Aktualizacja strony została wstrzymana

Wałęsa po stronie komunistycznych zbrodniarzy

„Ten proces jest bez sensu. Potrzebna jest amnestia. […]Trzeba pamiętać o okolicznościach. Tu rządzili Sowieci. Polscy komuniści wykonywali ich polecenia. – powiedział były prezydent Lech Wałęsa, wchodząc na rozprawę w procesie dotyczącym masakry na Wybrzeżu w 1970 roku.

Będący świadkiem w procesie oprawców grudnia 80’ Lech Wałęsa, który sam uważa, że Polska jemu zawdzięcza wolność, stanął po stronie komunistycznych zbrodniarzy. Proszony o komentarz przyznał, że Polacy nie powinni się już zajmować rozliczaniem komunistów za masakrę w grudniu 1970.

Wałęsa stwierdził, ze proces jest bez sensu i potrzebna jest amnestia. Trzeba pamiętać o okolicznościach. Tu rządzili Sowieci. Polscy komuniści wykonywali ich polecenia. Nawet gdyby się sprzeciwili, zginęłoby dwie trzecie Polski. Podkreślił przy tym, że w latach 70. nie było szans na upadek komuny.

Niestety sąd nie zgodził się na obecność kamer na sali sądowej. A szkoda, moglibyśmy się wtedy dowiedzieć jak daleko posunął się były prezydent w odkrywaniu prawdziwego oblicza broniąc swoich towarzyszy…

Napisał(a) AJa 

Wildstein: Wałęsa wyprzedał swoją kartę

Lech Wałęsa zaszokował wielu swoją wypowiedzią dotyczącą procesu autorów masakry z grudnia 1970 roku. Zdaniem byłego prezydenta najwyższy czas zająć się innymi sprawami, np. rozwojem technologicznym kraju. O komentarz w tej sprawie portal Stefczyk.info poprosił Bronisława Wildsteina, znanego publicystę:

Sytuacja jest odwrotna niż mówi prezydent Wałęsa. Kraj rozwija się dobrze, jeśli istnieją w nim fundamentalne zasady sprawiedliwości. One budują kapitał społeczny, zaufanie ludzi. Obywatele muszą mieć poczucie, że wiedzą, czego się można spodziewać, że niesprawiedliwość zostanie nazwana i osądzona. Tymczasem w sprawie grudnia ’70 nie dość, że nikt nie nazwał zbrodni po imieniu, to jej sprawcy cieszą się dużym uznaniem. Najbardziej uderzającym przykładem tego jest status gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Sądzę, że należy przestać zajmować się w ogóle wypowiedziami Lecha Wałęsy. Na to od dawna szkoda czasu. On gada, co mu ślina na język przyniesie, mówi rzeczy sprzeczne ze sobą, bardzo często skandaliczne. Opinia publiczna nie powinna się już nim interesować.

Lech Wałęsa miał swoją kartę historyczną złożoną, ale były w niej również wielkie chwile. Tymczasem w niepodległej Polsce wyprzedał on swoją przeszłość w zamian za uznanie dominującego establishmentu. To można traktować, jako formę zdrady przyjaciół, którzy zostali zabici, czy zamęczeni, oraz ich rodzin, które próbują dochodzić swoich roszczeń. Wałęsa jest człowiekiem, który osiągnął specyficzny prestiż i pozycję społeczną. Odwrócenie się od kolegów jest sytuacją odrażającą. To jednak nie pierwsze takie zachowanie Wałęsy.

Sam proces ludzi odpowiedzialnych za masakrę w grudniu 1970 roku jest kpiną ze sprawiedliwości. On toczy się już kilkanaście lat. Wygląda na to, że jest tak prowadzony, by nigdy nie udało się go zakończyć.

Proces sprawców masakry grudnia 1970 roku oraz wypowiedź Lecha Wałęsy pokazują z najgorszej strony to, co się dzieje w Polsce.

not. saż

Za: Stefczyk.info (30.11.2011)

Za: Aspekt Polski (30 listopad 2011 ) | http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=4996&Itemid=1

Skip to content