Aktualizacja strony została wstrzymana

O polityce zadłużania państwa

Z Maciejem Zielińskim, współpracownikiem Centrum im. Adama Smitha, o polityce finansowej rządu rozmawia Rafał Pazio.

W raporcie na Dzień Wolności Podatkowej czytamy, że dług publiczny jest bardzo niebezpieczny. Co to oznacza?

Dług publiczny trzeba spłacić, a że jest niebezpieczny, pokazała ostatnio sytuacja w Grecji czy Hiszpanii. W Polsce dług rośnie w takim stopniu, że przy zachowaniu tego tempa w sytuacji Grecji lub Hiszpanii znajdziemy się odpowiednio za 15 i 10 lat. Myślę, że w Polsce może się to stać jeszcze wcześniej, gdyż wraz ze wzrostem zadłużenia rośnie koszt jego obsługi. Po Grecji zaufanie do krajów, które nie są największymi gospodarkami, zmniejszyło się. Podobne problemy jak Grecja możemy mieć już niedługo.

Rządy w Polsce przekonują nas, że mamy bardzo potrzebną, profesjonalną administrację i każde stanowisko jest niezbędne. Nie mówią jednak o skutkach finansowych.

Administracja publiczna jest potrzebna tylko w takim stopniu, w jakim określają to ustawy i inne akty prawne. Rząd ma w ręku większość narzędzi, które wystarczą, żeby uprościć prawo wymuszające tak duże zatrudnienie w administracji publicznej. Gdyby rząd się tym zajął, można by chociażby uprościć system podatkowy i ograniczyć zatrudnienie w urzędach skarbowych. Podobnie jest z ZUS-em, gdzie wskutek skomplikowanego systemu emerytalnego niepotrzebnie rozrasta się administracja.

Dlaczego rządy mimo świadomości zagrożenia stosują politykę zadłużania?

Dług rośnie od lat średnio około 11 proc. rocznie. Rząd nie jest zainteresowany jego ograniczaniem, bo musiałby znaleźć inny sposób finansowania rozdmuchanych wydatków, czyli jeszcze bardziej podwyższyć podatki, co jest niepopularne. Dług publiczny jest z kolei podatkiem specyficznym, bo nałożonym na przyszłe pokolenia. Rząd w ten sposób może ukryć swoje rozpasanie i poziom wydatków.

Jakie reformy najszybciej powstrzymałyby wzrost zadłużenia?

Prawdziwie liniowy podatek niewątpliwie doprowadziłby do ujawnienia dużej części szarej strefy, co zwiększyłoby bazę podatkową i dochody państwa. Ale najbardziej potrzebne są reformy po stronie wydatkowej. Musimy ograniczyć obowiązkowe świadczenia społeczne, zreformować system emerytalny oraz ograniczyć administrację.

Co dla zwykłego obywatela oznacza wzrost długu?

Przeciętny obywatel tego nie zauważa – jeszcze. Ale gdy kiedyś ktoś każe nam te długi spłacić, wtedy zaczniemy to odczuwać bardzo boleśnie. Już dziś coraz większe wydatki są potrzebne do obsługi zadłużenia, a przez to nie są przeznaczane na przykład na infrastrukturę, która w Polsce kuleje.

Z raportu można się dowiedzieć, że co prawda obniżyły się wydatki, ale na policję czy straż pożarną. Co z tego wynika?

Te wydatki obniżyły się o ponad 15 proc. Z tego widać, że państwo nie realizuje swoich podstawowych funkcji. Dopiero na piątym miejscu jest chociażby obrona narodowa, czyli cel, dla którego powołano państwo.

Za: Najwyższy Czas! | http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/o-polityce-zadluzania-panstwa/

Skip to content