorem „Przemysłu holokaustu”.

Miklos Grüner, jak większość ocalałych z holokaustu, ma problemy z pamięcią i upiększa fakty… ale on tam był i to on jest na słynnym zdjęciu (po lewej, na dolnej pryczy), podczas gdy Elie Wiesel nie jest człowiekiem po prawej (górna prycza), przy czym się upiera.

Możliwe, że to może zamienić się w cyrk, ale trzeba mieć nadzieję, że tak się nie stanie. Proces sądowy w Budapeszcie Grüner postrzega jako wielki krok w długiej, bolesnej, osobistej podróży, jak mówi BosNewsLife. Jako 15-letni chłopiec w Auschwitz, kiedy jego ojciec umarł, „zaprzyjaźnił się z Lázárem Wieselem, który wraz z innymi, chronili go. W styczniu 1945 roku, kiedy nadchodziły wojska rosyjskie, więźniów przeniesiono z pobliskiego obozu Auschwitz-Birkenau do obozu w Buchenwaldzie w Niemczech”. Ten pobliski obóz to Monowitz lub Auschwitz III, dla robotników w fabryce IG Farben.

Grüner przesadza odnośnie czasu, jaki zajęło więźniom z Auschwitz dotarcie do Buchenwaldu, ale rzeczywiście brał udział w tym marszu (sam marsz trwał tylko dwa dni, potem jechali pociągiem.). Grüner, jak również Lazar i Abram Wiesel, byli zarejestrowani w Buchenwaldzie, ale człowiek, którego znamy jako Elie Wiesel, nie był. Świadczą o tym dokumenty przechowywane w Buchenwaldzie. Grüner stwierdza w artykule Bosa, że Abram Wiesel, starszy brat Lazara, zmarł w drodze, ale to nie jest tak, jak to opisał w swojej książce ‘Stolen Identity’ [Skradziona tożsamość], ani zgodnie z zapisami w Buchenwaldzie, które odnotowały śmierć Abrama Wiesela na 2 lutego 1945 roku w Baraku 57.

Artykuł z 1986 roku w szwedzkiej prasie o spotkaniu Grüner-Wiesel. Grüner, po lewej, wita Wiesela, po prawej, po przyjacielsku, ale wewnętrznie zastanawia się, kim on jest!

Według Bosa, Grüner nadal mówi, że kiedy zaproszono go na spotkanie z Wieselem, laureatem Nagrody Nobla, w 1986 roku, myślał, że spotka swojego starego przyjaciela. Zamiast tego spotkał człowieka, którego nigdy wcześniej nie widział.. „Wiesel odmówił mi pokazania tatuażu. Było to bardzo krótkie spotkanie’.

Grünerowi nie chodzi o to, że Wiesel dostaje $25.000 za 45-minutowe wystąpienie. „Ale nie chcę, żeby robił pieniądze na śmierci członków mojej rodziny i milionów innych, którzy zginęli w holokauście”, powiedział drżącym głosem. „Chcę odejść z tego świata wiedząc, że powiedziałem prawdę przyszłym pokoleniom. . . Nawet chcę dyskutować z antysemitami i Kościołem Katolickim, dla którego później malowałem jako artysta”.

Mamy nadzieję, że p. Grüner będzie miał swój dzień w sądzie, oraz że będzie mógł przedstawić sprawę. Wydaje się, że przynajmniej  zajmie się nią BosNewsLife  i to jest dla nas dobra wiadomość. Wiemy z czym musi się zmierzyć, ale nadal mamy nadzieję.

Carolyn Yeager
18.11.2011

Tłumaczenie Ola Gordon („Grüner False Identity Lawsuit Against Elie Wiesel Set For January 24 in Budapest„)

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2011-12-05) | http://marucha.wordpress.com/2011/12/05/24-stycznia-w-budapeszcie-proces-ws-falszywej-tozsamosci-gruner-vs-elie-wiesel/

Skip to content