„Gazeta Wyborcza” pisze, że biznesmen Andrzej Kuna, „znajomy gangsterów i rosyjskiego szpiega”, kupuje w Rosji kopalnie węgla w imieniu polskiej spółki Karen SA.
Polska firma ma po raz pierwszy w dziejach przejąć rosyjskie kopalnie węgla kamiennego. Jak pisze gazeta, spółka Karen SA została we wrześniu przejęta przez rodzinę Stanisława Paszyńskiego, uczestnika afer gospodarczych w czasach PRL i w latach 90. W tym okresie w firmie Polmarc, należącej do Kuny i Aleksandra Źagla, był zatrudniony agent rosyjskiego wywiadu Władimir Ałganow. W lipcu 2003 roku Kuna i Źagiel zorganizowali w Wiedniu spotkanie Ałganowa z Janem Kulczykiem. Obaj utrzymywali też niejasne kontakty z gangsterem Jeremiaszem B. „Baraniną” i z handlarzem narkotyków Ricardo Franchinim.
Według ustaleń „Gazety Wyborczej”, Kuna pomagał spółce Karen SA w zakupie dwóch kopalń na Syberii. Jedna z nich, „Kołmogorowskaja”, ma być sprzedana za ponad 180 milionów dolarów. Karen SA ma przejąć 51 procent udziałów.
Według rozmówców „Gazety”, z Kuną współpracuje Ałganow, a Stanisław Paszyński chwali się, że wszystko załatwiają mu byłe rosyjskie służby. W radzie nadzorczej spółki Karen są byli ministrowie: Jacek Piechota z rządu SLD, Jacek Janiszewski z rządu AWS oraz były rzecznik rządu AWS Tomasz Tywonek. W radzie był też wicepremier tego gabinetu Janusz Steinhoff, ale zrezygnował, gdy dowiedział się o podejrzanych okolicznościach przejęcia spółki przez rodzinę Paszyńskich.
Gazeta Wyborcza/IAR/Kresy.pl