Aktualizacja strony została wstrzymana

Nie będzie więcej „Parad Miłości”

Potrzeba było wielkiej tragedii, żeby inspiratorzy i organizatorzy najbardziej toksycznej masowej imprezy pseudokulturalnej, jaka jest tzw. „loveparady” zapewnili, że to koniec . Podczas tegorocznej „Parady Miłości” w Duisburgu zginęło 19 osób, a ponad 340 odniosło obrażenia. Wśród ofiar zidentyfikowano obywateli Niemiec, Włoch, Holandii, Australii i Chin. Nie ma pewności, czy śmierć ponieśli przyjezdni z Polski.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii, do której doszło w czasie imprezy muzycznej zorganizowanej w tunelu nieczynnego dworca towarowego w Duisburgu. „Festiwal” odbywał się na powierzchni 230 tys. metrów kwadratowych teren, gdzie mogło się pomieścić ok. 300 tysięcy osób. Według wstępnych informacji w sobotniej imprezie w Duisburgu wzięło udział blisko półtora miliona ludzi!

Świadkowie zdarzenia mówią w rozlicznych relacjach niemieckich mediów, że w tunelu panował tłok, w którym trudno było oddychać. Niektórzy wdrapywali się po wąskich schodach na zbocza przed tunelem oraz na konstrukcję słupa, na którym umieszczone były głośniki. Stratowanych zostało kilkaset osób z czego 19 straciło życie, a setki osób jest rannych.

Festiwale Love Parade odbywały się od 1989 r., początkowo w Berlinie, a od 2007 r. w Zagłębiu Ruhry.

W Polsce także rozlewa się przywleczona z Niemiec „moda” na „parady miłości”, które są miejscem ćpania i obscenicznych, destrukcyjnych zachowań w takt miażdżąco głośnej muzyki. Miejmy nadzieję, że polskie czynniki porządkowe tym razem wyciągną na czas odpowiednie wnioski.

Za: Aspekt Polski | http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3365&Itemid=1 |19 ofiar „Love Parady” w Duisburgu

Skip to content