Aktualizacja strony została wstrzymana

Inspekcja robotniczo-chłopska – Robert Gwiazdowski

Pan Prezydent Barack Obama obwieścił, iż polecił Panu Prokuratorowi Generalnemu zająć się ochroną konsumentów przed nadużyciami ze strony spekulantów na rynku paliwowym.

„Nie pozwolimy, żeby wykorzystywano Amerykanów przy dystrybutorach” – powiedział Pan Prezydent! „Powołaliśmy specjalny zespół, który wykorzeni przypadki oszustw i manipulacji cenami benzyny, mam na myśli handlarzy i spekulantów”.

Pan Prokurator Generalny Eric Holder powołał „Oil and Gas Price Fraud Working Group” „to help identify civil or criminal violations in the oil and gasoline markets”. [link]

W skład amerykańskiego odpowiednika Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej (Рабоче-крестьянская инспекция) weszli przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości, energii i skarbu oraz , oraz kilku innych rządowych instytucji.

Jako że amerykańscy Towarzysze nie mają jeszcze sprawdzonych metod działania w celu ochrony interesów klasy robotniczej przyda im się może parę rad. Udzielił ich już w styczniu 1923 roku Włodzimierz Ilicz Uljanow (pseudonim Lenin) w opublikowanym w Prawdzie artykule „Jak powinniśmy zorganizować Inspekcję Robotniczo-Chłopską”.

„Koncentrowaliśmy nasze najlepsze siły partyjne w Armii Czerwonej; uciekaliśmy się do mobilizacji najlepszych spośród naszych robotników; w poszukiwaniu nowych kadr zwracaliśmy się tam, gdzie tkwią najgłębsze korzenie naszej dyktatury.

Kierując się tą samą zasadą powinniśmy, według mego przekonania, szukać źródła reorganizacji Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Proponuję, by nasz XII Zjazd partii uchwalił następujący plan takiej reorganizacji, oparty na swoistym rozszerzeniu naszej CKK.

Plenum KC naszej partii ujawniło już tendencję do przekształcenia się w swego rodzaju konferencję partyjną mającą wyższą rangę. Zbiera się ono przeciętnie nie częściej niż raz na dwa miesiące, a pracę bieżącą w imieniu KC prowadzi, jak wiadomo, nasze Biuro Polityczne, nasze Biuro Organizacyjne, nasz Sekretariat itd. Sądzę, że powinniśmy iść do końca tą drogą, na którą w ten sposób wstąpiliśmy, i ostatecznie przekształcić plenarne posiedzenia KC w konferencje partyjne, mające wyższą rangę, zwoływane raz na dwa miesiące przy udziale CKK. Natomiast samą CKK należy połączyć na wskazanych poniżej warunkach z podstawową częścią zreorganizowanej Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej.

Proponuję, by zjazd wybrał 75 – 100 (wszystkie liczby są oczywiście orientacyjne) nowych członków CKK – robotników i chłopów. Wybierani powinni być poddani takiej samej weryfikacji od strony partyjnej, jak i zwykli członkowie KC, gdyż mają oni korzystać ze wszystkich praw członków KC.

Z drugiej strony, Inspekcję Robotniczo-Chłopską należy ograniczyć do 300-400 urzędników, specjalnie sprawdzonych pod względem sumienności oraz pod względem znajomości naszego aparatu państwowego, którzy muszą też zdać specjalny egzamin ze znajomości zasad naukowej organizacji pracy w ogóle, w szczególności zaś pracy administracyjnej, biurowej itd.

Moim zdaniem, takie zespolenie Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej z CKK przyniesie pożytek obu instytucjom. Z jednej strony, Inspekcja Robotniczo-Chłopska uzyska w ten sposób tak wysoki autorytet, że nie będzie ustępowała nawet naszemu Ludowemu Komisariatowi Spraw Zagranicznych. Z drugiej strony, nasz KC wespół z CKK ostatecznie wkroczy na drogę przekształcania się w konferencję partyjną mającą wyższą rangę – drogę, na którą w istocie rzeczy już wstąpił i którą powinien iść do końca, by właściwie spełniać swe zadania pod dwoma względami: pod względem planowości, celowości, systematyczności swojej organizacji i pracy oraz pod względem więzi z rzeczywiście szerokimi masami poprzez najlepszych naszych robotników i chłopów.”

Niestety, radzieccy Towarzysze, którzy organizowali w Kraju Rad Inspekcję Robotniczo-Chłopską już nie żyją i nie będą mogli podzielić się swoimi doświadczeniami z Towarzyszami amerykańskimi. Na szczęście bratnia Polska Zjednoczona Partia Robotnicza powołała taką samą inspekcję w 1984 roku, gdy spekulanci spowodowali wzrost cen towarów rolno-spożywczych. Dziś w Ameryce zapanowała podobna sytuacja. Niektórzy polscy Towarzysze chętnie podzielą się z amerykańskimi swoimi doświadczeniami. „Spekulantom mówimy: IRCHA”!

Może Pan Prezydent Obama, zanim polecił Panu Prokuratorowi Holderowi powołać „Oil and Gas Price Fraud Working Group” niepotrzebnie polecił Panu Przewodniczącemu Bernanke nadrukować i rozdać aż tyle „dudków” dla „utrzymywania płynności na rynkach finansowych”, które trzeba teraz naprędce wymienić na jakieś dobra bardziej realne – na przykład ropę naftową?

Takim twierdzeniom należy dać odpór! Już Wódz Rewolucji przewidywał, że „z pewnym sprzeciwem bezpośrednio lub pośrednio wystąpią te kręgi, które sprawiają, że nasz aparat jest stary, tj. zwolennicy pozostawienia naszego aparatu w tej samej – aż do niemożliwości, aż do nieprzyzwoitości – przedrewolucyjnej postaci, jaką ma on dotychczas. Sprzeciw ten uzasadnia się tym, że proponowane przeze mnie przeobrażenia doprowadzą rzekomo jedynie do chaosu. Członkowie CKK będą się wałęsali po wszystkich instytucjach nie wiedząc dokąd, po co i do kogo mają się zwrócić, wnosząc wszędzie dezorganizację, odrywając urzędników od ich bieżącej pracy itd. itp. Myślę, że złośliwa intencja tego argumentu jest tak oczywista, iż nie trzeba nawet nań odpowiadać.”

Robert Gwiazdowski

Za: Robert Gwiazdowski blog (2011-04-27 ) | http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=936

Skip to content